Na razie ministerstwo edukacji nie widzi zagrożeń w związku z rekordową, odnotowaną w ostatni weekend liczbą zakażeń koronawirusem. I zdaje się w tej sprawie na sanepid
W ten weekend padł rekord, jeśli chodzi o liczbę zakażeń koronawirusem – w sobotę i niedzielę Ministerstwo Zdrowia poinformowało o w sumie ponad 1100 nowych przypadkach.
W sobotę odnotowano 576 przypadków zakażeń, czyli najwięcej od początku pandemii. To głównie górnicy z Kopalni Węgla Kamiennego „Zofiówka” wraz z rodzinami (346 przypadków). Innym, poważnym źródłem zakażeń okazał się Działoszyn (woj. łódzkie), gdzie wirus dotarł do zakładu produkującego m.in. mrożonki lody. Natomiast w niedzielę odnotowano 575 nowych przypadków koronawirusa, w tym 325 wśród górników i rodzin KWK „Zofiówka”.
Czy MEN bierze pod uwagę możliwość zaostrzenia procedur sanitarnych lub sposobu organizacji pracy przedszkoli i placówek oświatowych? – zapytaliśmy ministra edukacji Dariusza Piontkowskiego.
– Wyraźnie widać, że wytyczne wydane przez Głównego Inspektora Sanitarnego zadziałały, bo wiadomo, co należy robić w przypadku osób, co do których jest podejrzenie, że mogą być zarażone – ocenił szef MEN odnosząc się do wytycznych przeznaczonych dla przedszkoli, szkół i placówek oświatowych.
Placówki te były stopniowo przez MEN uruchamiane jeszcze w maju br. (chodzi o żłobki i przedszkola). W czerwcu do szkół wrócili nie tylko najmłodsi uczniowie – z klas I-III – ale także ich starsze koleżanki i koledzy, którym umożliwiono korzystanie z konsultacji z nauczycielami na terenie szkół.
– Na razie nie słyszymy ze strony GIS sygnałów, które mówiłyby o tym, że należy zaostrzyć wytyczne, które obowiązują w szkołach i przedszkolach – stwierdził Dariusz Piontkowski.
Ankieta Głosu. Zapraszamy do głosowania:
Więcej na temat planów MEN wobec oświaty w najbliższych tygodniach i miesiącach – w następnym numerze Głosu (nr 25/26 27-24 czerwca br.)
(PS, GN)