Nawet jeśli Europejska Agencja Leków (EMA) wkrótce zatwierdzi rosyjską szczepionkę Sputnik V, to kraje Unii Europejskiej otrzymają dostawy tego specyfiku dopiero od czerwca. Tak wynika z deklaracji producenta
Rosyjski fundusz RDIF, który zajmuje się dystrybucją Sputnika V na świecie, poinformował, że jeszcze w tym miesiącu kilka krajów UE może zatwierdzić tę szczepionkę do użytku. Jeśli natomiast EMA dopuści ją na terenie całej UE, to Moskwa uruchomi dostawy dla 50 mln obywateli UE od czerwca.
Deklaracja ta jest efektem decyzji Komitetu ds. Leków EMA o przeglądzie danych z badań nad Sputnikiem V. Do ewentualnego zatwierdzenia szczepionki agencja potrzebuje jednak dodatkowych badań klinicznych.
Miesiąc temu renomowane pismo „The Lancet” opublikowało wynik badań przeprowadzonych na późnym etapie prac nad rosyjską szczepionką, z których wynikało, że jest ona skuteczna w 92 proc. Sputnik korzysta z podobnej technologii, na której oparto szczepionkę AstraZeneki. Rosjanie jednak wykorzystali do stworzenia swojego produktu geny nie jednego, ale dwóch różnych wirusów przeziębienia, które odpowiednio zmodyfikowane mają wywołać reakcję obronną organizmu przed koronawirusem.
EMA stosuje tzw. kroczące przeglądy wyników badań aby maksymalnie przyspieszyć procedurę zatwierdzania szczepionek. Polega to na bieżącej analizie wyników dostarczanych przez producentów, bez czekania aż do naukowców spłyną kompletne dane.
Jak dotąd EMA zatwierdziła trzy szczepionki na koronawirusa: Pfizer/BioNTech, Moderny i AstraZeneki. Najprawdopodobniej 11 marca zapadnie decyzja o dopuszczeniu na europejski rynek specyfiku Johnson&Johnson. Obecnie trwają kroczące przeglądy szczepionek CureVac i Novavax.
(PS, GN)