„Tak na marginesie, walka w sprawie wynagrodzenia za godziny nadliczbowe trwała 13 lat! Zaczęła się na zebraniu ZNP w Gryficach” – poinformował na platformie X prezes ZNP Sławomir Broniarz. „To sukces wszystkich członków naszego Oddziału, dzięki którym mogliśmy zatrudnić prawnika i który wciąż z nami jest. To wielki sukces ZNP” – napisała Irena Nowak, prezes Oddziału Międzygminnego Związku Nauczycielstwa Polskiego w Gryficach. MEN rozważy ewentualne zmiany przepisów ustawowych. Z kolei samorządy boją się lawiny pozwów ze strony nauczycieli.
Sąd Najwyższy uznał w środę, że praca wykonywana przez nauczyciela ponad normę czasu określoną w Karcie Nauczyciela to godziny nadliczbowe w rozumieniu Kodeksu pracy. Uchwała ta może wpłynąć na wynagrodzenia wielu nauczycieli.
Tak na marginesie, walka w sprawie wynagrodzenia za godziny nadliczbowe trwała 13 lat!!!! Zaczęła się na zebraniu ZNP w Gryficach.
— Sławomir Broniarz (@Broniarz) February 26, 2025
– To bardzo dobra wiadomość dla nauczycieli, ponieważ pracodawcy odmawiali wypłacania wynagrodzenia za godziny nadliczbowe – powiedziała PAP rzeczniczka ZNP Magdalena Kaszulanis. – Dlatego cieszy nas, że sprawa, wydawałoby się oczywista, iż w przypadku przekroczenia 40-godzinnej normy czasu pracy nauczyciel nabywa także prawo do dodatkowego wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych została rozstrzygnięta przez Sąd Najwyższy – dodała.
Do rozstrzygnięcia SN odniosła się także Irena Nowak, prezes Oddziału Międzygminnego Związku Nauczycielstwa Polskiego w Gryficach.
„Dzieje się!! Tyle lat w sądzie. To zasługa kilku osób m.in. NASZEJ KOLEŻANKI EWY i MECENASA naszego Oddziału. I po części też moja. To sukces wszystkich członków naszego Oddziału, dzięki którym mogliśmy zatrudnić prawnika i który wciąż z nami jest. To wielki sukces ZNP” – napisała w mediach społecznościowych.
Więcej na ten temat prezes Irena Nowak opowiedziała w rozmowie z Głosem Nauczycielskim:
„A wszystko zaczęło się w 2012 roku, w czasie wizyty Prezesa ZNP Kol. Sławomir Broniarza w Gryficach, którą zorganizował za sprawą prokuratora w mojej sprawie Adam Zygmunt. Potem otrzymaliśmy pomoc z ZG od Kol. Joli Gałczyńskiej i prawników ZG. I dzisiaj Sąd Najwyższy stwierdził to co było i jest takie oczywiste!! Więcej informacji po uprawomocnieniu wyroku” – dodała prezes Związku w Gryficach w swoim wpisie w mediach społecznościowych.
MEN zdecyduje o ewentualnych zmianach w prawie
„Uchwała Sądu Najwyższego w składzie siedmiu sędziów zmienia dotychczasową linię orzeczniczą w zakresie czasu pracy nauczycieli. Zgodnie z dotychczasowym orzecznictwem SN do nauczycieli nie miały zastosowania przepisy kodeksu pracy dotyczące pracy w godzinach nadliczbowych” – napisało MEN w specjalnym komunikacie.
„MEN przeanalizuje uchwałę Sądu Najwyższego w powyższej sprawie, w tym uzasadnienie i zdecyduje o ewentualnych zmianach przepisów ustawowych” – wskazano.
⚠️Komunikat MEN w sprawie uchwały Sądu Najwyższego w zakresie czasu pracy nauczycieli
Dzisiejsza uchwała @SN_RP_ w składzie 7 sędziów zmienia dotychczasową linię orzeczniczą w zakresie czasu pracy nauczycieli. Zgodnie z dotychczasowym orzecznictwem SN do nauczycieli nie miały…
— Ministerstwo Edukacji Narodowej (@MEN_GOVPL) February 26, 2025
Do części komunikatu MEN ws utrwalonej linii orzecznicza Sądu Najwyższego w formie sprostowania odniósł się Związek Nauczycielstwa Polskiego.
ZNP prostuje informację MEN
„To nieprawdziwa informacja. Do 26.02.2025 r. Sąd Najwyższy nie wydawał wyroków, które dotyczyłyby kwestii prawa nauczycieli do wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych. Kwestia ta była natomiast wielokrotnie rozstrzygana przez sądy powszechne, których jednolita linia orzecznicza wskazuje, iż nauczyciele mają prawo do wynagrodzenia za pracę w 41-pierwszej i kolejnych godzinach w tygodniu liczonego zgodnie z przepisami Kodeksu pracy regulującymi zasady wynagradzania za godziny nadliczbowe” – czytamy w sprostowaniu ZNP opublikowanym na profilu facebookowym Związku.
„Zatem nieprawdziwa jest rozpowszechniana przez Ministerstwo Edukacji Narodowej informacja sugerująca, jakoby istniała utrwalona linia orzecznicza Sądu Najwyższego, z której miałoby wynikać, iż do nauczycieli nie stosuje się przepisów Kodeksu pracy dotyczących pracy w godzinach nadliczbowych” – podkreślono.
Pełna treść sprostowania na stronie ZNP tutaj
Samorządy zaniepokojone
Samorządowcy zapowiadają z kolei, że będą domagać się od rządu zagwarantowania środków i uwzględnienia w ustalaniu potrzeb oświatowych dodatkowych wyższych kosztów.
– Będziemy domagali się w tej kwestii dwóch rzeczy: ze strony rządowej ewidentnie zagwarantowania środków, które pokryją potencjalne koszty wejścia w życie tego wyroku, a także uwzględnienia w ustalaniu potrzeb oświatowych na przyszły czas także dodatkowych wyższych kosztów – podkreślił w wypowiedzi dla PAP sekretarz strony samorządowej Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego Marek Wójcik.
Swoje zaniepokojenie wyraził też zastępca dyrektora biura Związku Powiatów Polskich Grzegorz Kubalski. Jego zdaniem „wyjątkowo niepokojąca jest sytuacja, w której status prawny określonej grupy zawodowej jest uregulowany z korzyścią dla nich w odrębnej ustawie – w przypadku nauczycieli w Karcie Nauczyciela – ale jednocześnie sięga się do wybranych przepisów Kodeksu pracy”. – Wybranych, bo jeszcze korzystniej regulują sytuację pracowników – ocenił w rozmowie z PAP Kubalski.
Zastępca dyrektora biura ZPP uważa, że „orzeczenie jest najlepszym argumentem pokazującym konieczność jednoznacznego uregulowania na nowo kwestii pragmatyki zawodowej nauczycieli – zwłaszcza w sytuacji, gdy mamy do czynienia z wyraźną depopulacją i będącym jej konsekwencją spadkiem liczby uczniów”.
Przypomnijmy, że nauczycielka, która wytoczyła sprawę liceum, uczy języka angielskiego. Była również koordynatorką projektu wymiany zagranicznej uczniów.
Przygotowanie uczniów do wymiany, zorganizowanie podróży w dwie strony, uczestniczenie w szkoleniu dla szkół uczestniczących w programie, pełnienie funkcji łącznika pomiędzy szkołą wysyłającą a przyjmującą i regularne komunikowanie się z nauczycielami ze szkoły przyjmującej sąd wycenił na 18,5 tys. zł., a wynagrodzenie przyznano nauczycielce.
Precedensową uchwałę wydała Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego.
(GN)