AstraZeneca nie przyjedzie do Polski. Co ze szczepieniami nauczycieli?

Ponad milion szczepionek, głównie AstraZeneki, które koncerny farmaceutyczne miały dostarczyć w najbliższych dniach do Polski, prawdopodobnie nie dotrze do naszego kraju. Co w tej sytuacji ze szczepieniem m.in. nauczycieli drugą dawką?

Jak poinformował dziś Michał Dworczyk, minister ds. szczepień, w najbliższym tygodniu dojdzie do „pewnych turbulencji” w dostawach szczepionek.

– W najbliższym tygodniu do Polski dojedzie łącznie mniej o 1,1 mln szczepionek – stwierdził Dworczyk. – To będzie miało dwojakie konsekwencje. Po pierwsze, wpłynie to na ponad 7 tys. punktów szczepień, w których są te szczepienia realizowane. Dzisiaj w magazynach szczepionek praktycznie nie ma. Punkty na bieżąco realizują dostawy, a tych kilku dostaw nie będzie albo zostaną mocno przesunięte, a w konsekwencji w najbliższym tygodniu ich nie będzie – dodał.

Część pacjentów może więc w otrzymać informację o tym, że ich szczepienie zostało przesunięte na inny termin.

– Druga konsekwencja jest taka, że będziemy wolniej uruchamiać punkty szczepień powszechnych, które są przygotowywane do otwarcia – wyjaśnił minister. – Myśleliśmy, że w drugim kwartale takich sytuacji, do jakich przyzwyczaił nas pierwszy kwartał, nie będzie, czyli takich, gdy dostawy do Polski nie trafiały albo trafiały znacznie zmniejszone – dodał. Rząd ma nadzieję, że w przyszłości dostawy te zostaną uzupełnione.

– Najtrudniejsza sytuacja dotyczy AstraZeneki – przyznał Michał Kuczmierowski, prezes Agencji Rezerw Strategicznych.

Brytyjsko-szwedzki koncern od pierwszych tygodni 2021 r. nie wywiązuje się z dostaw do wszystkich państw Unii Europejskiej. Choć zapowiadano, że to przejściowe trudności, firma do dziś ma problemy z realizacją kontraktu.

Polscy nauczyciele w przyszłości nie dostaną już AstraZeneki? UE nie chce odnowić kontraktów

– W piątek spodziewaliśmy się dostawy 258 tys. dawek, ale przyjedzie ich 200 tys. mniej, a i to dopiero za kilka dni. Dzisiaj odebraliśmy dostawę Moderny, która jest mniejsza o ok. 10 tys. dawek od tego, co było planowane. Do końca miesiąca miała być zrealizowana dostawa AstraZenki na poziomie ponad 800 tys. dawek. Wiemy dziś, że ta dostawa przyjdzie w pierwszych dniach maja, ale ciężko powiedzieć, czy to będzie pierwszy tydzień, czy drugi tydzień, ponieważ nie mamy wiążących informacji od producenta. Ponadto na początku tygodnia miało przyjechać 100 tys. dawek Johnson&Johnson. Będzie to dużym problem dla punktów szczepień – tłumaczył Kuczmierowski.

Do niektórych punktów rząd wyśle zapasy innych szczepionek – Pfizera lub Moderny.

Od ok. 12 maja powinny ruszyć szczepienia nauczycieli i nauczycieli akademickich drugą dawką AstraZeneki. Przypomnijmy – pierwsze dostawy AstraZeneki do Polski rząd przeznaczył właśnie dla tej grupy zawodowej. Szczepienia nauczycieli oraz wykładowców uruchomiono 12 lutego, a zakończono – w drugiej połowie marca. Ponieważ odstęp między pierwszą a drugą dawką AstraZeneki wynosi trzy miesiące, to drugi etap szczepień wśród pracowników oświaty, nauki i szkolnictwa wyższego powinien ruszyć mniej więcej od 12 maja.

Czy szczepienia nauczycieli drugą dawką nie odbędą się?

– Drugie dawki nie są zagrożone – zapewnił Michał Dworczyk. – Ci, którzy mieli otrzymać AstraZenekę, dostaną AstraZenekę, ponieważ trzymamy szczepionki potrzebne na drugą dawkę – dodał.

(PS, GN)