Znaczące podwyżki, odchudzenie podstaw programowych, odejście od ideologizacji i co jeszcze? Co należy pilnie zmienić w edukacji po objęciu władzy przez nowy rząd – pytamy w naszej najnowszej ankiecie. Oczekiwań dotyczących poprawy sytuacji w edukacji oraz zmiany na lepsze położenia pracowników szkół, przedszkoli u uczelni jest wiele. Na plan pierwszy wybija się kwestia płac, ale lista postulatów środowiska jest dłuższa. Ważne jest m.in. przywrócenie otwartej szkoły, wolnej od politycznej presji. Co zatem trzeba naprawić w pierwszej kolejności?
Sprzątanie po ośmiu latach nieudanych reform i eksperymentów oraz okresie zaniechań i ignorowania realnych problemów szkół i nauczycieli z pewnością zajmie wiele czasu. Część oczekiwanych zmian będzie mogła wejść w życie nie wcześniej niż od nowego roku szkolnego. Inne mogą być wprowadzane już od stycznia lub od zaraz. Do kwestii wymagających dłuższych prac i konsultacji należy m.in. zmodyfikowanie podstaw programowych, niemniej samo rozpoczęcie przygotowań do odświeżenia podstaw jest możliwe stosunkowo szybko.
Nowy szef / nowa szefowa resortu edukacji powinien / powinna rozpocząć urzędowanie z gotową listą priorytetów. Co powinno się na niej znaleźć? Odpowiedzi – w ankiecie Głosu.
Czytaj też:
Jaka szkoła po Czarnku – porozumienie ZNP i opozycji demokratycznej z 9 października br. obejmuje dziewięć rekomendowanych przez Związek Nauczycielstwa Polskiego rozwiązań poprawiających sytuację uczniów, studentów, nauczycieli, nauczycieli akademickich oraz pracowników administracji i obsługi.
Wśród tych rekomendacji są m.in.: realna poprawę sytuacji materialnej nauczycieli, poprawa warunków pracy nauczycieli i pracowników niepedagogicznych, wzrost wynagrodzeń, przywrócenie autonomii szkół oraz dialogu społecznego w edukacji. Rekomendacji powinny być kierunkowskazem dla nowej ekipy.