Expose Mateusza Morawieckiego. Nic o podwyżkach i zmianach w oświacie. Emeryci mają podejmować pracę w przedszkolach i szkołach

Staję przed państwem z podniesionym czołem – zapewnił premier „dwutygodniowego” rządu Mateusz Morawiecki podczas wygłoszonego dziś w Sejmie exposé swojego rządu. W długim wystąpieniu polityk PiS praktycznie nie znalazł miejsca dla edukacji. Wspomniał o elementach „polityki senioralnej”, w ramach której emeryci mieliby być kierowani do pracy w przedszkolach i szkołach.

Dziś rano w Sejmie pojawił się m.in. prezydent Andrzej Duda. Poniedziałkowe posiedzenie parlamentu jest bowiem wyjątkowe. Przed południem expose wygłosił premier „dwutygodniowego” rządu PiS Mateusz Morawiecki, za kilka godzin posłowie zagłosują nad wotum zaufania dla jego gabinetu, a w razie niepowodzenia – Sejm wybierze wieczorem premiera większości sejmowej.

Scenariusz nadchodzących wydarzeń nie jest tajemnicą. Ponieważ PiS dysponuje w Sejmie jedynie 190 głosami (plus trzech posłów Kukiz’15 wybranych z listy PiS, ale tworzących własne koło), to można się spodziewać fiaska głosowania nad wotum zaufania dla rządu Morawieckiego.

Większość w Sejmie mają ugrupowania dotychczasowej opozycji – KO, Trzeciej Drogi i Nowej Lewicy. Po swojej stronie ugrupowania te mają 248 posłów, co praktycznie gwarantuje sukces wyłonionego przez te ugrupowania rządowi pod wodzą lidera KO Donalda Tuska.

Kiedy PiS przestanie rządzić? Sejm opublikował harmonogram procedury wyłaniania nowego gabinetu

Póki co, na mównicę sejmową wyszedł urzędujący jeszcze premier Morawiecki. W trwającym ok. 70 minut wystąpieniu podsumował zarówno 8 lat rządów PiS, jak i zarysował plan swojego nowego gabinetu. Niestety, o edukacji w wystąpieniu Morawieckiego było bardzo niewiele.

Polityk PiS ani nie pochwalił się deformami edukacji, jakie przeprowadzili ministrowie edukacji wywodzący się z partii Jarosława Kaczyńskiego, ani nie powiedział, co w następnej kadencji jego partia chce zmienić w szkołach.

Z ust Morawieckiego nie padło też nic na temat np. podwyżek dla nauczycieli, czy inwestycji, jakich potrzebuje oświata. Generalnie, program Morawieckiego na kolejną kadencję był wyjątkowo mglisty i składał się z ogólników.

– Usługi publiczne to fundament, na jakich wzrasta społeczeństwo – stwierdził premier. Dodał, że w ramach rozwoju usług uczniowie mają otrzymać dostęp m.in. do „zajęć rozwijających ich talenty i zainteresowania”.

Morawiecki ogłosił też, że dopóki PiS będzie sprawował władzę, to kontynuowane będą duże inwestycje, w tym inwestycje w szkoły (niestety, nie wyjaśnił, jakie konkretnie).

– Przygotujemy założenia nowej reformy administracyjnej – zapowiedział za to Morawiecki. Jej wyznacznikiem ma być „usieciowienie”. Szef rządu nie zdradził jednak, co konkretnie ma na myśli, aczkolwiek chwilę wcześniej skrytykował reformę rządu Jerzego Buzka z 1998 r. likwidującą 49 województw.

– Chcemy wprowadzić emeryturę stażową, by emerytura była stabilnym planem na życie, a nie hazardem – stwierdził szef rządu. Zapowiedział „edukację srebrnego wieku”, czyli edukację osób w wieku senioralnym.

Seniorzy mają też podejmować pracę w szkołach i przedszkolach. Na jakich zasadach? Nic na ten temat nie usłyszeliśmy.

W wystąpieniu Morawieckiego nie brakowało momentów komicznych. Jak np. zapowiedź przedstawienia „pakietu demokratycznego dla Sejmu”. Wywołał tym gromki śmiech na sali.

– Skończmy z wojną polsko-polską – zaapelował.

Tusk: Barbara Nowacka i Dariusz Wieczorek ministrami od edukacji i nauki. Podwyżki dla nauczycieli są zagwarantowane

(PS, GN)