Co Polacy myślą o epidemii i swojej sytuacji?

Prawie 60 proc. Polaków boi się o swój stan zdrowia, a ponad 70 proc. – o pogorszenie własnej sytuacji materialnej w związku z epidemią koronawirusa. Tak wynika z badania „Koronawirusw Polsce: Perspektywa psychologii społecznej” przeprowadzonego przez Instytut Psychologii Polskiej Akademii Nauk

Celem badania było zrozumienie zachowań i przekonań Polaków w czasie pandemii koronawirusa. Raport przedstawia wyniki pierwszej fali badania przeprowadzonego na ogólnopolskiej, reprezentatywnej próbie Polaków.

Według badania, 58 proc. Polaków boi się o pogorszenie swojego stanu zdrowia w związku z epidemią koronawirusa, a 78 proc. – o stan zdrowia bliskich. 71 proc. obawia się natomiast pogorszenia własnej sytuacji materialnej. Tylko 9 proc. badanych uważa, że zagrożenie koronawirusem jest niskie. „Nic zatem dziwnego, że większość Polaków (ponad 80 proc.) stara się zachowywać zgodnie z wytycznymi WHO, prawdopodobnie dążąc do redukcji swoich lęków, wzmocnienia poczucia kontroli nad obecną sytuacją” – czytamy w raporcie.

87 proc. ze względu na epidemię częściej i dłużej niż zwykle myje ręce, 84 proc. stara się poza domem zachować kilkumetrową odległość od innych, 81 proc. – ogranicza kontakty z bliskimi i przyjaciółmi, a 81 proc. stara się nie wychodzić z domu, chyba, że jest to absolutnie konieczne.

W tydzień po wprowadzeniu pierwszych ograniczeń dotyczących poruszania się i aktywności, Polacy spędzali średnio poza domem 5 godzin. Większość z nich wychodziła na zewnątrz niemal codziennie, prawdopodobnie ze względu na wykonywaną pracę. Tylko 14 proc. zadeklarowało, że w domu przebywa 24 godziny na dobę. Średnio, w ciągu 5 dni poprzedzających badanie respondenci spotykali się z 9-10 osobami. Jedynie 12 proc. zadeklarowało, że nie spotkało się z nikim.

Zdecydowana większość respondentów deklaruje jednak stosowanie się do zasad. Tylko 19 proc. uważa, że podchodzi do zaleceń sanitarnych „na luzie”, 18 proc. – korzystając z pustych ulic wychodzi na spacery, a 10 proc. – chętnie wychodzi na zakupy.

41 proc. respondentów stara się pomagać osobom, które ze względu na epidemią powinny zostać w domu, a 32 proc. – robi zakupy osobom, dla których koronawirus stanowi największe zagrożenie.

Duża część Polaków już na początkowym etapie epidemii doświadczyło na własnej skórze negatywne skutki kryzys. 42 proc. respondentów zadeklarowała, że ich sytuacja materialna się pogorszyła, a 70 proc. uważa, że w porównaniu do stanu sprzed epidemii, obecna sytuacja materialna Polaków jest gorsza.

Polacy pilnie śledzili to, co się działo wokół koronawirusa – respondenci sprawdzali informacje średnio 3 razy dziennie. I generalnie są dość dobrze poinformowani. Zdecydowana większość nie wierzy bowiem w pleniące się w internecie fake newsy na temat epidemii. Najwięcej, bo 34 proc. wierzy, że koronawirusa można się nabawić przez ugryzienie komara, 32 proc., że przebywanie w wysokiej temperaturze zwalcza koronawirusa, 27 proc. – że antybiotyki zabijają COVID-19, 18 proc. – że koronawirus nie jest zgrożeniem dla młodych ludzi, 13 proc. – że witamina C jest skutecznym lekiem na koronawirusa, 11 proc. – że spożywanie alkoholu zabezpiecza przed chorobą, a 10 proc. – że produkty importowane z Chin są źródłem wirusa.

Według co trzeciego Polaka, rząd intencjonalnie manipuluje przekazywanymi informacjami na temat COVID-19 oraz liczby osób zarażonych, zatajając pewne dane dla własnych korzyści. Choć 64 proc. respondentów uważa, że władze
podjęły dobre kroki związane z pandemią, prawie 80 proc. jest przekonana, że zaplanowane na 10 maja wybory prezydenckie powinny zostać przełożone. 70 proc. chciałoby się podpisać pod petycją internetową domagającą się zmiany terminu wyborów prezydenckich, a 73 proc. nie chce brać udziału w wyborach, jeśli do tego czasu nie minęłoby zagrożenie związane z koronawirusem.

„Dalsze analizy wykazały, że respondenci nie żywią w stosunku do rządu RP ciepłych uczuć. Okazało się, że przedstawiciele władzy są oceniani gorzej niż powszechnie dyskryminowane w Polsce grupy. Dużo gorsze notowania uzyskały jednak osoby niestosujące się do zaleceń mających ograniczyć pandemię koronawirusa” – czytamy w raporcie.

W teorie spiskowe związane z epidemią wierzy od 10 do 25 proc. respondentów.

Badanie przeprowadzono na reprezentatywnej, 650-osobowej próbie dorosłych Polaków w dniach 20-23 marca. Warto przypomnieć, że do 20 marca koronowirusa wykryto u 425 osób, z powodu zarażenia zmarło zaś 5 osób. 20 marca minister zdrowia podpisał rozporządzenie wprowadzające w Polsce stan epidemii.

(PS, GN)