Wszystko wskazuje na to, że Donald Trump wróci do Białego Domu i zostanie 47. prezydentem Stanów Zjednoczonych. Aby wygrać w wyborach prezydenckich w USA, trzeba zdobyć co najmniej 270 głosów z 538 Kolegium Elektorów. Trump wyraźnie prowadzi w kluczowych amerykańskich stanach z kandydatką Partii Demokratycznej Kamalą Harris. Republikanie są już także pewni kontroli nad Senatem.
Głosowanie w wyborach prezydenckich w USA zakończyło się o godz. 7 czasu polskiego. Eksperci spodziewają się wysokiej frekwencji. Upoważnionych do udziału w wyborach było około 244 mln wyborców. Zliczanie głosów będzie trwało jeszcze kilkanaście, a może nawet kilkadziesiąt godzin, ale zwycięstwo Donalda Trumpa nad Kamalą Harris wydaje się być wyraźne i przesądzone. Uznało je już zresztą wielu światowych przywódców składając gratulacje kandydatowi Republikanów.
„Donald Trump został naszym prezydentem elektem” – ogłosił spiker Izby Reprezentantów USA , republikanin Mike Johnson. Polityk zapowiedział, że jego ugrupowanie jest gotowe i przygotowane do natychmiastowego działania zgodnie z programem Trumpa „America First”.
Według amerykańskich mediów Trump zdobył większość stanów, w tym Teksas, Ohio, Florydę, Alabamę, Karolinę Południową i bardzo ważne Karolinę Północną, Georgię i Pensylwanię, i ma 276 głosów elektorskich.
Z kolei kandydatka Partii Demokratycznej Kamala Harris prowadziła w 18 stanach – zdobyła m.in. Nowy Jork, Illinois, Massachusetts, Maryland i Dystrykt Kolumbia, i w czwartek do południa miała w sumie 223 głosy elektorskie.
Decydujące dla ostatecznego wyniku amerykańskich wyborów prezydenckich są tzw. stany wahające się („swing states”). To Arizona (11 głosów elektorskich), Georgia (16), Michigan (15), Nevada (6), Karolina Północna (16) oraz Pensylwania (19). Według prognoz CNN i agencji AP Donald Trump zdobył już Karolinę Północną, Georgię i Pensylwanię i ma szansę na kolejne wygrane.
W swoim triumfalnym wystąpieniu Trump powiedział, że Partia Republikańska zdobyła większość w Senacie oraz wyraził oczekiwanie, że utrzymają ją w Izbie Reprezentantów.
– Uzdrowimy teraz nasz kraj – zapowiedział Donald Trump. – Rozwiążemy sytuację na granicy USA, naprawimy nasz kraj – oświadczył. W swoim przemówieniu wspomniał o pokonaniu wielu przeszkód w drodze do zwycięstwa i historycznym momencie dla USA, a także oczywiście dziękował swoim wyborcom mówiąc o ruchu, jakiego jeszcze historia nie widziała.
– Będę walczyć za każdego mieszkańca, za wasze rodziny i waszą przyszłość – obiecał przywódca. – Nie spocznę, dopóki Ameryka nie będzie znów krajem silnym, bezpiecznym i dobrze prosperującym, krajem, na który zasługujecie i zasługują nasze dzieci – zadeklarował.
Jego rywalka Kamala Harris nie wygłosiła przemówienia w wieczór wyborczy na swojej alma mater Howard University.
„Wyborcy przemówili. Choć mieliśmy nadzieję i walczyliśmy o inny wynik, szanujemy zarówno ich wolę, jak i pokojowe przekazanie władzy” – powiedziała Randi Weingarten, przewodnicząca związku zawodowego nauczycieli American Federation of Teachers (AFT). Organizacja ta – podobnie jak inne związki zrzeszone w centrali ALF-CIO – popierała kandydaturę Kamali Harris.
The voters have spoken. While we hoped and fought for a different outcome, we respect both their will and the peaceful transfer of power. https://t.co/w31PEQUJqO pic.twitter.com/8yDeBXnzvZ
— Randi Weingarten 🇺🇸💪🏿👩🎓🟣🌴🥥 (@rweingarten) November 6, 2024
Przywódcy państw z całego świata składają już Trumpowi gratulacje.
„Gratulacje dla Donalda Trumpa za wygraną w wyborach. Czekam na naszą współpracę dla dobra narodu amerykańskiego i polskiego” — napisał na platformie X premier Polski Donald Tusk.
Congratulations to @realDonaldTrump on winning the election. I look forward to our cooperation for the good of the American and Polish nations🇵🇱🇺🇸
— Donald Tusk (@donaldtusk) November 6, 2024
Jako jeden z pierwszych polityków Trumpowi pogratulował prezydent Andrzej Duda. „Gratuluję, panie prezydencie Donaldzie Trumpie! Dokonałeś tego! – napisał. Wpis opatrzony jest także licznymi emotikonami.
Congratulations, Mr. President @realDonaldTrump! You made it happen! 👏👏👏🇵🇱🤝🇺🇸
— Andrzej Duda (@AndrzejDuda) November 6, 2024
„Wspominam nasze udane spotkanie z prezydentem Trumpem we wrześniu, podczas którego szczegółowo omówiliśmy strategiczne partnerstwo między Ukrainą a USA, plan zwycięstwa oraz sposoby zakończenia rosyjskiej agresji przeciwko Ukrainie” – napisał prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, który także pogratulował Trumpowi zwycięstwa w wyborach.
Congratulations to @realDonaldTrump on his impressive election victory!
I recall our great meeting with President Trump back in September, when we discussed in detail the Ukraine-U.S. strategic partnership, the Victory Plan, and ways to put an end to Russian aggression against…
— Volodymyr Zelenskyy / Володимир Зеленський (@ZelenskyyUa) November 6, 2024
Rzecznik Kremla przekazał, że nie ma wiedzy o tym, czy Władimir Putin będzie gratulował Donaldowi Trumpowi wygranej w wyborach. W opinii Dmitrija Pieskowa Stany Zjednoczone niezależnie od zmiany w Białym Domu wciąż pozostają państwem wrogim wobec Rosji. Dmitrij Pieskow stwierdził jednak, że Kreml jest „otwarty na dialog” w sprawie „resetu” w relacjach z Waszyngtonem po zwycięstwie Donalda Trumpa.
Warto przypomnieć, że obok wyborów prezydenta, mieszkańcy wszystkich 50 stanów USA głosowali na swoich kongresmenów, w 34 stanach wybierali senatorów, a w 11 – gubernatorów. W 10 stanach zorganizowano dodatkowo referenda.
(GN)
Fot: Dreamstime