Dostawy AstraZeneki znów nie dotrą do Polski. Co ze szczepieniami m.in. nauczycieli?

Do Polski miało w tym tygodniu dotrzeć prawie 270 tys. dawek AstraZeneki, ale koncern w rzeczywistości dostarczy tylko niewielką część tej partii. Wkrótce natomiast ruszą szczepienia nauczycieli drugą dawką AstraZeneki. Czy istnieje niebezpieczeństwo, że szczepionek zabraknie?

Jak poinformował dziś PAP Michał Kuczmierowski, prezes Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, w tym tygodniu miało dotrzeć do Polski 268 tys. dawek AstraZeneki. Koncern wywiążę się jednak tylko częściowo z harmonogramu, a do kraju trafi jedynie 67 tys. dawek.

Jednocześnie od ok. 12 maja powinny ruszyć szczepienia nauczycieli i nauczycieli akademickich drugą dawką AstraZeneki. Przypomnijmy – pierwsze dostawy AstraZeneki do Polski rząd przeznaczył właśnie dla tej grupy zawodowej. Szczepienia nauczycieli oraz wykładowców uruchomiono 12 lutego, a zakończono – w drugiej połowie marca. Ponieważ odstęp między pierwszą a drugą dawką AstraZeneki wynosi trzy miesiące, to drugi etap szczepień wśród pracowników oświaty, nauki i szkolnictwa wyższego powinien ruszyć mniej więcej od 12 maja.

– Robimy wszystko, żeby ta sytuacja nie wpłynęło na tempo i program szczepień – zapewnił dziś Michał Dworczyk, minister ds. szczepień. – Mamy zarezerwowane szczepionki na podanie drugich dawek – dodał.

Przypomniał, że od początku realizacji Narodowego Programu Szczepień w zapasie znajdują się szczepionki niezbędne do podania pacjentom w ramach drugiej dawki. To zabezpieczenie w razie, gdy „producent nie dostarcza nam dostawy albo dostawa trafia do Polski w sposób bardzo ograniczony”. – W związku z tym drugie dawki nie są zagrożone – powtórzył Dworczyk.

– A jeśli chodzi o planowane szczepienia, to będziemy starali się zastąpić AstraZenekę planowaną z tych dostaw innymi szczepionkami – podkreślił minister. – Podjęliśmy również inne działania, które mają tej sytuacji zapobiec. Ale na ten moment nie powinno to wpłynąć na nasze plany i harmonogram szczepień – dodał.

Nie wyjaśnił, czy to oznacza, że w przyszłości, w razie konieczności podania kolejnych dawek, m.in. nauczyciele będą szczepieni dawkami innych szczepionek.

Thierry Breton, komisarz UE odpowiedzialny za dostawy szczepionek poinformował wczoraj, że Unia Europejska może nie odnowić kontraktów z AstraZeneką na dostawy szczepionek na koronawirusa do państw UE. Chodzi o notoryczne niewywiązywanie się AstraZeneki z zawartych z Komisją Europejską kontraktów. Praktycznie od początku europejskiego programu szczepień KE pozostaje w ostrym konflikcie z koncernem zarzucając mu łamanie umów. Do krajów członkowskich, w tym do Polski, trafia bowiem jedynie niewielka część z obiecanych dostaw.

Jak poinformował Breton, AstraZeneca zobowiązała się dostarczyć UE w pierwszym kwartale br. 120 mln dawek, ale w rzeczywistości do krajów członkowskich dotarło jedynie 30 mln. Jednocześnie koncern zapowiedział, że z zakontraktowanych w drugim kwartale 180 mln dawek, w rzeczywistości dostarczy co najwyżej 70 mln. W czerwcu wygasa umowa zawarta przez KE z AstraZeneką.

Polscy nauczyciele w przyszłości nie dostaną już AstraZeneki? UE nie chce odnowić kontraktów

(PS, GN)