Chcemy szkoły jak w Finlandii? Debatujmy o zmianach w edukacji! Rozmawiamy z Sylwią Trzcińską-Pydyś

Chcemy dać ludziom możliwość dialogu. Ale chcemy też mocno zaakcentować, że nam zależy aby uczniowie kończyli szkoły, które mają stempel najwyższej jakości. Sylwia Trzcińska-Pydyś, nauczycielka biologii w III LO w Lublinie, wyjaśnia o co chodzi w obywatelskich naradach o edukacji.

Organizujmy w szkołach obywatelskie narady poświęcone edukacji! – zaapelowali 14 maja br. przedstawiciele ZNP i środowisk nauczycielskich oraz rodziców. Pierwsze takie narady już się odbyły. – Chcemy w gronie nauczycieli, rodziców, pracowników oświaty, samorządowców, specjalistów, ekspertów organizacji pozarządowych rozmawiać o tym, jak ma wyglądać polska edukacja, polska szkoła i jakiej szkoły chcielibyśmy dla naszych dzieci – mówił prezes ZNP Sławomir Broniarz. Związek chce rozmawiać nie tylko o kwestiach płacowych, ale także o tym, jaka ma być przyszłość polskiej szkoły.

Czym są narady obywatelskie i jak zorganizować taka naradę? O tym rozmawiamy z Sylwią Trzcińską-Pydyś, nauczycielką biologii z III LO w Lublinie, organizatorką narady obywatelskiej w swojej szkole

Czym mają być narady obywatelskie o edukacji?

– Narady mają stworzyć płaszczyznę do spotkania się różnych grup społecznych i wymiany poglądów, spojrzeń na system edukacji. Wiemy doskonale, że punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia. Inaczej na szkołę patrzy uczeń, inaczej nauczyciel a jeszcze inaczej rodzic, związkowiec, kurator oświaty, prezydent miasta, czy pracodawca. Taki pracodawca jest ważnym partnerem, bo wie np. jakich pracowników potrzebuje i kto do niego trafia, z jaką wiedzą wychodzą uczniowie ze szkoły, czy uczelni. Narady powinny być istotne również dla wykładowców uczelni wyższych, bo przecież często narzekają na poziom wiedzy kandydatów na studia wyższe. Jeżeli te wszystkie osoby spotkają się w jednym miejscu i będą pracowały nad poszczególnymi zagadnieniami, będą się zastanawiać jak jest, a jak byśmy chcieli żeby było, by system edukacji był dostosowany do współczesnego rynku pracy, do wyzwań współczesności, to wszyscy na tym skorzystamy.

Pani osobiście przeprowadziła już jedną taką naradę.

– Tak, przeprowadziłam taką naradę w swojej szkole. Co ciekawe ten pomysł tak bardzo spodobał się moim uczniom, że później sami przeprowadzili naradę tylko we własnym gronie. Z tymi samymi punktami.

Stworzyli własny podstolik?

– Nie. Zorganizowali odrębną naradę na pięć różnych stolików, ale im więcej partnerów będzie brało udział w takich naradach tym lepiej. Tak naprawdę może wziąć w nich niej udział każdy. Bo każdy z nas w jakiś sposób zetknął się z systemem edukacji lub styka z nim – jako uczeń, rodzic, nauczyciel. Dlatego wymiana poglądów na temat systemu edukacji może być bardzo konstruktywna i może też wpływać na zmianę pewnych przekonań, wyobrażeń na ten temat. Czasem nam się wydaje, że istnieją proste recepty np. na poprawę pracy szkoły, ale kiedy przedyskutujemy to w szerszym gronie, może się okazać, że istnieją różne przeszkody, choćby finansowe.

Co dokładnie ma wynikać z tych narad? Chodzi tylko o wymianę poglądów?

– Chcemy dać ludziom możliwość dialogu. Ale chcemy też mocno zaakcentować, że nam zależy aby uczniowie kończyli szkoły, które mają stempel najwyższej jakości, „wyposażeni” w najlepszą wiedzę. Zależy nam, by pokazać, że nauczycielom nie chodzi tylko o podwyżki, że w naszym strajku nie chodziło tylko o pieniądze, że chcemy naprawdę zmienić obecny system edukacji, który jest archaiczny. Ja cały czas słyszę o Finlandii, ale mam wrażenie. że nikt nie był w Finlandii.

Zależy nam, by pokazać, że nauczycielom nie chodzi tylko o podwyżki, że w naszym strajku nie chodziło tylko o pieniądze, że chcemy naprawdę zmienić obecny system edukacji, który jest archaiczny. Ja cały czas słyszę o Finlandii, ale mam wrażenie, że nikt nie był w Finlandii.

Minister Zalewska często przywołuje ten przykład.

– Miałam okazję przebywać przez tydzień w szkole w Finlandii, obserwować tamten system edukacji więc jak słyszę, że w Polsce właściwie mamy już „drugą Finlandię” to odnoszę wrażenie, że mówi to ktoś kto nie ma pojęcia jak tamten system wygląda.

Strajk nauczycieli zyskał szerokie poparcie, m.in. wielu rodziców, samorządowców, organizacji pozarządowych. Czy to może być jakieś nowe otwarcie w systemie edukacji? Początek zmiany w systemie? Wszyscy popierający strajk dziś deklarują, że chcą dobrej szkoły.

– Do nowego otwarcia musi dojść. Zakładam, że jeżeli nasz strajk nic nie zmieni, to coraz mniej młodych ludzi będzie chciało pracować w tym zawodzie, a ci starsi będą odchodzić na emeryturę. Odnoszę wrażenie, że w tej chwili szkolnictwo jest takim kolosem na glinianych nogach i bez względu na to jakie będą dalsze kroki w sprawie strajku, co się będzie działo we wrześniu, ten kolos może się przewrócić. W tej chwili on się chyli ku upadkowi. Dobrze byłoby gdyby rząd zaczął wreszcie słuchać nie tylko nauczycieli, ale tych wszystkich którzy mają styczność z systemem edukacji.

W tej chwili szkolnictwo jest takim kolosem na glinianych nogach i bez względu na to jakie będą dalsze kroki w sprawie strajku, co się będzie działo we wrześniu, ten kolos może się przewrócić. W tej chwili on się chyli ku upadkowi. Dobrze byłoby gdyby rząd zaczął wreszcie słuchać nie tylko nauczycieli, ale tych wszystkich którzy mają styczność z systemem edukacji.

Czym się będzie różnić ta forma konsultacji, o których rozmawiamy, od organizowanych przez MEN i rząd debat o reformie edukacji, czy od obrad tzw. okrągłego stołu zwołanego przez premiera?

– Podczas takich oficjalnych spotkań, o których pan mówi, lista rozmówców jest często ograniczona, nie wszyscy są zapraszani, więc siłą rzeczy nie docierają ze swoimi pomysłami do tych, do których powinni docierać. Dlatego organizując naradę u siebie w szkole zadbałam o bardzo dużą różnorodność uczestników. To było dla mnie znaczące. I chciałabym, żeby nasze narady takie były, służyły prawdziwemu dialogowi, a nie potwierdzeniu pewnych gotowych tez.

Odeślijmy nauczycieli do miejsca, w którym mogą uzyskać wyczerpującą wiedzę na temat narad i ich scenariusza.

– Wszystkie niezbędne informacje znajdują się na stronie: naradaobywatelska.pl. I tam krok po kroku każdy zostanie przeprowadzony przez procedurę, dowie się czego będzie potrzebował do organizacji takiej narady, uzyska nawet podpowiedź jak ustawić ławki.

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiał Jarosław Karpiński

 

Naradzajmy się w całej Polsce. Apel ZNP i środowisk nauczycielskich oraz rodziców