ZNP razem z Lewicą apeluje o powołanie edukacyjnego sztabu kryzysowego

Sama decyzja o edukacji zdalnej, samo postanowienie o tym, że klasy 4-8 przejdą na edukację zdalną, to jest mały kroczek. Bez sprzętu, bez komputerów, bez wyposażenia uczniów i nauczycieli, bez zagwarantowania, że wszystkie miejscowości w Polsce mają dostęp do internetu szerokopasmowego, my w gruncie rzeczy powiększamy problemy edukacyjne związane z tymi nierównościami, które się pojawiają – podkreślił prezes ZNP Sławomir Broniarz na wspólnej konferencji prasowej z Lewicą, która odbyła się w czwartek w Sejmie. ZNP razem z Lewicą zaapelował o powołanie edukacyjnego sztabu kryzysowego z udziałem m.in. związków zawodowych, nauczycieli, rodziców i lekarzy. 

– Chcemy współpracować, chcemy rozmawiać, chcemy pomóc – zadeklarowała posłanka Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. Szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski poinformował, że jeszcze w czwartek wyśle pismo do ministra edukacji Przemysława Czarnka z apelem w tej sprawie. 

W ocenie Dziemianowicz-Bąk, „brak jasnych i zdecydowanych decyzji Ministerstwa Edukacji Narodowej sprawia, że zmierzamy w kierunku niekontrolowanego i całkowitego lockdownu w szkołach”.

– Dziś nie ma już czasu na półśrodki. Dziś potrzebne są zdecydowane działania, które będą dotyczyły wszystkich placówek oświatowych w Polsce – mówiła posłanka.

Przypomniała, że Lewica zaproponowała już zmiany organizacji roku szkolnego. „Zmiana organizacji roku szkolnego pozwoliłaby na zarządzenie dwutygodniowych ferii jesiennych. Ferii bez nauki zdalnej, bez konieczności prowadzenia edukacji w domu, obciążania rodziców dodatkowymi obowiązkami” – dodała posłanka.

Podkreśliła, że w czasie tych ferii szkoły mogłyby pełnić funkcję placówek opiekuńczych dla najmłodszych dzieci i dla tych, którzy nie mogą sobie pozwolić na to, żeby zostać z dzieckiem w domu. – Ale już samo to, że część rodziców dostanie możliwość nie posłania ucznia do szkoły, pozwoli ograniczyć transmisje koronawirusa w szkołach – przekonywała Dziemianowicz-Bąk.

Jak dodała wśród postulatów, które Lewica zgłasza do nowego szefa resortu edukacji są m.in. darmowe testy na koronawirusa dla wszystkich pracowników oświaty. – Nauczyciel czy pracownik szkoły idąc do pracy musi wiedzieć, że nie stwarza zagrożenia dla innych – zaznaczyła.

Mówiąc o testach przesiewowych posłanka apelowała o upubliczniania danych na temat skali zakażeń w szkołach i placówkach oświatowych.

Poinformowała, że Lewica domaga się też darmowych szczepień na grypę dla wszystkich nauczycieli. „Refundacja szczepień na grypę to pewien standard elementarny, na który powinni móc liczyć wszyscy pracownicy oświaty” – dodała.

Zdaniem Dziemianowicz-Bąk należy przeznaczyć minimum 700 mln zł na wyposażenie wszystkich szkół w sprzęt elektroniczny umożliwiający nowoczesną edukację.

Przewodniczący ZNP Sławomir Broniarz przypomniał, że związek apelował, aby to dyrektorzy szkół mogli decydować o przejściu na edukację zdalną. Przyznał, że liczy, iż rząd w czwartek pozwoli na edukację zdalną uczniom z klas 4-8 szkoły podstawowej. – Po to, żeby mieć możliwość poprawy warunków edukacji, bezpieczeństwa, zdrowia uczniów i nauczycieli w klasach 1-3″ – mówił. Ale – jak podkreślił – nie rozwiązuje to problem związanego z nierównościami edukacyjnymi, które się pojawiają.

(JK, GN)

Fot: Lewica/Twitter

Prezes ZNP po spotkaniu z ministrem Czarnkiem: Potrzeba pilnych decyzji w sprawie edukacji w warunkach pandemii