Dealerzy Wiedzy: Rekordowa liczba wakatów w szkołach

24 500 – tyle wakatów w szkołach zanotowano podczas sierpniowego szczytu. Według wyliczeń Roberta Górniaka prowadzącego popularny na FB profil „Dealerzy Wiedzy”, mamy do czynienia z rekordowym brakiem nauczycieli w szkołach i placówkach oświatowych.

Analityk przypomniał, że rok temu, tj. 10 sierpnia 2022 r., mieliśmy do czynienia z rekordową liczbą wakatów wynoszącą 21 700 ofert. To oznacza, że w ciągu roku liczba wakatów wzrosła o 15 proc. „I tak dobrze, bo przez kilka miesięcy tendencja rok do roku sięgała +35 proc.” – zauważył autor „Dealerów Wiedzy”.

Najnowsze dane z kuratoriów pokazują, że braki w skali kraju sięgnęły 3,5 proc. wszystkich potrzebnych nauczycieli.

„Ktoś powie, że to mało? To brak jednej lekcji tygodniowo w każdej klasie w Polsce. Albo ZERO lekcji w jednej klasie w szkole z trzydziestoma oddziałami” – przypomniał Robert Górniak.

Jeśli chodzi o wartości bezwzględne, to najwięcej nauczycieli brakuje w woj. mazowieckim (4 400 ofert), ale w relacji do wszystkich zarejestrowanych w danym województwie nauczycieli „prym” wiedzie woj. lubuskie, w którym brakuje aż 5,75 proc. nauczycieli!

Fundacja GrowSPACE: Coraz więcej wakatów psychologów i psycholożek szkolnych. „Jeden etat przypada na 785 uczniów i uczennic”

„Liczba ofert od 1 sierpnia (zamiast ostatnich 30 dni) – 8 200. Dlaczego to ważna liczba? Bo zbija argument, że te ogłoszenia to wiszą niepotrzebnie, bo dyrektor dawno ma już nauczyciela, a ogłoszenie musiał dać, bo takie są przepisy. Otóż nie – dyrektor, który wstawia ogłoszenie w sierpniu, to gość, który na miesiąc przed początkiem roku szkolnego jest w czarnej dziurze, bo nadal mu brakuje kadry (albo właśnie ktoś mu się nagle zwolnił). Tu się nie da dorobić ideologii, że tego wakatu nie ma” – podkreślił Robert Górski.

Z jego obliczeń wynika, że 800 ofert ma „datę ważności” dłuższą niż 4 września. Liczba takich ofert będzie w przyszłości rosnąć. Według „Dealerów Wiedzy”, to ważna informacja pokazująca, że „już 800 dyrektorów ma świadomość, że prawdopodobnie zaczną rok szkolny z brakami i jeszcze we wrześniu będą szukać brakującej kadry. Optymiści ustawiają datę ważności na 31 sierpnia; realiści (desperaci?) już wiedzą, że tak łatwo nie będzie”.

Robert Górniak zestawił też odsetek brakujących nauczycieli ze stopą bezrobocia i przeciętnym wynagrodzeniem w każdym województwie. Okazało się, że województwa z najniższym wskaźnikiem brakujących nauczycieli, czyli kujawsko-pomorskie, podkarpackie, lubelskie, świętokrzyskie to jednocześnie regiony z najwyższym wskaźnikiem bezrobocia i najniższym średnim wynagrodzeniem.

„W takich realiach praca nauczyciela na pewno jawi się atrakcyjniej – nie ma zbytnio alternatywnych miejsc pracy na rynku, a i wynagrodzenie nie odstaje tak bardzo od przeciętnego w regionie. Kto więc załapał się na pracę w szkole, ten się tego będzie trzymać i nie w głowie mu zmiany” – ocenił analityk.

We wrześniu zabraknie 27 tys. nauczycieli? MEiN nie widzi problemu

Z kolei województwa, gdzie zanotowano największe braki nauczycieli, czyli lubuskie, dolnośląskie, opolskie i małopolskie oraz mazowieckie mają nieco lepszą sytuację społeczno-gospodarczą. Co oznacza, że „tam, gdzie można łatwo znaleźć pracę (bezrobocie 4,0-4,4 proc.) za przyzwoite pieniądze (PLN 7600-8500), nic nie zatrzyma doświadczonych nauczycieli w szkołach. I nic nie zachęci nowych to wejścia w ten sektor”.

Według autora „Dealerów Wiedzy”, we wrzesień polskie szkoły wejdą z 8-10 tys. wakatów, które pod koniec miesiąca spadną do 6-7 tysięcy. „A od października liczby znów będą rosnąć” – ocenił analityk.

(PS, GN)