ZNP walczy o wyższe wynagrodzenia. Wkrótce projekt wyląduje u marszałek Sejmu

Już niedługo ZNP złoży u marszałek Sejmu zawiadomienie o powołaniu komitetu inicjatywy ustawodawczej w sprawie zapewnienia nauczycielom godnych zarobków. Związek ruszy też ze zbiórką minimum 100 tys. podpisów pod projektem

– Zebraliśmy ponad pięć tysięcy podpisów, czyli pięć razy więcej niż wymaga ustawa. Jeszcze w tym tygodniu u marszałek Sejmu złożymy wszystkie niezbędne dokumenty – poinformował prezes ZNP Sławomir Broniarz po poniedziałkowym posiedzeniu Prezydium Zarządu Głównego. To konsekwencja uchwały ZG z 16 grudnia 2019 r., w której powołano „Komitet Inicjatywy Ustawodawczej w sprawie ustawy o zmianie ustawy Karta Nauczyciela”. Chodzi o obywatelski projekt ustawy zmierzającej do podwyższenia nauczycielskich wynagrodzeń.

Zgodnie z ustawą o wykonywaniu inicjatywy ustawodawczej przez obywateli, czynności związane z przygotowaniem projektu ustawy, jego rozpowszechnieniem, promocją oraz organizacją zbierania podpisów spoczywają w rękach właśnie komitetu inicjatywy ustawodawczej. Komitet taki może utworzyć grupa co najmniej 15 obywateli, którzy wskazują swojego pełnomocnika i jego zastępcę. Jednym z zadań komitetu było zebranie pod projektem pierwszego 1000 podpisów, co pozwoli pełnomocnikowi komitetu złożyć u marszałka Sejmu zawiadomienie o utworzeniu komitetu. ZNP udało się zebrać ok. 5 tys. podpisów, a Prezydium ZG postanowiło oficjalnie przekazać je – wraz z innymi dokumentami – do marszałek Elżbiety Witek.

Marszałek Sejmu będzie miała maksymalnie 14 dni na przyjęcie zawiadomienia o powołaniu komitetu inicjatywy obywatelskiej, co pozwoli uruchomić procedurę zbiórki minimum 100 tys. podpisów pod projektem (na co z kolei Związek będzie miał 3 miesiące).

Zgodnie z pomysłem, wysokość średniego i zasadniczego wynagrodzenia nauczycieli na poszczególnych stopniach awansu zawodowego powinna stanowić określony procent przeciętnego wynagrodzenia obowiązującego w III kwartale roku wcześniejszego. Wynagrodzenie zasadnicze nauczyciela dyplomowanego z tytułem magistra i przygotowaniem pedagogicznym stanowiłoby co najmniej 100 proc. przeciętnego wynagrodzenia. Wynagrodzenie zasadnicze na pozostałych poziomach awansu i wykształcenia byłoby proporcjonalnie niższe, z tym, że wynagrodzenie stażysty z tytułem magistra i przygotowaniem pedagogicznym stanowiłoby co najmniej 73 proc. wynagrodzenia zasadniczego nauczyciela dyplomowanego.

Gdyby rozwiązania te obowiązywały obecnie, to od 1 stycznia 2020 r. wynagrodzenie zasadnicze dyplomowanego wynosiłoby minimum 4931 zł, czyli – według GUS – tyle, ile przeciętne wynagrodzenia w gospodarce w III kwartale 2019 r., a wynagrodzenie zasadnicze stażysty – co najmniej 3599 zł. To – odpowiednio – ok. 1000 i 800 zł więcej niż obecnie.

(PS, GN)