Do małopolskiej kurator oświaty Barbary Nowak trafił 25-stronicowy list podpisany przez 1100 krakowskich nauczycieli, w którym po raz kolejny wyrazili swoje oburzenie jej publicznymi wypowiedziami.
To już drugi list otwarty wysłany do małopolskiej kurator. O pierwszym napisanym po tym jak Barbara Nowak powiązała fałszywe alarmy bombowe podczas matur ze strajkiem w oświacie informowaliśmy w „Głosie Nauczycielskim” (tutaj).
Tym razem autorzy odpowiadają przede wszystkim na zarzut kurator dotyczący „braku odwagi” sygnatariuszy listu, bo poprzednim razem nie podpisali dokumentu swoimi nazwiskami (wskazali jedynie nazwy kilkudziesięciu szkół, które reprezentują), co zostało przez Nowak wytknięte.
Nerwowo jest pod Wawelem. Trwa tam wymiana ostrych pism między Barbarą Nowak a krakowskimi nauczycielami.Ponieważ pani…
Opublikowany przez NIE dla chaosu w szkole Poniedziałek, 20 maja 2019
„Nazywamy się różnie, ale przede wszystkim jesteśmy nauczycielami i właśnie w imieniu tysięcy polskich nauczycieli, którzy czują się urażeni Pani wypowiedziami i działaniami, występujemy” – rozpoczynają list nauczyciele. Dalej ostro komentują wypowiedź Barbary Nowak dotyczącą strajku nauczycieli. Ta, przypomnijmy, uznała to za „część planu na destabilizację państwa polskiego”.
„Zapraszamy na lekcje do naszych szkół, podczas których uczymy młodzież nie tylko tak ważnych dla Pani wartości, jak patriotyzm czy poszanowanie tradycji, ale przede wszystkim szacunku do drugiego człowieka, którego – co stwierdzamy z żalem w naszych sercach – w wielu Pani wypowiedziach brakuje” – napisali m.in. nauczyciele.
„Jako obywatelki i obywatele państwa polskiego skorzystaliśmy z przysługującego nam prawa do legalnego strajku, który zresztą nie został zakończony, lecz jedynie zawieszony (…) Oczywiste jest, że walczyliśmy i nadal będziemy walczyć o godne wynagrodzenie, jakie przysługiwać powinno wykształconym ludziom wykonującym tak odpowiedzialną i ważną dla rozwoju społeczeństwa pracę, tym bardziej, że zgodnie z prawem powodem strajku mogły być wyłącznie postulaty socjalno-płacowe” – piszą.
Wytykają kurator także jej wypowiedzi dotyczące interesowności nauczycieli i zaniechania dyskusji nad kondycją edukacji w Polsce. „Wszystkie nasze działania sprowadza Pani protekcjonalnie do <<kabaretowych i wokalnych występów>>, które zresztą też były, co oczywiste w tej sytuacji. Jako absolwentka Uniwersytetu Jagiellońskiego z pewnością wie Pani, że śmiech był już od starożytności uważany za narzędzie wywrotowe i jako takie bywał wykorzystywany przez ruchy społeczne chcące zmienić rzeczywistość” – komentują.
W liście czytamy także: „Wstydzimy się jako krakowscy nauczyciele Pani słów i działań, które od wielu miesięcy nie mają wiele wspólnego z nauczycielską etyką, na którą powoływanie się przychodzi Pani z tak dużą łatwością. Czy naprawdę chce Pani współpracować z ludźmi, których charakteryzuje Pani w następujący sposób: <<nauczyciele, elita inteligencji polskiej, ta sama, która m.in. nie rozróżnia dotacji unijnych od wydatków budżetu państwa i która uchwala organizację na dziedzińcu jednego z liceów krakowskich wybiegu dla krów i świń*…>>?”
Co powiedziała Nowak? Twierdziła m.in., że strajk zorganizowany przez Związek Nauczycielstwa Polskiego miał na celu wywołanie chaosu i wrażenia, że państwo polskie jest w kryzysie.
– Alarmy bombowe w szkołach, gdzie dziś uczniowie przystępują do egzaminu maturalnego. Metody które stosują tylko terroryści. To kolejne potwierdzenie, że trwające od 8 kwietnia akcje strajkowe w szkołach były elementem (nie pierwszym) konsekwentnie realizowanego planu destabilizacji Państwa Polskiego. Atak na bezpieczeństwo dzieci i młodzieży. Czy jest jeszcze jakaś granica w walce o władzę? – pytała w wywiadzie dla portalu wpolityce.pl.
Pod kolejnym listem do Nowak podpisało się prawie 1100 pracowników krakowskich podstawówek i szkół średnich. Pełna treść listu wraz z nazwiskami sygnatariuszy znajduje się tutaj.
(JK, GN)
Fot: Małopolska Kurator Oświaty/Facebook