Wprowadzony przez samorządy harmonogram pracy przedszkoli w okresie wakacyjnym w żaden sposób nie wpływa na uprawnienia urlopowe zatrudnionych tam nauczycieli, którym należy się 35 dni wypoczynku – przypomniał ZNP
Po zmianach w rozporządzeniu MEN z 11 marca 2020 r. w sprawie czasowego ograniczenia funkcjonowania jednostek systemu oświaty w związku z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, od 29 czerwca br. przestały obowiązywać przepisy zobowiązujące przedszkola oraz oddziały przedszkolne w szkołach podstawowych do kształcenia zdalnego.
„Oznacza to, że od dnia 29 czerwca 2020 r. przedszkola wróciły do standardowej formuły organizacji swego funkcjonowania. W związku z tym od dnia 29 czerwca 2020 r. przedszkola działają tak jak przed ograniczeniem ich funkcjonowania w związku z wystąpieniem stanu zagrożenia epidemicznego, a następnie stanu epidemii” – podkreślił Związek.
Przedszkola wprawdzie pracują cały rok szkolny, ale z wyjątkiem przerw (m.in. w wakacje) ustalanych przez organ prowadzący we współpracy z dyrekcją przedszkola i radą przedszkola. Zgodnie z tym, samorządy mogą w lipcu i sierpniu wyznaczyć placówki do pełnienia wakacyjnych dyżurów. Grafik układany jest w zależności od potrzeb i ogłaszany w formie zarządzenia przez wójta, burmistrza lub prezydenta miasta.
„Powyższe regulacje, tj. ustalenie przerw w działalności przedszkoli w okresie wakacyjnym, w żaden sposób nie wpływa na uprawnienia urlopowe nauczycieli zatrudnionych w przedszkolach. Zatem niezależnie od tego, czy organ prowadzący ustali przerwy wakacyjne, czy też nie, urlop nauczycieli przedszkoli wynosi 35 dni, zgodnie z dyspozycją art. 64 ust. 3 KN” – czytamy w opinii.
Jeżeli nauczyciel przedszkola ze „szczególnie uzasadnionych powodów” w okresie wakacyjnej przerwy w funkcjonowaniu przedszkola nie skorzysta z urlopu, to wtedy powinien zostać skierowany przez dyrektora do pozostawania w gotowości do pracy. W takim przypadku otrzyma wynagrodzenie postojowe zgodnie z art. 81 par. 1 Kodeksu pracy.
Wygaśnięcie przepisów o pracy zdalnej ma jeszcze jeden skutek – nauczyciele są zobowiązani do świadczenia pracy w siedzibie przedszkola.
Względy sanitarne mogą jednak zdecydować o tym, że samorząd nie zdecyduje się na organizację wahadłowych przerw w funkcjonowaniu przedszkoli, a wtedy nauczyciele, z powodu braku dzieci, nie będą mieli pracy. „Wówczas nauczyciele są zobowiązani do zgłoszenia się do pracy, a dyrektor szkoły ma prawo powierzyć im inne zadania zgodnie z kwalifikacjami. W takiej sytuacji nauczyciele otrzymują wynagrodzenie w składnikach i kwotach do których nabyli prawo” – przypomniał ZNP.
Jeśli natomiast nauczyciele zostaną na polecenie dyrektora przesunięci w stan gotowości do pracy, to otrzymają wspomniane już wynagrodzenie postojowe.
„Wobec powyższego nauczyciel powinien wykazać pracodawcy swoją dyspozycyjność i wolę wykonywania pracy w siedzibie przedszkola, ponieważ tylko w ten sposób nabędzie prawo do pełnego, przysługującego mu wynagrodzenia, w kwotach i składnikach do których nabył prawo, a nie do wynagrodzenia postojowego, ograniczonego wyłącznie do wynagrodzenia zasadniczego (i ewentualnie dodatku funkcyjnego)” – konkluduje Związek.
Od poniedziałku więcej dzieci w grupie. Są nowe wytyczne GIS dla przedszkoli i żłobków
(PS, GN)