Damy radę uruchomić klasy disco polo, niezależnie od tego, co się wydarzy od września. W Michałowie koronwirusa nie mamy. To może być naszym atutem – mówi Marek Nazarko, burmistrz Michałowa na Podlasiu (na zdjęciu).
W lutym, na kilka dni przed pandemią, władze Michałowa na Podlasiu zorganizowały wydarzenie, które odbiło się szerokim echem w całej Polsce. Jego celem było poinformowanie mediów i potencjalnych kandydatów na uczniów, że w gminie ruszają z naborem do klas o profilu estradowym. Na elewacji budynku szkolnego zawisł napis: „Szkoła disco polo”.
Burmistrz Michałowa: będą u nas uczyć gwiazdorzy disco polo. Pomysł wypali, a szkoła przetrwa
– Pandemia wyciszyła nam całą kampanię promującą szkołę, dlatego po tym zastoju ruszamy od nowa. Liczymy na uczniów zdecydowanych, takich, którzy będą celniej mierzyli swoje siły na zamiary. Czas oczywiście pokaże, co się wydarzy, ale jesteśmy gotowi – mówi Marek Nazarko.
Na brak zainteresowania nie narzekają. Telefony dzwonią, uczniowie pytają o szkołę. Na forach internetowych również odnotowują zainteresowanie.
– Pandemia wcale nie przekreśliła naszego projektu, co chcę stanowczo podkreślić. Zaraz po naborze przeniesiemy studio nagrań z Gminnego Ośrodka Kultury do szkoły – zapewnia burmistrz. I dodaje: – Damy sobie radę niezależenie od sytuacji. Nawet jestem przekonany, że nasza szkoła, nasz projekt będzie miał niemałą siłę oddziaływania na uczniów, będzie motywował ich do nauki.
Nazarko nie martwi się o frekwencję wśród gwiazd disco polo, którzy mają prowadzić zajęcia warsztatowe. Porozumienie w tej sprawie z branżą disco polo zostało podpisane przed wieloma miesiącami. – Nie mam wiedzy, aby ktokolwiek się wycofał. Pracy w szkole nikt się nie obawia, wystarczy zachować wymogi sanitarne – mówi. Testów przesiewowych przeprowadzać nie planuje.
W Michałowie nie odnotowano jeszcze ani jednego przypadku zakażenia SARS-COV-2. Nikt też nie chorował na COVID-19. Jeszcze przed ogłoszeniem obostrzeń gmina zainwestowała w ozonatory i maseczki dla mieszkańców. Przedszkola ruszyły zgodnie z sugestiami rządu, podobnie klasy I-III w szkołach podstawowych.
Według Nazarki atutem jest wielkość szkoły. Zaledwie setka uczniów. Łatwiej będzie utrzymać reżim sanitarny. – Oddalenie od centrów miast też działa na naszą korzyść. Nieważne, czy utworzymy dwie, czy jedną klasę, szkoła to nie jest zadanie na jeden rok. Jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby po fakcie czegoś żałować.
Kampania promocyjna ruszyła 15 czerwca br. Według burmistrza egzamin ósmoklasistów to doskonały moment na ponowny jej rozruch. – Czekaliśmy na ten moment, kiedy młodzież będzie podejmować decyzje. Przed szkołami będziemy wręczać uczniom ulotki. To tylko jeden z elementów tej kampanii – zaznacza.
W ramach klas estradowych nauczyciele będą prowadzić zajęcia z muzyki i historii muzyki, będą też zajęcia taneczne oraz lekcje śpiewu. Zaplanowano też zajęcia pozalekcyjne, prowadzone przez instruktorów bez wykształcenia pedagogicznego. Gwiazdy disco polo, takie jak m.in. Marcin Miller, będą uczniom przekazywać wiedzę na temat funkcjonowania branży muzycznej.
Katarzyna Piotrowiak
***
Artykuł pochodzi z Głosu Nauczycielskiego nr 25-26 z 17-24 czerwca br. Najnowszy numer Głosu można czytać w wersji drukowanej i elektronicznej (ewydanie.glos.pl)
Fot. UG Michałowo