Szkoły i przedszkola nie muszą przygotowywać żadnych regulaminów dotyczących tzw. sygnalistów. Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady UE nie jest adresowana do placówek oświatowych, ale do władz państwowych. A te żadnych przepisów w tej sprawie jeszcze nie uchwaliły – podkreślił Związek Nauczycielstwa Polskiego powołując się na opinię prawną w tej sprawie.
O sprawie pisaliśmy niedawno w „Głosie”. Chodzi o wdrożenie w Polsce dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady UE 2019/1937 z dnia 23 października 2019 r. w sprawie ochrony osób zgłaszających naruszenia prawa Unii. Dyrektywa ma zapewnić ochronę tzw. sygnalistom, czyli osobom pracującym dla organizacji publicznych lub prywatnych, które dowiadują się o „zagrożeniach lub szkodach dla interesu publicznego” i ujawniają takie zagrożenie. Sygnaliści mają otrzymać specjalną ochronę.
Zdecydowana większość rozwiązań zapisanych w dyrektywie ma na celu zwalczanie korupcji w firmach korzystających ze środków unijnych oraz egzekwowanie prawa wspólnotowego przez wielkie, międzynarodowe korporacje i w żaden sposób nie dotyczy np. placówek oświatowych. W Polsce ochroną takich „dużych” sygnalistów zajmie się Rzecznik Praw Obywatelskich oraz Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Dyrektywa zawiera jednak również przepisy wymuszające na przedsiębiorstwach oraz instytucjach publicznych – w tym przedszkolach, szkołach i placówkach oświatowych) stworzenie wewnętrznych procedur reagowania na zgłaszane przez pracownika i osoby spoza firmy (także traktowanych jako sygnalistów) wątpliwości i problemy.
Dyrektywa nakazuje podmiotom prywatnym i publicznym (także oświatowym) stworzenie „wewnętrznych kanałów dokonywania zgłoszeń” o nieprawidłowościach. Dyrektywa zakłada, że pracownikom powinno się umożliwić składanie zgłoszeń na piśmie oraz przekazywanie ich drogą pocztową, za pośrednictwem fizycznych skrzynek na skargi lub na platformie online, intra- lub internetowej, bądź dokonywania zgłoszeń ustnie, za pośrednictwem gorącej linii lub innego systemu komunikacji głosowej. Pracodawca powinien do obsługi zgłoszeń wyznaczyć bezstronną osobę lub bezstronny wydział. Osoba zgłaszająca musi otrzymać potwierdzenie przyjęcia zgłoszenia w ciągu 7 dni.
Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej dopiero 18 października opublikowało projekt ustawy o ochronie osób zgłaszających naruszenia prawa, czyli aktu prawnego, który ma w Polsce wdrożyć dyrektywę unijną.
Ministerstwo chce m.in. nałożyć na pracodawców ważny, biurokratyczny obowiązek, którego w dyrektywie nie ma. Chodzi o stworzenie i opublikowanie regulaminu zgłoszeń wewnętrznych określającego „wewnętrzną procedurę zgłaszania naruszeń prawa i podejmowania działań następczych, zgodną z wymogami określonymi w niniejszym rozdziale”. Taki regulamin stworzy każdy pracodawca zatrudniający minimum 50 osób, pracodawca zatrudniający mniejszą liczbę osób – tylko jeśli będzie miał na to ochotę. Zgodnie z projektem, regulamin trzeba skonsultować z zakładową organizacją związkową albo z przedstawicielami pracowników. Pracodawca musi też zapoznać pracowników z treścią regulaminu przed dopuszczeniem do pracy.
Regulamin to rozbudowany dokument. Muszą się w nim znaleźć informacje m.in. o „podmiocie wewnętrznym” upoważnionym przez pracodawcę do przyjmowania zgłoszeń, sposobie przekazywania zgłoszeń, o „niezależnym organizacyjnie podmiocie” upoważnionym do podejmowania działań w efekcie zdarzenia (czego też nie przewiduje dyrektywa), obowiązku podjęcia „działań następczych” po przyjęciu zgłoszenia, weryfikacji informacji ze zgłoszenia, trzymiesięcznym terminie przekazania zgłaszającemu informacji zwrotnej o tym, co się stało z jego zgłoszeniem oraz informacje „na temat trybu dokonywania zgłoszeń zewnętrznych do organów publicznych oraz, w stosownych przypadkach, do instytucji, organów lub jednostek organizacyjnych UE” (choć tego również nie przewidziano w dyrektywie).
Choć ustawa nie została jeszcze przegłosowana, ba – nie znamy nawet ostatecznej wersji projektu – to niektóre szkoły i placówki oświatowe przystąpiły do prac nad regulaminami.
Według ZNP – niesłusznie.
„Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/1937 z dnia 23 października 2019 r. w sprawie ochrony osób zgłaszających naruszenia prawa Unii (Dz.U.UE.L.2019.305.17) nie nakłada na szkoły, przedszkola i placówki oświatowe obowiązku wprowadzenia do dnia 17 grudnia 2021 r. regulaminu zgłoszeń wewnętrznych, określającego wewnętrzną procedurę zgłaszania naruszeń prawa i podejmowania działań następczych” – czytamy w opinii prawnej przygotowanej na zlecenie ZNP.
Opinia dostępna jest TUTAJ.
Jak podkreślono w opinii, dyrektywa PE i Rady UE „nie nakłada na szkoły, przedszkola i placówki oświatowe jakichkolwiek obowiązków”, ponieważ zgodnie z art. 288 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej dyrektywa „może nakładać obowiązki jedynie na państwa członkowskie”. I to państwa członkowskie (rządy, parlamenty) mają obowiązek wdrożyć dyrektywę na swoim terenie.
Polska tymczasem jeszcze tego nie zrobiła. „Zgodnie z dyrektywą, o której mowa w pkt. 1, państwo polskie ma obowiązek przyjąć stosowane rozwiązania prawne tak, aby m.in. w szkołach, przedszkolach i placówkach oświatowych od 17 grudnia 2021 r. dyrektywa była wykonywana (w tym, żeby funkcjonowały w nich stosowane regulaminy), jednakże do tej pory obowiązek ten nie został wypełniony (zob. art. 26 ust. 1 i art. 29 dyrektywy)” – czytamy w opinii.
Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej wprawdzie przygotowało wstępny projekt ustawy, to jednak „Rada Ministrów jeszcze go nie przyjęła i nie zdecydowała o jego skierowaniu do Sejmu”.
(PS, GN)