W województwie pomorskim ponad tysiąc nauczycieli i i setki pracowników szkolnej administracji i obsługi mogą ucierpieć w efekcie tworzenia nowych arkuszy organizacji. Z drugiej strony, w wielu szkołach są tysiące wakatów, a nauczycieli brakuje
Tak wynika z danych Okręgu Pomorskiego ZNP zebranych w 92 gminach woj. pomorskiego. W oświacie odbywa się właśnie tzw. ruch kadrowy – dyrektorzy i samorządy pracują nad arkuszami organizacji na rok szkolny 2020/2021. Na tej podstawie można oszacować, w których placówkach nauczycieli zabraknie, a w których szykują się zwolnienia, ograniczenia etatów bądź godzin ponadwymiarowych.
Według stanu na 30 kwietnia br., 73 może zostać zwolnionych, z ponad 660 innymi nie zostaną przedłużone umowy, ponad 270 czekają ograniczenia w zatrudnieniu, ponad 220 przejdzie na emeryturę, w stanie nieczynnym przebywać ma 33 nauczycieli, a ponad 130 – skorzysta z urlopów dla poratowania zdrowia.
W przebadanych gminach stwierdzono ponadto 20 100 nadgodzin.
W następnym roku szkolnym zmiany mogą też dotknąć pracowników administracji i obsługi. Dyrektorzy planują zwolnić ponad 20 z nich, ograniczenia etatów otrzyma ponad 30 pracowników, ponad 130 pracowników skorzysta z uprawnień emerytalnych, z ponad 90 pracownikami nie zostaną przedłużone umowy o pracę. Ogółem ponad 280 pracowników administracji i obsługi zostanie dotkniętych zmianami kadrowymi.
Z drugiej strony, w wielu placówkach brakuje nauczycieli, szczególnie tych w poszukiwanych specjalizacjach (np. nauczycieli języków obcych). Tylko na Pomorzu w oświacie jest ok. 3200 wakatów (w różnej liczbie godzin), w związku z czym placówki oświatowe muszą sięgać po pomoc emerytowanych nauczycieli (w sumie – ponad 400 emerytów).
W woj. łódzkim ZNP oszacował liczbę wakatów na ok. 400-500.
Na Mazowszu jest aż 1816 wakatów na pełne etaty oraz 720 wakatów na etaty niepełne.
(PS, GN)