Pomimo rosnącej liczby nowych przypadków koronawirusa, Czechy zamierzają 1 marca otworzyć szkoły. Jednocześnie w placówkach oświatowych zostanie zorganizowana szeroka akcja testowania uczniów i nauczycieli
Jak poinformowała agencja Reuters, testy mają być przeprowadzane regularnie po tym, gdy uczniowie wrócą do nauki stacjonarnej. Obecnie w funkcjonują jedynie żłobki, a w szkołach – dwa najmłodsze roczniki uczniów.
– Jeśli zapewnimy wystarczająco dużo testów, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby dzieci zaczęły wracać do szkół – zapowiedział Jan Hamacek, minister spraw wewnętrznych Czech.
Lockdown w czeskiej oświacie obowiązuje od października 2020 r. Dramatyczny wzrost liczby zakażeń oraz zgonów jesienią ub.r. zmusił czeski rząd i parlament do wprowadzenia stanu wyjątkowego oraz ostrych obostrzeń sanitarnych, w tym godziny policyjnej, czy zamknięcia sklepów.
Tymczasem sytuacja pandemiczna w Czechach pogarsza się. Jak informowaliśmy niedawno, w regionach graniczących z Polską – Nachod i Trutnov, notuje się rekordowe wskaźniki nowych przypadków koronawirusa. W 60 proc. chodzi o niebezpieczną, brytyjską mutację B117.
W liczącym 550 tys. mieszkańców regionie zaczyna brakować wolnych łóżek na oddziałach kowidowych i na oddziałach intensywnej terapii. Pacjenci przewożeni są do szpitali oddalonych nawet o ok. 250 km, ponieważ wszystkie szpitale w okolicy są przepełnione.
(PS, GN)