„30-procentowa podwyżka nauczycielskich pensji w stosunku do 12-procentowego wzrostu średniej daje całkiem przyzwoity skok realnej wartości tego, co trafia nauczycielom do portfeli. U dyplomowanego (76.2%) i mianowanego (65.1%) to najlepszy wskaźnik od 10 lat. A nauczyciel początkujący (dawniej stażysta) nigdy nie dostawał na dzień dobry tak dużej części średniego wynagrodzenia (63.2%), jak obecne” – wskazuje Robert Górniak, autor strony „Dealerzy Wiedzy”. Jak sam podkreślił – bynajmniej – nie oznacza to, że „rynek pracy nauczycieli ocieka już mlekiem i miodem”.
Robert Górniak zwrócił uwagę, że znacząca podwyżka nastąpiła znów jako efekt obietnicy wyborczej. „Jeśli podobny wskaźnik zostanie utrzymany w kolejnych latach, będzie miło. Gorzej, gdy znów przez 4 kolejne lata będziemy się przyglądać, jak średnia krajowa znów nauczycielom ucieka…” – podkreślił.
Zauważył też, że mocno kłopotliwe jest też niemalże zrównanie wynagrodzenia nauczyciela początkującego i mianowanego.
„O ile pensja nauczyciela wchodzącego do zawodu może wydawać się wreszcie choć trochę atrakcyjna, o tyle świadomość, że nie ma co liczyć na jakiekolwiek znaczące podwyżki aż do uzyskania stopnia dyplomowanego (w więc po niemal 10 latach pracy) skutecznie zniechęci młodych nauczycieli do rozpoczęcia lub kontynuacji pracy w tym zawodzie” – ocenił.
Ponadto – jak wskazał – 76% średniego wynagrodzenia „na dyplomowanym” – to nadal daleko od szczytu marzeń. „Jeśli jednak wziąć pod uwagę, że dyplomowany to gwarantowane 10% dodatku stażowego, a średnia nadgodzin w ubiegłym roku to 3.5 h (a jak już wiecie, jestem zwolennikiem wyższego pensum, lecz z proporcjonalnym wzrostem płacy), średnia krajowa jest w zasięgu ręki nauczyciela dyplomowanego. To nadal może nie być pełnia szczęścia, ale przynajmniej nie szorujemy już tak bardzo po dnie” – zaznaczył Rober Górniak, założyciel serwisu Dealerzy Wiedzy, nauczyciel i wicedyrektor w Zespole Szkół Prywatnych „Twoja Przyszłość” w Sosnowcu.
„Chwilowo największy pożar ugaszony. Bez przyjęcia rozwiązania ZNP o powiązaniu wynagrodzenia ze średnia krajową niewiele się jednak zmieni i dalej szkolnictwo będzie podupadać. Swoje robi też psychologizacji problemów edukacji i indywidualne nauczanie” – to jeden z komentarzy, który pojawił się pod wpisem nauczyciela.
Cały wpis Górniaka można znaleźć tutaj
(GN)