W pierwszym dniu uruchomienia szkół, z zajęć mogło skorzystać blisko 48 tys. uczniów najmłodszych klas, z prawie 7,5 tys. szkół publicznych i niepublicznych – poinformowało ministerstwo edukacji
Decyzją MEN, od dziś uczniowie klas I-III mogą wrócić do szkół. Nauczyciele prowadzić mają z nimi zajęcia opiekuńczo-wychowawcze oraz dydaktyczne. O tym, czy dane dziecko będzie się uczyło w szkole, czy też ma kontynuować zdalne kształcenie, postanowią rodzice.
Jak wynika z informacji pochodzących od kuratorów oświaty, w całym kraju w szkołach pojawiło się 48 tys. dzieci z klas I-III. To zaledwie ok. 4,15 proc. uprawnionych dzieci.
Mimo tak niewielkiego zainteresowania ze strony rodziców, w MEN panuje optymizm. – Dostaliśmy dużo pozytywnych sygnałów w tej sprawie od rodziców, którzy z powodów zawodowych nie mogli zostać z dziećmi w domu. Dzięki uruchomieniu zajęć w szkołach, mieli możliwość wrócić do pracy – powiedziała Anna Ostrowska, rzeczniczka ministerstwa edukacji.
Przypomniała, że zanim szkoły zostały otwarte, dyrektorzy kontaktowali się w tej sprawie z rodzicami i na tej podstawie opracowano plan opieki nad najmłodszymi uczniami oraz oferowanych im zajęć. – Należy jednak podkreślić, że forma zajęć dydaktycznych jest uzależniona od warunków epidemicznych panujących na terenie danej gminy, w której szkoła się znajduje. Istotna jest również możliwości spełnienia wytycznych Ministra Zdrowia, Głównego Inspektora Sanitarnego oraz Ministra Edukacji Narodowej – zastrzegła rzeczniczka.
– W ubiegłym tygodniu dyrektorzy razem z nauczycielami przygotowywali również plany pracy z uczniami. Musieli oni ustalić w jakim zakresie potrzebna będzie modyfikacja szkolnego zestawu programów nauczania, aby dostosować sposób realizacji podstawy programowej odpowiednio dla uczniów przebywających w szkole, jak i tych pozostających w domu. Liczba godzin przeznaczonych na zajęcia dydaktyczne w szkole w formule stacjonarnej musiała być uzależniona od liczby dzieci, które w tych zajęciach fizycznie uczestniczą – dodała.
Od dziś w szkołach mogą odbywać się również osobiste konsultacje z nauczycielami dla uczniów klas 8 i maturzystów. – Wiemy, że w wielu szkołach młodzi ludzie mogli skorzystać z takiej możliwości. To dla nich niezwykle ważne w czasie, kiedy przygotowują się do egzaminów – oceniła Anna Ostrowska. – Dziękujemy wszystkim dyrektorom i nauczycielom, którzy zorganizowali takie wsparcie – dodała.
Kolejne samorządy zdecydowały się dziś na otwarcie przedszkoli. Z danych MEN wynika, że uruchomiono ponad połowę placówek w całym kraju. – Opieka dla dzieci była zapewniona w blisko 12,5 tys. placówek, do których poszło ponad 123 tys. dzieci. To realna pomoc dla rodziców, którzy muszą wrócić do pracy i nie mogą zostać z dziećmi w domu. Po raz kolejny dziękujemy wszystkim dyrektorom, samorządom i innym organom prowadzącym przedszkola, którzy na prośbę rodziców uruchomili placówki – podkreśliła Anna Ostrowska.
(PS, GN)