Co czwarty absolwent oblał maturę. Minister znalazł winnych

Tegoroczny egzamin maturalny zakończył się porażką dla co czwartego maturzysty. W ubiegłym roku maturę oblał co piąty absolwent. Winą za gorsze wyniki szef MEN obarczył… nauczycieli strajkujących w kwietniu 2019 r.

– Dziś maturzyści mogą się cieszyć z wyników, które uzyskali. Matura zakończyła się pomyślnie – ogłosił minister edukacji Dariusz Piontkowski.

Chyba jednak nie do końca.

Do egzaminu przystąpiły 259 272 osoby. Maturę zdało 74 proc. z nich. 17,2 proc. ma prawo do poprawki we wrześniu, a 8,8 proc. będzie mogło zmierzyć się z tym wyzwaniem dopiero za rok.

To dużo gorsze wyniki niż przed rokiem. Przypomnijmy – w 2019 r. maturę w pierwszym terminie zakończyło powodzeniem 80,5 proc. zdających. 12,9 proc. miało zaś prawo do poprawki.

– Jak co roku część uczniów chyba zlekceważyła egzamin maturalny, część z nich nie odniosła sukcesu i będzie mogła zdawać egzamin poprawkowy na początku września, jeżeli był to tylko jeden przedmiot. W przypadku dwóch lub większej liczby przedmiotów będą musieli to poprawiać w kolejnym roku szkolnym, jeśli będą mieli na to ochotę i będą czuli taką potrzebę – stwierdził szef MEN.

17,2 proc. abiturientów oblało jeden egzamin, 6,8 proc. – dwa egzaminy, a 2 proc. – trzy egzaminy.

Jak poszło tegorocznym maturzystom w podziale na technika i licea?

W liceach maturę zdało 81,1 proc. abiturientów, 12,5 proc. ma prawo do poprawki, 6,4 proc. będzie zaś mogło przystąpić do egzaminu za rok.

Przypomnijmy – w ubiegłym roku spośród absolwentów liceów maturę zdało 86,4 proc., a prawo do poprawki miało 8,9 proc.

Jeśli chodzi o technika, to w tym roku maturę zdało zaledwie 62,2 proc., 24,9 proc. ma prawo do poprawki we wrześniu. Matura zakończyła się kompletną porażką dla 12,9 proc. absolwentów techników.

Dla porównania – w 2019 r. maturę zdało 70,5 proc. absolwentów techników, a prawo do poprawki miało 19,7 proc.

– Była to szesnasta edycja egzaminu maturalnego – przypomniał dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej dr Maciej Smolik. – Chyba po raz pierwszy w powojennej historii Polski egzamin maturalny w terminie głównym nie został przeprowadzony w maju, ale w czerwcu. Po raz pierwszy też na egzaminie maturalnym nie było egzaminu w części ustnej. Przygotowanie do egzaminu przebiegało w specyficznych warunkach – dodał.

Dyrektor CKE jest jednak optymistą. Jego zdaniem, maturzyści „poradzili sobie naprawdę dobrze pomimo licznych przeciwności, które los przed nimi stawiał”.

– Uczniowie różnie przygotowują się do egzaminów. Były lata, kiedy była wyraźna tendencja wzrostowa, gdy odsetek był trochę lub znacznie wyższy, ale były też lata, kiedy notowaliśmy wyraźny spadek. Często nie wiązało się to z jakimiś poważniejszymi wydarzeniami – ocenił gorsze wyniki tegorocznych maturzystów minister Piontkowski.

Szybko jednak znalazł winnych.

– Być może na te wyniki pewien wpływ mogły mieć dwie sytuacje. Jedna to strajk z poprzedniego roku szkolnego, gdy przez kilka tygodni nie odbywały się zajęcia. Być może część materiału nie została dobrze przyswojona i nie było większego powtórzenia. Być może też część maturzystów w tym roku nie wykorzystała dobrze czasu dodatkowego. Przypomnę, że matura w tradycyjnym terminie powinna się rozpocząć na początku maja – oznajmił szef MEN.

Jego zdaniem, nauka zdalna „ma jednak pewien mankament”. – Nauczyciel ma mniejsze możliwości dyscyplinowania, zachęcania ucznia do tego, by przystąpił do nauki i realizował swoje obowiązki. Takiego zjawiska nie zaobserwowaliśmy w przypadku egzaminu ósmoklasisty. Tam być może rodzice bardziej mobilizowali uczniów – orzekł Dariusz Piontkowski.

Przypomnijmy więc – strajk nauczycieli miał miejsce w kwietniu 2019 r., a matura – w czerwcu 2020 r., czyli czternaście miesięcy później.

Minister nie wyjaśnił też, dlaczego kwietniowym strajkiem mieliby zostać wyjątkowo ciężko doświadczeni wyłącznie uczniowie liceów i techników, a ósmoklasiści już nie. Warto bowiem pamiętać, że wyniki tegorocznego egzaminu ósmoklasistów były niemal identyczne, jak w ubiegłym roku.

Dyrektor Smolik opisał natomiast analizy arkusza z języka polskiego na poziomie podstawowym. O ile wyniki z części testowej arkusza nie odbiegały od wyników z lat ubiegłych, to jednak w przypadku wypracowania wynik średni wprawdzie jest podobny, to jednak wielu absolwentów uzyskało wyniki najlepsze, a wielu – najgorsze. – Podejrzewamy, że na gorszy wynik wpłynęła lektura, która znalazła się w wypracowaniu. Część maturzystów przyszła na egzamin nie do końca przygotowana albo nie znała „Wesela” tak, jak powinni ten utwór znać – ocenił dyrektor CKE.

– Wynik ten mieści się mniej więcej w połowie stawki, która zazwyczaj egzamin maturalny zdaje. Były wyniki niższe, były wyniki wyższe. Nie zadziało się tu nic niepokojącego – zapewnił w końcu dr Marcin Smolik.

– Każdy maturzysta musi obowiązkowo przystąpić do egzaminu z jednego przedmiotu dodatkowego na poziomie rozszerzonym. 40 proc. maturzystów przystąpiło tylko z 1 przedmiotu dodatkowego. Wśród absolwentów techników prawie 60 proc. wybrało tylko 1 przedmiot – wyjaśnił dr Smolik. Do egzaminu z 2 przedmiotów dodatkowych przystąpiło prawie 32 proc. absolwentów wszystkich typów szkół, z 3 przedmiotów – 24 proc. absolwentów, a 4 i więcej przedmiotów – ponad 5 proc.

Absolwenci liceów najchętniej wybierali język angielski na poziomie rozszerzonym – aż 66 proc. z nich sprawdziło swoją wiedzę z tego właśnie przedmiotu. 29 proc. absolwentów liceów wybrało język polski, matematykę – 28 proc., geografię – 24 proc., biologię – 23 proc., chemię – 14 proc., historię – 10 proc. a fizykę – 9 proc.

Wśród absolwentów techników też najpopularniejszy był język angielski. Wybrało go 53 proc. absolwentów. Geografię wybrało 32 proc., matematykę – 27 proc., język polski – 12 proc., biologię – 8 proc., fizykę – 7 proc., informatykę – 5 proc., WOS – 4 proc.

– Maturzyści wybierali przedmioty dodatkowe, oprócz własnych preferencji, także ze względu na wymagania rekrutacyjne konkretnego kierunku, na które próbują się dostać – przypomniał dyrektor CKE.

Z egzaminu maturalnego z poszczególnych przedmiotów było zwolnionych, a tym samym otrzymało najwyższy wynik 1 292 laureatów i finalistów olimpiad przedmiotowych, w tym m.in.:
* 190 osób – historia
* 177 osób – język polski
* 110 osób – filozofia
* 94 osoby – matematyka
* 92 osoby – geografia
* 71 osób – wiedza o społeczeństwie

1 164 osób uzyskały ze wszystkich egzaminów obowiązkowych w części pisemnej od 90 proc. do 100 proc. punktów.

2 230 osób uzyskało ze wszystkich egzaminów dodatkowych w części pisemnej od 90 proc. do 100 proc. punktów.

98 osób ze wszystkich egzaminów, do których przystąpiły – zarówno obowiązkowych, jak i dodatkowych – w części pisemnej uzyskało od 90 proc. do 100 proc. punktów.

Absolwenci, którzy mają prawo do egzaminu w terminie poprawkowym powinni do 14 sierpnia br. (piątek) złożyć pisemne oświadczenia o zamiarze ponownego przystąpienia do egzaminu z danego przedmiotu (do dyrektora macierzystej szkoły lub dyrektora OKE – tam, gdzie składana była deklaracja).

Egzamin poprawkowy odbędzie się 8 września br. (wtorek), o godz. 14:00.

30 września CKE opublikuje pełne wyniki egzaminu maturalnego.

(PS, GN)