Co z podwyżkami dla nauczycieli w 2020 roku? Na posiedzeniu zespołu Rady Dialogu Społecznego minister Kopeć wił się jak piskorz

Będzie? Nie będzie? Nie wiadomo, nie ma żadnych konkretów ani zapisów dotyczących przyszłorocznej podwyżki w wysokości 6 proc. Są tylko ogólniki. – Retoryka pana ministra Macieja Kopcia oparta była na twierdzeniu, że jest dobrze, a może być jeszcze lepiej – tak prezes ZNP Sławomir Broniarz podsumował w rozmowie z Głosem posiedzenie Zespołu Problemowego ds. Usług Publicznych Rady Dialogu Społecznego, któremu przewodniczy.

Związkowcy pytali na posiedzeniu zespołu wiceministra edukacji Macieja Kopcia, co z 6- proc podwyżką dla nauczycieli w przyszłym roku, którą obiecywał szef MEN Dariusz Piontkowski? Argumentowali, że śladu podwyżki nie ani w projekcie budżetu na 2020 rok ani w projekcie rozporządzenia MEN w sprawie sposobu podziału subwencji oświatowej w roku 2020.

– Niczego konkretnego się nie dowiedzieliśmy. Wszystko jest owiane mgłą tajemnicy, albo jakimiś pustymi deklaracjami. Retoryka pana ministra oparta była na twierdzeniu, że jest dobrze, a może być jeszcze lepiej, że się starają, rozumieją, ale to samorządy są winne brakowi pieniędzy na oświatę, bo przeholowały z regulaminami wynagradzania – opowiada prezes ZNP.

Jak dodaje, na konkretne pytania, czy nauczyciele w 2020 roku mogą liczyć na jakąś podwyżkę płac, minister Kopeć nie był w stanie jednoznacznie odpowiedzieć.

– Aczkolwiek między wierszami wymsknęło mu się, że być może od września 2020 r. ta podwyżka będzie – tłumaczy Głosowi Sławomir Broniarz

Przypomnijmy, że 6 proc. podwyżkę zapowiedział Szef MEN Dariusz Piontkowski. Pod koniec września, gdy pytany był, dlaczego podwyżka ta nie została uwzględniona w projekcie budżetu państwa na 2020 r., powiedział, że podniesienie o 6 proc. wynagrodzeń dla nauczycieli będzie zrealizowane w drugiej połowie 2020 r. oraz że będzie finansowane z przesunięć wewnątrzbudżetowych.

– Od stycznia 2020 r. miał być wprowadzony kolejny etap podwyżki. Zgodnie z porozumieniem podpisanym 7 kwietnia z „Solidarnością” ta podwyżka została przesunięta na wrzesień 2019 r., czyli jeżeli mówimy o podwyżce 6-procentowej w 2020 r., to mówimy o podwyżce, która nastąpi w ciągu 2020 r., nie określając momentu, w którym mogłoby to nastąpić – tłumaczył w trakcie posiedzenia Zespołu Problemowego ds. Usług Publicznych RDS wiceminister Kopeć cytowany przez PAP.

– Mogę tylko powiedzieć: nie ma na razie żadnych przesłanek, by z tych słów, które powtarzał pan minister Piontkowski, dotyczących wprowadzenia podwyżki w ciągu 2020 r., żeby się na dzień dzisiejszy wycofywać – stwierdził Kopeć.

Prezes ZNP Sławomir Broniarz, który jest przewodniczącym Zespołu Problemowego ds. Usług Publicznych RDS, zapowiedział, że wystąpi do przewodniczącego Rady Dialogu Społecznego Andrzeja Malinowskiego, aby jedno z najbliższych posiedzeń RDS poświęcone było wynagrodzeniom nauczycieli.

– Wynika to z tego, że na tym posiedzeniu RDS-u, na którym była mowa o projekcie budżetu państwa na 2020 rok, pan minister finansów uchylił się od odpowiedzi na pytanie, czy znajdą się pieniądze na podwyżki wynagrodzeń nauczycieli. Nie zostawiajmy więc nauczycieli w niepewności – podkreśla szef ZNP.

Sławomir Broniarz zaproponował też by jedno z posiedzeń Zespołu Problemowego ds. Usług Publicznych Rady Dialogu Społecznego zostało poświęcone szkolnictwu zawodowemu. – Słychać coraz więcej głosów o katastrofalnej sytuacji szkolnictwa branżowego. A to też ma niestety związek z płacami w oświacie – podkreśla.

(JK)