Jakieś światełko w tunelu pozostało – powiedział Głosowi Nauczycielskiemu Zbigniew Błasiński, prezes Okręgu Świętokrzyskiego ZNP, pytany czy nauczyciele dostaną zaległe pensje przed świętami. Liczymy też na aktywność pana wojewody i prezesa RIO w kwestii rozwiązania tej nadzwyczaj trudnej sytuacji. Dopóki nie ma wypłat pensji nikt nie może spać spokojnie – ocenił nasz rozmówca. Kilka godzin później nastąpił przełom! Ruszyły wypłaty zaległych wynagrodzeń. Na razie za listopad!
Ze Zbigniewem Błasińskim, prezesem Okręgu Świętokrzyskiego ZNP, rozmawia Jarosław Karpiński
Burmistrz Bodzentyna Dominik Dudek wydał 16 grudnia oświadczenie, w którym poinformował, że szkoły właśnie otrzymały pieniądze na zaległe wynagrodzenia dla nauczycieli. Jednocześnie przestrzegł dyrektorów, że wykorzystanie tych środków może „naruszać dyscyplinę finansów publicznych”. O co chodzi? Czy to rozwiązuje problem?*
– Burmistrz próbuje się wybielić. To absolutnie nie rozwiązuje problemu. Dlatego, że wypłacenie środków, które nie są ujęte w planie finansowym będzie naruszało dyscyplinę finansów publicznych. Dyrektorzy decydując się na taki krok mogą zostać ukarani. Bez uchwały rady gminy i zmian w planach finansowych szkół niestety nie można zgodnie z prawem wypłacić tych pieniędzy.
Konsultowałem się w tej sprawie z prawnikiem ZG ZNP. Otóż, jeśli któryś z dyrektorów wypłaciłby te środki, naraziłby się na różne sankcje – z zakazem pełnienia funkcji dyrektora w przyszłości włącznie. Taka decyzja niosłaby więc za sobą za duże ryzyko. Mówię o tym z bólem, ponieważ zależy nam na tym, żeby nauczyciele otrzymali wynagrodzenia, ale muszą być zachowane wymagane procedury (uwaga – ważna aktualizacja pod artykułem! – red.).
Jakie jest więc stanowisko Związku w tej sprawie?
– Będziemy się starać stworzyć bezpieczne dla dyrektorów warunki do wypłacenia tych pieniędzy, szczególnie, że część z nich to także członkowie ZNP. Zwróciliśmy się do dyrektorów, by wystąpili na piśmie w trybie ponaglającym do obu skonfliktowanych organów władzy a więc do burmistrza i przewodniczącej Rady Miejskiej w Bodzentynie z prośbą o jak najszybsze uchwalenie zmian w planach finansowych szkół. Tak aby umożliwić wypłatę nauczycielom należnych, zaległych wynagrodzeń. Zwłaszcza, że odpowiednie środki są na koncie.
Osobiście już zwróciłem się na piśmie do wojewody świętokrzyskiego i prezesa Regionalnej Izby Obrachunkowej w Kielcach z prośbą o podjęcie nadzwyczajnych działań umożliwiającym dyrektorom wypłatę zaległych wynagrodzeń, bo tego wymaga szeroko rozumiany interes społeczny.
Widzi Pan szanse na rozwiązanie pata w samorządzie Bodzentyna?
– Moim zdaniem do zgody szybko nie dojdzie, bo problem jest polityczny. Burmistrz chce za wszelką cenę zaprzysiąc nowego radnego, bo miałby wtedy większość w radzie i mógłby uchwalić program naprawczy, i robiłby co by chciał. Natomiast opozycyjni radni nie chcą do tego dopuścić, bo stracą wpływy. Są niby w mniejszości, ale stanowią prezydium rady. Polityka bierze więc górę nad zdrowym rozsądkiem i dobrem ludzi.
A kiedy poznamy nazwisko komisarza, którego powołał premier?
– Komisarz został powołany, ale nikt go jeszcze nie widział. Prawdopodobnie musi minąć przynajmniej 30 dni na ewentualne odwołania od decyzji premiera, żeby zarząd komisaryczny mógł zacząć pracować. Termin mija 6 stycznia. Dochodzą do nas jednak słuchy, że będą odwołania od decyzji premiera, a więc prawdopodobnie sprawa trafi do sądu. Być może będziemy musieli czekać na prawomocny wyrok sądu a to może potrwać nawet kilka miesięcy.
Scenariusz, w którym nauczyciele dostają w całości zaległe pensje przed świętami oddala się?
– Jakieś światełko w tunelu pozostało. Zapowiedziana została przed świętami kolejna sesja, choć na ostatnich nie było kworum. Obie skonfliktowane grupy polityczne będą próbować coś proponować, by nie można ich było posądzić o bezczynność urzędniczą. Być może ktoś zrobi krok w tył i uchwalą wspólnie opracowany plan naprawczy.
Jest duża presja społeczna, ale na razie górę bierze polityka. Liczymy też na aktywność pana wojewody i prezesa RIO w kwestii rozwiązania tej nadzwyczaj trudnej sytuacji. Dopóki nie ma wypłat pensji nikt nie może spać spokojnie.
Dziękuję za rozmowę.
Z OSTATNIEJ CHWILI
*Godzinę po opublikowaniu tej rozmowy Zbigniew Błasiński, prezes Okręgu Świętokrzyskiego ZNP, poinformował Głos Nauczycielski, że po jego wtorkowych interwencjach u wojewody i prezesa Regionalnej Izby Obrachunkowej ruszyły wypłaty wynagrodzeń dla nauczycieli w Bodzentynie! Na razie tylko za listopad, ale to przełom.