Pracownicy i pracodawcy jednogłośnie krytykują w specjalnej uchwale 3 proc. waloryzację dla nauczycieli i tzw. budżetówki w 2026 roku. OPZZ: „To historyczny kompromis”

„W poniedziałek, 14 lipca 2025 roku, doszło do wydarzenia bezprecedensowego w dziesięcioletniej historii Rady Dialogu Społecznego (RDS). Po raz pierwszy od momentu jej utworzenia strona pracowników i strona pracodawców jednomyślnie przyjęły uchwałę w kluczowej dla państwa sprawie tj. wynagrodzeń w sektorze publicznym. Uchwała nr 139 RDS, w której obie strony negatywnie oceniają rządową propozycję podwyżek na poziomie zaledwie 3% i wzywają rząd do jej rewizji, ma charakter przełomowy i historyczny, zarówno ze względu na jej treść, jak i kontekst powstania” – czytamy w komunikacie OPZZ.

„Uchwała, będąca efektem intensywnych negocjacji prowadzonych z inicjatywy Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych (OPZZ), powstała w atmosferze braku realnego dialogu z rządem. Prace nad jej treścią rozpoczęto w formule tzw. dialogu autonomicznego, poza oficjalnym trybem konsultacji określonym ustawą o RDS, a zakończono formalnym przyjęciem 10 lipca br. stanowiska przez Zespół problemowy ds. budżetu, wynagrodzeń i świadczeń socjalnych” – informuje Norbert Kusiak, dyrektor Wydziału Polityki Gospodarczej, sekretarz Rady Dialogu Społecznego (OPZZ).

Jak podkreśla OPZZ uchwała została przyjęta jednomyślnie, pomimo odmiennych oczekiwań co do skali wzrostu wynagrodzeń w 2026 roku. Związki zawodowe domagają się co najmniej 12-procentowego wzrostu płac, a pracodawcy minimum 5%.

„Porozumienie było możliwe dzięki wspólnej diagnozie zagrożeń wynikających z próby zamrożenia realnych wynagrodzeń w sektorze publicznym, co godzi zarówno w interesy pracowników, jak i pracodawców oraz w stabilność i jakość instytucji publicznych” – czytamy.

– Nigdy wcześniej w historii RDS pracodawcy i pracownicy nie przyjęli wspólnej uchwały w tak drażliwej i kluczowej dla państwa sprawie, jaką jest wzrost wynagrodzeń w całym sektorze publicznym – powiedziała Barbara Popielarz, wiceprzewodnicząca OPZZ.

W przyjętej uchwale obie strony podkreślają, że proponowany przez rząd wskaźnik 103% jest niewystarczający w świetle potrzeb materialnych pracowników, wymogów zapewnienia ciągłości i jakości usług publicznych oraz realizacji konstytucyjnych zadań państwa. Zgodnie wskazano, że wynagrodzenie to nie tylko koszt, ale przede wszystkim inwestycja w jakość usług i stabilność zatrudnienia w instytucjach publicznych.

„Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że jeszcze kilka lat temu organizacje pracodawców otwarcie wspierały rządowe propozycje przewidujące mrożenie wskaźnika wzrostu wynagrodzeń, a nawet akceptowały redukcję zatrudnienia w zamian za niskie podwyżki. Dziś ten sposób myślenia uległ rewizji, co jest efektem presji ze strony OPZZ oraz wieloletnich działań informacyjnych wyjaśniających, że wzrost płac w sektorze publicznym przynosi szereg korzyści wszystkim stronom dialogu społecznego” – przekonuje OPZZ.

Argumenty, że godziwe wynagrodzenia zatrzymują odpływ specjalistów do sektora prywatnego, pobudzają konsumpcję wewnętrzną i wzmacniają fundamenty państwa, zwłaszcza w takich obszarach jak: bezpieczeństwo publiczne, ochrona zdrowia, sądownictwo i edukacja, zyskały wreszcie szerokie uznanie.

Strona pracowników i strona pracodawców podkreśliły bowiem w uchwale, że wynagrodzenie stanowi podstawowy instrument motywacyjny do pracy oraz kluczowy czynnik stabilizujący zatrudnienie w sektorze publicznym, dlatego niezbędny jest wzrost płac oraz zagwarantowanie stabilnego i przewidywalnego finansowania wynagrodzeń na poziomie wyższym niż przewiduje obecna propozycja strony rządowej.

– Uchwała jest także protestem partnerów społecznych wobec praktyk stosowanych przez stronę rządową na posiedzeniach Zespołu problemowego RDS ds. budżetu, wynagrodzeń i świadczeń socjalnych oraz podczas posiedzenia plenarnego RDS w dniu 11 lipca br. W ich trakcie przedstawiciele rządu ograniczali się do komunikowania decyzji, nie wykazując gotowości do negocjacji ani poszukiwania kompromisowych rozwiązań. Nie posiadali także upoważnienia do prowadzenia negocjacji. – wskazała Barbara Popielarz.

„Działaniem tym strona rządowa nie tylko naruszyła zasadnicze założenia ustawy o RDS, która zakłada trójstronność i równorzędność stron dialogu społecznego, ale również potwierdziła obawy OPZZ o stan dialogu społecznego w Polsce.  OPZZ stanowczo sprzeciwiło się tej praktyce i zapowiedziało gotowość do eskalacji działań, jeśli rząd nie podejmie realnego dialogu” – wskazuje centrala.

„W ocenie OPZZ uchwała nr 139 staje się tym samym testem wiarygodności rządu jako partnera w dialogu społecznym. Rząd znajdzie się teraz pod realną presją. Przez wiele lat był bowiem po tej samej stronie co pracodawcy, a dziś – po raz pierwszy – pracodawcy stanęli po stronie związków zawodowych i pracowników. To wyjątkowa zmiana sytuacji i zarazem ważna próba dla jakości dialogu społecznego. To także sygnał, że partnerzy społeczni nie zamierzają milczeć wobec polityki faktów dokonanych. Jeśli rząd nie zmieni stanowiska i nie posłucha związków zawodowych i organizacji pracodawców, utwierdzi nas w przekonaniu, że dialog społeczny w Polsce staje się jedynie ustawową formalnością i nie zapewnia realnego wpływu partnerów społecznych na wysokość wynagrodzeń w Polsce” – podkreślono.

– Porozumienie między związkami zawodowymi a pracodawcami udowadnia, że możliwy jest prawdziwy dialog społeczny, pod warunkiem, że opiera się on na wzajemnym szacunku i zrozumieniu, a nie jednostronnych decyzjach narzucanych pozostałym uczestnikom dialogu. – podsumowała wiceprzewodnicząca OPZZ.

Pełny komunikat OPZZ wraz z uchwałą można znaleźć tutaj

(GN)

OPZZ: „Rząd zamknął drogę do negocjacji wynagrodzeń w 2026 r.” Nauczycieli czeka w przyszłym roku tylko 3-procentowa waloryzacja inflacyjna