Dworczyk: Rozważamy możliwość szczepienia przeciwko COVID-19 w szkołach

Rząd rozważa możliwość szczepienia przeciwko COVID-19 w szkołach – poinformował w Polskim Radiu Michał Dworczyk, szef Kancelarii Premiera i pełnomocnik rządu ds. szczepień. – Ale najpierw zaczekajmy na zarejestrowanie dla tego przedziału wiekowego [poniżej 16 roku życia – przyp. red.] – zaznaczył. Dodał, że do tej pory zarejestrowało się tylko 15 procent 16 i 17 latków. Rząd przygotowuje adresowaną do nich specjalną kampanię profrekwencyjną.

Dworczyk mówił o tym, czy rozważane są szczepienia osób poniżej 16 roku życia. – Nie chciałbym spekulować, bo tutaj też sprawa zależy od rejestracji przez EMA [Europejska Agencja Leków – przyp. red.] od dopuszczenia do wykorzystania szczepionek dla 12-, 13-, 14- i 15-latków. Jeśli takie dopuszczenie będzie miało miejsce, również oczywiście będziemy uwzględniali w naszym Narodowym Programie Szczepień, ale najpierw będzie musiała wypowiedzieć się w tej sprawie Rada Medyczna przy premierze Mateuszu Morawieckim – powiedział Dworczyk.

Szef KPRM został również zapytany, czy będą szczepienia w szkołach. – Rozważamy oczywiście takie możliwości, ale najpierw zaczekajmy na zarejestrowanie dla tego przedziału wiekowego [poniżej 16 roku życia – przyp. red.] szczepionek. Natomiast jeżeli byłaby taka decyzja, to będziemy chcieli stworzyć taki system, który będzie najbardziej efektywny – poinformował Dworczyk.

Według ministra 48 procent (około 15,2 miliona) dorosłych Polaków jest zarejestrowanych na szczepienie lub przyjęło jedną albo dwie dawki. Dodał, że oddzielna statystyka dotyczy osób niepełnoletnich. – W tej chwili jeżeli mówimy o tej grupie 16-17 lat, to jest około 15 procent – to jest grupa, która od kilku dni może się rejestrować – poinformował. Podkreślił, że specjalna kampania profrekwencyjna skierowana do tej grupy rozpocznie się w przyszłym tygodniu.

(JK, PAP)

Wiceminister zdrowia: W wakacje mogą ruszyć szczepienia młodzieży w wieku 12-15 lat