„Epidemia COVID-19 i wirus SARS-CoV-2 nie zniknęły, ale zmieniły swoje oblicze. Musimy adaptować się do tych zmian. Karygodne wydaje się udawanie, że problem zniknął oraz iluzja, że »jakoś to będzie«” – piszą naukowcy z interdyscyplinarnego Zespołu doradczego ds. COVID-19 przy prezesie PAN w najnowszym stanowisku.
Członkowie zespołu doradczego ds. COVID-19 przy Polskiej Akademii Nauk opublikowali kolejne stanowisko dotyczące dalszego postępowania w związku z koronawirusem. Według nich kluczowe elementy dalszego postępowania w sprawie pandemii w Polsce to m.in. właściwa diagnostyka, udostępnienie leków przeciwko COVID-19 i szczepienia przypominające
„Ponieważ dysponujemy dobrymi narzędziami ochrony, każda śmierć w nadchodzących latach będzie niepotrzebna” – podkreślają.
„Pandemia COVID-19 zaskakiwała nas już wielokrotnie. Po tragicznych sezonach jesiennych w latach 2020 i 2021, w których Covid-19 pochłonął w Polsce po kilkadziesiąt tysięcy ofiar, w początku roku 2022 dotarła do nas fala Omikronu, nowego wariantu SARS-CoV-2” – piszą. „Wariant ten charakteryzuje się wysoką zakaźnością, ale na szczęście nie przełożyło się to na liczbę hospitalizacji oraz zgonów. To efekt tego, że Omikron rzadziej powoduje zakażenia dolnych dróg oddechowych oraz faktu, że większość z nas nabyła odporność w wyniku zakażenia lub szczepienie”
Łatwość przenoszenia się podwariantów BA.4 i BA.5 to – jak zaznaczają eksperci – m.in. efekt „całkowitego wycofania się z działań zapobiegawczych w naszym kraju”. Ostatnia fala na szczęście „nie stworzyła realnego zagrożenia dla funkcjonowania systemu ochrony zdrowia”, jednak choroba ciągle pozostaje niebezpieczna dla osób w podeszłym wieku, z obniżoną odpornością i schorowanych.
„W optymistycznym scenariuszu będzie nam towarzyszył wariant Omikronu powodujący łagodną chorobę” — piszą eksperci. W takim przypadku nie dojdzie do paraliżu systemu ochrony zdrowia. Możliwy jest też gorszy scenariusz, który zakłada, że „pojawi się nowy wariant dominujący, który będzie wykazywał wysoką zjadliwość i będzie unikał uprzednio wykształconej odporności”. W efekcie jesienią może dość do wzrostu liczby zgonów.
Ich zdaniem „niewystarczająca liczba testów oraz stosunkowo wysoki odsetek pozytywnych wyników przez cały czas trwania pandemii jasno mówiły, że wiele zachorowań pozostawało niezdiagnozowanych, a tym samym ocena sytuacji była niemiarodajna”. Proponują, aby wdrożyć system testowania stosunkowo małych, ale reprezentatywnych grup ludności.
Eksperci piszą o dwóch skutecznych lekach, nie stosowanych obecnie w Polsce. To Molnupirawur i Paxlovid .”Oba te leki powinny być jak najszybciej udostępnione, w pierwszej kolejności dla seniorów i osób z grup wysokiego ryzyka, u których szczepienie może nie tworzyć wystarczającej bariery” – apelują.
Eksperci po raz kolejny przypominają, że najważniejszą linią obrony jest podawanie dawek przypominających szczepionki przeciw COVID-19.
Pełne stanowisko znajduje się tutaj
(GN)