CYKL WYWIADÓW „PPK – BEZPIECZNA PRZYSZŁOŚĆ NAUCZYCIELA” (3). PPK to nie tylko emerytura – co jeszcze daje uczestnictwo?

W poprzednich odcinkach cyklu „PPK – Bezpieczna przyszłość nauczyciela” rozmawialiśmy o mitach, obawach i realnych korzyściach finansowych, jakie daje uczestnictwo w Pracowniczych Planach Kapitałowych. Tym razem pytamy Ewę Trojan, dyrektora ds. Klientów Korporacyjnych w TFI PZU SA, o mniej znane, ale bardzo ważne aspekty programu – możliwości wykorzystania środków w sytuacjach zdrowotnych i mieszkaniowych, zasady dziedziczenia, transfer między pracodawcami, a także o to, jak PPK buduje świadomość finansową wśród nauczycieli.

 

Pani Ewo, wielu nauczycieli myśli o PPK wyłącznie w kontekście przyszłej emerytury. Tymczasem program pozwala sięgnąć po te pieniądze wcześniej. W jakich sytuacjach jest to możliwe?

– PPK daje większą swobodę, niż się powszechnie sądzi. Ustawa pozwala na wypłacenie środków jeszcze przed 60. rokiem życia w kilku wyjątkowych sytuacjach bez żadnych potrąceń i obciążeń. Po pierwsze – w razie poważnej choroby uczestnika, jego współmałżonka lub dziecka. Wtedy można wypłacić do 25 proc. zgromadzonych oszczędności bez obowiązku ich zwrotu. To realna pomoc w trudnym momencie, np. gdy potrzebne są pieniądze na leczenie lub rehabilitację.

Po drugie – na zakup lub budowę domu lub mieszkania czy nieruchomości gruntowej. Celem takiej wypłaty jest pokrycie wkładu własnego. Uczestnik PPK może wypłacić do 100 proc. środków, z obowiązkiem ich zwrotu w ciągu 15 lat. To coś w rodzaju nieoprocentowanej pożyczki, z której korzysta coraz więcej młodych osób. Z rozwiązania mogą skorzystać osoby, które nie ukończyły 45. roku życia, a zwrot jest dokonywany w wartości nominalnej, czyli oddajemy tyle, ile wypłaciliśmy.

Czyli PPK to nie tylko oszczędzanie na przyszłość, ale też wsparcie w codziennych decyzjach życiowych.

– Oszczędności w PPK budujemy z myślą o przyszłości, najczęściej tej, gdy już nie będziemy pracować zawodowo. Dla młodych uczestników PPK taka perspektywa jest zbyt odległa i wtedy podpowiadam, żeby na środki zgromadzone w PPK spojrzeć jako na oszczędności, których możemy czasami potrzebować wcześniej niż na emeryturze. Spotkałam uczestników, którzy dzięki PPK uniknęli bieżących kłopotów finansowych. Jedna z nauczycielek opowiadała, że środki z PPK pozwoliły jej sfinansować leczenie córki po operacji. Oszczędności z PPK mogą pomóc uczestnikom także w sytuacji, gdy będą mieć kłopoty ze znalezieniem nowej pracy.

Te i wiele innych przykładów pokazuje, że PPK to nie jest zamrożony do 60. roku życia fundusz. To kapitał, który w razie potrzeby można wykorzystać, nie rezygnując z uczestnictwa w programie.

Wielu pracowników oświaty zastanawia się, co dzieje się z pieniędzmi po śmierci uczestnika. Czy środki rzeczywiście są dziedziczone?

– Tak, i to jeden z ważniejszych atutów PPK. Środki są prywatne i w pełni dziedziczone. Po śmierci uczestnika trafiają do wskazanych osób – współmałżonka lub innych uprawnionych. Jeżeli ktoś takich osób nie wskaże, pieniądze wchodzą do masy spadkowej i są dziedziczone przez spadkobierców na zasadach ogólnych.

W praktyce oznacza to, że środki z PPK nie przepadają, lecz stają się realnym majątkiem rodzinnym. Zawsze zachęcam, by w serwisie inPZU wskazać osoby uprawnione – to zajmuje kilka minut, a gwarantuje, że pieniądze trafią do bliskich szybko i bez zbędnych formalności.

Czy dziedziczenie obejmuje także zyski z inwestycji, które powstały w czasie oszczędzania?

– Tak, oczywiście. Dziedziczeniu podlega cała kwota znajdująca się na rachunku – zarówno wpłaty, jak i zyski wypracowane w czasie inwestowania. To bardzo ważne, bo często myślimy tylko o wpłatach, a tymczasem te środki pracują przez lata i powiększają się dzięki rynkowi kapitałowemu.

Osoby wskazane czy spadkobiercy otrzymują całość zgromadzonych oszczędności bez żadnych potrąceń. To potwierdza, że PPK to coś więcej niż konto oszczędnościowe – to inwestycja w przyszłość i bezpieczeństwo nie tylko uczestnika PPK, ale także jego najbliższych.

A co w sytuacji, gdy nauczyciel zmienia szkołę lub uczelnię? Czy wtedy jego środki przepadają?

– Nic nie przepada. Środki w PPK są przypisane do osoby, a nie do pracodawcy. Jeśli ktoś zmienia miejsce pracy, to nowy pracodawca składa w imieniu pracownika wniosek o tzw. transfer środków (jeśli pracownik się temu nie sprzeciwi) – wtedy wszystko zostaje przeniesione do nowego rachunku w instytucji, z którą współpracuje nowy pracodawca. Zatem rola pracodawcy jest bardzo pomocna w zakresie transferu środków. Mamy jednak określony czas na złożenie oświadczenia o zawartych u poprzednich pracodawców umów o prowadzenie PPK i wynosi siedem dni od zapisania do PPK u nowego pracodawcy. Jeśli będziemy chcieli dokonać transferu później, np. po kilku miesiącach od zatrudnienia, to możemy to zrobić sami, kontaktując się z poprzednią instytucją finansową.

Warto wiedzieć, że uczestnik sam nie wybiera instytucji prowadzącej PPK – robi to pracodawca po konsultacji z przedstawicielami pracowników. Każdy pracodawca może mieć inną instytucję, ale niezależnie od tego, gdzie prowadzone jest konto, wszystkie pieniądze są bezpieczne, prywatne i cały czas pracują na naszą przyszłość.

Czy zdarza się, że ktoś ma kilka rachunków PPK z różnych etapów kariery zawodowej?

– Tak, to się zdarza dość często – szczególnie wśród nauczycieli, którzy pracują w kilku szkołach. Można mieć rachunki oddzielnie lub połączyć je w jeden, jeśli mamy już jedno miejsce pracy. Składamy wówczas prosty wniosek o transfer. Wiele osób decyduje się na połączenie, bo łatwiej wtedy kontrolować stan swoich oszczędności, a uczestnik nie musi pamiętać o kilku hasłach do logowania.

Niektórzy jednak zostawiają rachunki w różnych instytucjach – to też możliwe. Najważniejsze, żeby uczestnik wiedział, gdzie ma zgromadzone oszczędności.

Bezpieczeństwo to słowo, które często pojawia się w rozmowach o PPK. Jak jest ono zapewnione?

– PPK działa pod ścisłym nadzorem Komisji Nadzoru Finansowego. Każdy uczestnik ma imienny rachunek, oddzielony od majątku instytucji finansowej. W praktyce oznacza to, że środki uczestników nie mogą być użyte na pokrycie zobowiązań instytucji.

Dodatkowo konstrukcja funduszy zdefiniowanej daty zapewnia stopniowe ograniczanie ryzyka inwestycyjnego. Im bliżej wieku emerytalnego, tym większy udział obligacji i mniejsze ryzyko wahań. To system, który chroni oszczędności, ale pozwala im jednocześnie rosnąć w dłuższej perspektywie. Reasumując, ryzyko inwestycyjne jest zawsze, ale w funduszach cyklu życia ono maleje wraz ze zbliżaniem się do wieku 60 lat.

Czy uczestnicy mogą śledzić, jak zmienia się wartość ich rachunku?

– Oczywiście, nawet powinni. W naszym przypadku każdy uczestnik ma dostęp do serwisu inPZU, gdzie może sprawdzić aktualną wartość rachunku, historię wpłat, wyniki inwestycji, dopłaty od państwa i pracodawcy, a także osoby uprawnione. Dla wielu osób to bardzo motywujące, bo widzą efekty swoich oszczędności w czasie rzeczywistym.

Często po zalogowaniu się słyszymy: „Nie wiedziałam, że to już tyle!”. To pokazuje, że nawet niewielkie, regularne wpłaty potrafią dać imponujące efekty.

Czy PPK może stać się elementem kultury organizacyjnej szkoły?

– Coraz więcej placówek oświatowych traktuje PPK nie tylko jako obowiązek ustawowy, ale jako część szerszej strategii dbania o dobrostan pracowników. Włączenie nauczycieli do programu staje się impulsem do rozmów o finansach, planowaniu przyszłości i odpowiedzialności ekonomicznej. W niektórych szkołach organizowane są wewnętrzne spotkania informacyjne, podczas których nauczyciele dzielą się swoimi doświadczeniami i zadają pytania ekspertom.

Zdarza się, że po takim spotkaniu kilku nauczycieli decyduje się na aktywne uczestnictwo mimo wcześniejszych wątpliwości. To pokazuje, jak ważna jest edukacja i otwarta komunikacja. PPK może być początkiem większej zmiany w podejściu do finansów osobistych.

PPK a młodzi nauczyciele – Pani zdaniem to dobra inwestycja na start zawodowy?

– Dla młodych nauczycieli, którzy dopiero rozpoczynają karierę zawodową, program może być pierwszym krokiem w stronę budowania stabilności finansowej. Regularne wpłaty, nawet niewielkie, uczą systematyczności i pokazują, że warto myśleć o przyszłości już na początku drogi zawodowej.

Młodzi uczestnicy często są zaskoczeni, jak szybko rosną ich oszczędności. Widzą, że nawet kilkadziesiąt złotych miesięcznie, dzięki dopłatom i inwestycjom, może przekształcić się w konkretną wartość. To bardzo motywujące.

Jakie działania edukacyjne prowadzi TFI PZU, by wspierać środowisko nauczycielskie w tym zakresie?

– Organizujemy liczne webinary, szkolenia i spotkania stacjonarne, podczas których pokazujemy, jak działa PPK w praktyce. Uczymy, jak korzystać z kalkulatora emerytalnego, jak analizować wyniki inwestycji i jak planować przyszłość finansową. Z chęcią uczestniczymy też w radach pedagogicznych, gdzie na zaproszenie dyrekcji pojawiają się wszyscy nauczyciele. Spotkania zaczynamy od uporządkowania wiedzy o systemie emerytalnym i znaczeniu PPK.

Wielu nauczycieli mówi, że po takich spotkaniach czuje się pewniej – wiedzą, jak działa system, jakie mają prawa i jakie korzyści daje im uczestnictwo w PPK. Naszym celem jest nie tylko edukować czy zarządzać pieniędzmi uczestników, ale też rozwiewać ich wątpliwości i budować zaufanie do rynku kapitałowego.

Na koniec, gdyby miała Pani przekazać nauczycielom jedną myśl na temat PPK, co by to było?

– Nie odkładajcie decyzji na później. Każdy miesiąc uczestnictwa w PPK to kolejne wpłaty na rachunek. Nawet niewielkie kwoty, jeśli są odkładane regularnie, mogą stworzyć naprawdę solidny kapitał na przyszłość.

PPK to nie obietnica – to system, który już dziś realnie działa. System, który zapewnia bezpieczeństwo, elastyczność i poczucie, że inwestujemy w siebie i w przyszłość swoich bliskich.

 

MASZ PYTANIA? NAPISZ DO NAS!

Przez trzy rozmowy z Ewą Trojan pokazaliśmy, że PPK to nie tylko ustawa i procenty – to realne pieniądze, które mogą pomóc pracownikom oświaty zadbać o swoją przyszłość. Mówiliśmy o obawach, faktach, konkretnych przykładach i liczbach, które naprawdę robią wrażenie. Wniosek? Warto działać wcześniej, nawet małymi krokami – bo każda złotówka odkładana dziś, to większy spokój jutro.

Jeśli pojawią się dodatkowe pytania do TFI PZU, zapraszamy do bezpośredniego kontaktu na adres [email protected]

 

Poprzednie wywiady z cyklu „PPK – bezpieczna przyszłość nauczyciela” ukazały się w Głosie Nauczycielskim:

>> nr 40-41 z 1-8 października 2025 r. oraz

>> nr 45-46 z 5-12 listopada 2025 r.

Można je także znaleźć na glos.pl:

https://glos.pl/warto-dzialac-juz-dzis-rozmowa-z-ewa-trojan-dyrektorem-ds-klientow-korporacyjnych-w-tfi-pzu-sa

https://glos.pl/cykl-wywiadow-ppk-bezpieczna-przyszlosc-nauczyciela-2-pracownicze-plany-kapitalowe-to-sprawdzone-rozwiazanie-ktore-realnie-powieksza-oszczednosci

Zachęcamy do lektury!