Co z płacą minimalną w 2026 r.? Jest projekt rozporządzenia rządu, ale… bez rewelacji

Ile zarobią pracowni oświaty otrzymujący wynagrodzenia na poziomie płacy minimalnej? Od 1 stycznia stawka wynagrodzenia minimalnego za pracę wyniesie 4806 zł brutto, czyli o 140 zł więcej niż w tym roku. Z kolei minimalna stawka godzinowa w przypadku umów cywilnoprawnych wzrośnie do 31,40 zł (obecnie 30,5 zł). W serwisie Rządowego Centrum Legislacji opublikowano projekt rozporządzenia Rady Ministrów ws. wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę oraz wysokości minimalnej stawki godzinowej w 2026 r.

Rząd oferuje zatem wzrost płacy minimalnej o jedynie 3 proc. Dlaczego akurat 3 proc.? Bo tyle wynosi przyjęty ostatecznie w założeniach budżetowych szacowany wzrost inflacji w 2026 r.

„Określone w projekcie rozporządzenia wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę (4806 zł) oraz minimalnej stawki godzinowej (31,40 zł) w 2026 r. są analogiczne do wysokości zaproponowanych Radzie Dialogu Społecznego do negocjacji” – czytamy w uzasadnieniu projektu rozporządzenia.

„W terminie ustawowym nie doszło do uzgodnienia wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę oraz minimalnej stawki godzinowej dla określonych umów cywilnoprawnych w 2026 r. na forum Rady Dialogu Społecznego. Wobec powyższego, zgodnie z art. 2 ust. 5 ustawy, Rada Ministrów jest zobowiązana ustalić ww. wysokości, w drodze rozporządzenia, w terminie do dnia 15 września br. – przy czym nie mogą być one niższe od wysokości zaproponowanych  Radzie Dialogu Społecznego do negocjacji” – zaznaczono w uzasadnieniu.

Przypomnijmy, że na forum Rady Dialogu Społecznego doszło w lipcu br. do ostrej wymiary zdań pomiędzy stroną rządową a strona związkową – właśnie w sprawie wynagrodzeń w 2026 r. Według OPZZ i pozostałych central związkowych płaca minimalna powinna wzrosnąć do 5015 zł (o 349 zł brutto i  238 zł „na rękę”). Nie udało się w tej sprawie wypracować żadnego porozumienia z rządem.

I nie chodziło tylko o płacę minimalną, lecz także o wynagrodzenia pracowników sfery budżetowej. Mają one wzrosnąć tylko o 3 proc. (wyrównanie inflacyjne). Związkowcy z OPZZ i pozostałych central żądali minimum 12 proc. podwyżki dla budżetówki.

Pracownicy i pracodawcy jednogłośnie krytykują w specjalnej uchwale 3 proc. waloryzację dla nauczycieli i tzw. budżetówki w 2026 roku. OPZZ: „To historyczny kompromis”

Na forum Rady Dialogu Społecznego w imieniu OPZZ głos zabrał Sławomir Broniarz, prezes ZNP, który ostro skrytykował zarówno sposób prowadzenia dialogu społecznego przez rząd, jak i propozycję rządu.

– Zastanawiam się, jaki jest cel tego spotykania? Mam wrażenie, że decyzje zostały już wcześniej przesądzone, a to, co się tutaj odbywa, to nie jest dialog. To jest rytualne przedstawienie, po którym każdy zostaje przy swoim zdaniu – powiedział Sławomir Broniarz.

Wkrótce potem doszło do historycznego wydarzenia – organizacje pracowników i pracodawców we wspólnej uchwale skrytykowały rządową propozycję waloryzacji dla budżetówki. Chociaż związki żądały 12 proc. podwyżki, a pracodawcy proponowali 5 proc., to obie strony zgodnie uznały, że „oferta” rządu jest dalece niewystarczająca, jeśli chodzi o potrzeby materialne pracowników sfery budżetowej, a także o zapewnienie w państwie odpowiedniej jakości usług publicznych.

OPZZ: „Rząd zamknął drogę do negocjacji wynagrodzeń w 2026 r.” Nauczycieli czeka w przyszłym roku tylko 3-procentowa waloryzacja inflacyjna

O 3 proc. ma być wyższa także kwota bazowa dla nauczycieli określana w ustawie budżetowej. To zapowiedź, z której wynika, że płace zasadnicze nauczycieli wzrosną w przyszłym roku  jedynie o wskaźnik inflacji. Jeśli rząd nie zmieni zdania. A minister finansów najwyraźniej nie ma takiego zamiaru, powołuje się bowiem na wysoki deficyt budżetowy, który musi pozostać pod kontrolą w poprzednich latach.

Twarde stanowisko MF wobec wzrostu wydatków budżetowych zaprezentowano m.in. przy okazji ostatniej tzw. dużej nowelizacji Karty Nauczyciela, kiedy to resort finansów sprzeciwiał się niektórym rozwiązaniom zwiększającym wydatki. „Polska została objęta procedurą nadmiernego deficytu. Obowiązująca stabilizująca reguła wydatkowa, przewidziana w art. 112aa ustawy o finansach publicznych wyznacza maksymalny limit wydatków budżetu państwa w kolejnych latach” – czytamy w jednym z dokumentów MF.

„Każde działanie zmierzające do zwiększenia wydatków publicznych wiąże się ze wzrostem ryzyka dla stabilności finansów publicznych (…)” – stwierdziło wówczas MF.

Według danych Ministerstwa Finansów płacę minimalną otrzymuje w Polsce około 2,1 mln pracowników.

(DK, GN)

Fot. Pixabay

Nowe rozporządzenie ws. wynagradzania pracowników samorządowych – podwyżki z wyrównaniem od 1 marca