W momencie gdy uda się wrócić do w miarę normalnej sytuacji, nie możemy porzucić doświadczeń zdobytych ze zdalnego nauczania. Kompetencje prowadzenia pracy online powinny pozostać już stałymi kompetencjami w pracy nauczycieli. Środowisko edukacyjne powinno być gotowe na to, by szybko móc przenieść się ze szkolnej klasy na platformę edukacji online.
Z dr hab. Marleną Plebańską, współautorką raportu „Co zmieniło się w edukacji zdalnej podczas trwania pandemii?”, rozmawia Jarosław Karpiński
Jakie główne wnioski wypływają z raportu na temat zdalnego nauczania*, którego jest Pani współautorką?
– Te wnioski można podzielić na dwie grupy – bieżące i długofalowe.
Zacznijmy od tych pierwszych.
– Przebieg zdalnej edukacji uzależniony jest od czterech kluczowych czynników: metod prowadzenia zajęć, poziomu kompetencji cyfrowych nauczycieli i uczniów, narzędzi wykorzystywanych w tym procesie, jak również odpowiedniej infrastruktury sieciowej. Te cztery obszary edukacji cyfrowej, w tym także edukacji online, muszą zostać dostosowane do celów dydaktycznych, specyfiki nauczania przedmiotowego, poziomu edukacyjnego itp. Jednak aby edukacja online była skuteczna, muszą być one realizowane na odpowiednio wysokim poziomie. Bieżące wnioski wynikające z badań przeprowadzonych przez nasz zespół dotyczą właśnie tych czterech aspektów edukacji zdalnej.
Pierwszy z wniosków dotyczy wyposażenia nauczycieli oraz uczniów w dobrej jakości sprzęt oraz dostęp do internetu pozwalający na realizację edukacji online.
Z naszych badań wynika, że zarówno nauczyciele, jak i uczniowie nadal mają ograniczony dostęp do sprzętu i internetu. Nauczyciele najczęściej korzystają z prywatnych urządzeń i zaplecza technicznego, które mieli wcześniej w swoich domach.
Niewiele jest takich placówek oświatowych, które wypożyczają sprzęt służbowy czy zapewniają bezpieczne warunki do prowadzenia zajęć z dobrze przygotowanej sali multimedialnej. Zatem nauczyciele i uczniowie pracują na sprzęcie o różnych możliwościach, borykają się często z problemami technicznymi, mają zróżnicowany dostęp do internetu – to wszystko to duża trudność. Na pewno wpływa na jakość nauczania, na bazę pomysłów, które pedagodzy są w stanie zrealizować wirtualnie. Rozmawiamy niby tylko o narzędziach, ale one w dużym zakresie determinują sposób prowadzenia lekcji online.
Drugi istotny wniosek dotyczy kompetencji cyfrowych nauczycieli. Z naszych badań wynika także, że nauczyciele czują, iż ich kompetencje cyfrowe, kompetencje prowadzenia zajęć online przez rok od początku pandemii znacząco wzrosły. Czują się lepiej i pewniej w świecie cyfrowych narzędzi. Ale wskazują też, że potrzebują dalszego ich rozwoju. Bardzo pozytywne jest też to, że nauczyciele wzajemnie wspierają się w tym zakresie. Poza ofertą różnych kursów i szkoleń istnieje samopomoc nauczycielska. Nauczyciele dzielą się między sobą doświadczeniami ze zdalnej pracy.
Na co jeszcze trzeba zwrócić uwagę wśród tych bieżących wniosków?
– Kolejny obszar, na który zwracamy uwagę, ma związek z kondycją psychiczną uczniów i nauczycieli. Jest, niestety, coraz gorzej. Nauczyciele czują się w warunkach pandemii zmęczeni, sfrustrowani, zagubieni. Starają się atrakcyjnie przeprowadzać lekcje, ale ciągłe zmiany, poczucie niepewności, izolacji mocno odbijają się na ich funkcjonowaniu i pracy.
W naszym wcześniejszym raporcie „Edukacja zdalna w czasach COVID-19” to raczej uczniowie skarżyli się na złe samopoczucie. Już po kilku tygodniach zdalnego nauczania brakowało im bezpośrednich spotkań z rówieśnikami, z nauczycielami. Teraz mówią o tym nauczyciele. A więc widać, że środowisko jest bardzo zmęczone obecną sytuacją.
To jest rzeczywiście bardzo poważna konsekwencja ostatniego roku. Ale jaki jeszcze główny problem w kontekście zdalnego nauczania dostrzega Pani poza sferą dobrostanu psychicznego?
– Niestety, nauczyciele nadal najczęściej stosują metody podające z wykorzystaniem technologii cyfrowych. Wyniki oscylują na poziomie 36,9 proc. Wyniki badania wskazują, że nauczyciele najczęściej korzystają z podających metod prowadzenia zajęć realizowanych z wykorzystaniem cyfrowych zasobów edukacyjnych np. filmików (20,1 proc.) i prezentacji multimedialnych (19 proc.). W niewielkim stopniu stosują aktywizujące metody pracy online, np. tylko 6,3 proc. stosuje cyfrowe gry edukacyjne czy 2,4 proc. eksperymenty online. Dostrzegają to też uczniowie, którzy narzekają na atrakcyjność zajęć online, zwracają uwagę na niski poziom motywacji do udziału w zajęciach online, jak również brak wzrostu efektywności zajęć realizowanych w formule online.
Nauczyciele włożyli wiele wysiłku w to, by przenieść lekcje do internetu, po roku nabyli już wiele doświadczeń, więc chyba jakieś zmiany jednak następują w tym zakresie?
– Rozwój kompetencji cyfrowych to wieloetapowy proces, wymagający czasu i wsparcia zarówno po stronie nauczycieli, jak i uczniów. Bardzo trudno jest przenieść zajęcia dydaktyczne do świata online w tak szybkim tempie, jaki wymusiła epidemia COVID-19. Proces poznawania wachlarza narzędzi technologicznych, metod pracy online, aktywizacji uczniów, motywacji, wsparcia, a wreszcie ewaluacji wymaga czasu. Nauczyciele potrzebują go, aby nauczyć się pracować w ten sposób, a uczniowie, aby uczyć się w tej formule. Dla wszystkich była to sytuacja nowa, wymagająca wiele pracy. Trudno wymagać od nauczyciela, który nigdy nie uczył online, aby z dnia na dzień potrafił przeprowadzić ten proces równie skutecznie jak w sali lekcyjnej. Trudno również wymagać od ucznia, który zawsze uczył się w trybie stacjonarnym, aby równie skutecznie, z takim samym zaangażowaniem, uczył się online. Przez ten proces adaptacji do edukacji online musieliśmy przejść w trybie przyśpieszonym w warunkach zagrożenia, troski o zdrowie własne i swoich bliskich, dlatego realizujemy go wolniej niż w warunkach bezpiecznych. Badania wykazały, że mamy widoczne pozytywne kierunki rozwoju edukacji online. Wart podkreślenia jest fakt, że w ostatnim półroczu istotnie wzrósł poziom wykorzystania edukacji synchronicznej. Nauczyciele realizują zajęcia synchroniczne zgodnie z planem lekcji z wykorzystaniem różnego typu platform.
Zgodnie z wynikami badań typowa lekcja to lekcja z wykorzystaniem platform zdalnego nauczania 51,1 proc. Sami również podkreślają, że wyciągają wnioski ze zdalnego nauczania, uczą się na błędach, starają się pracować tak, by nauka online była bardziej efektywna. Kompetencje cyfrowe nauczycieli zdecydowanie wzrosły.
(…)
Generalny wniosek, który wynika z badań jest jednak taki, że nauczyciele zdali egzamin ze zdalnego nauczania.
– Oczywiście, że zdali. W raporcie pozytywnie oceniamy to, jak sprawnie nauczyciele przystosowali się do nowych warunków pracy. Powtórzę, że pandemia zaskoczyła nas wszystkich. Szkoły nie były na nią przygotowane. Placówki, które miały przeszkolonych nauczycieli do prowadzenia lekcji online czy wdrożone do realizacji tego celu narzędzia, np. w przypadku przewlekłej choroby ucznia, stanowiły mniejszość. Mobilizacja, praktyka pracy z narzędziami do lekcji online, wzajemne wsparcie środowiska pozwoliły w początkowej fazie w ogóle jakoś przeprowadzić ten proces. Różne szkolenia w tym zakresie pojawiły się nieco później i dopiero w kolejnych tygodniach pandemii przełożyły się na proces dydaktyczny.
Ile z zdalnego nauczania powinniśmy zachować w szkole po pandemii?
– W momencie gdy uda się wrócić do w miarę normalnej sytuacji, nie możemy porzucić doświadczeń zdobytych ze zdalnego nauczania. Kompetencje prowadzenia pracy online powinny pozostać już stałymi kompetencjami w pracy nauczycieli. Środowisko edukacyjne powinno być gotowe na to, by szybko móc przenieść się ze szkolnej klasy na platformę edukacji online. Musimy mieć umiejętność skutecznej komunikacji w sieci, motywowania uczniów, oceniania, ewaluacji zajęć. To musi z nami zostać. Takie umiejętności w życiu szkoły będą przydatne nie tylko w perspektywie ewentualnych kolejnych pandemii. Można je stosować w sytuacji długotrwałej nieobecności nauczyciela czy ucznia w szkole czy w komunikowaniu się z rodzicami. Przydatne będą na pewno różnorodne cyfrowe bazy materiałów i pomocy dydaktycznych oraz różnego typu narzędzia cyfrowe wdrożone przez placówki na potrzeby edukacji w czasie COVID-19, a zaadaptowane do potrzeb i realiów edukacji stacjonarnej.
(…)
Dziękuję za rozmowę.
NOTKA
*„Co zmieniło się w edukacji zdalnej podczas trwania pandemii?” – podsumowanie wyników badania Wydziału Pedagogicznego Uniwersytetu Warszawskiego, marzec 2021. Autorki: Marlena Plebańska, Aleksandra Szyller, Małgorzata Sieńczewska
***
Przedstawiamy fragment wywiadu opublikowanego w GN nr 18-19 z 5-12 maja br. Całość – w wydaniu papierowym i elektronicznym (ewydanie.glos.pl)
Fot. Archiwum prywatne