Episkopat chce kontrolować nauczycieli

Warto zainteresować się tym, co dzieje się w szkołach, jakiego typu zajęcia są organizowane, kto je prowadzi i jakie treści przekazuje – wezwał rodziców bp Marek Mendyk, przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego Episkopatu

Apel dotyczący kontrolowania szkół i nauczycieli jego autorzy zatytuowali „Stop Deprawacji Dzieci i Młodzieży”. Czytamy w nim m.in., że „wobec planowanego finansowania przez niektóre samorządy (organy prowadzące szkoły) zajęć dodatkowych w placówkach oświatowych apelujemy do rodziców o czujność i roztropność”. „Warto zainteresować się tym, co dzieje się w szkołach, jakiego typu zajęcia są organizowane, kto je prowadzi i jakie treści przekazuje” – stwierdził bp Mendyk.

Biskupowi nie podoba się, że niektóre miasta planują wprowadzenie od września w szkołach edukacji seksualnej oraz zajęć z edukacji antydyskryminacyjnej. „Przypominamy, że dziecko nie może uczestniczyć w żadnych tego typu zajęciach bez wyraźnej zgody rodziców lub prawnych opiekunów” – ogłosił hierarcha.

Jego zdaniem, rodzice powinni przeciwdziałać inicjatywom samorządów służącym edukacji dzieci. „W celu uzyskania pewności, że dzieci nie wezmą udziału w zajęciach, podczas których będą im przekazywane treści niezgodne z wyznawanym systemem wartości oraz wykraczające poza podstawę programową obowiązującą na danym etapie kształcenia, należy złożyć w szkole specjalne oświadczenie” – ocenił bp Mendyk.

Tymczasem nauczyciele zrzeszeni w Ogólnopolskim Międzyszkolnym Komitecie Strajkowym zaapelowali niedawno o upowszechnienie w szkołach edukacji antydyskryminacyjnej. Stało się to krótko po wydarzeniach w Białymstoku, gdzie uczestnicy Marszu Równości zostali pobici przez fundamentalistów religijnych wywodzących się ze środowisk skrajnie prawicowych.

“Chcemy edukacji antydyskryminacyjnej”. Kolejne oświadczenie nauczycieli po zajściach w Białymstoku

Wcześniej Związek Nauczycielstwa Polskiego przyłączył się do apelu Rzecznika Praw Obywatelskich i wezwał premiera Mateusza Morawieckiego zajęcia zdecydowanego stanowiska w sprawie wypowiedzi ministra Piontkowskiego na temat marszu. „Obowiązkiem przedstawiciela polskiego rządu jest zapobieganie dyskryminacji, a nie jej podsycanie, służenie wszystkim obywatelom, a nie wybranym grupom. Przypominanie, czym jest poszanowanie godności ludzkiej, a nie dawanie przyzwolenia na jej deptanie” – czytamy w oświadczeniu ZNP.

(PS, GN)