Międzynarodówka Edukacyjna jest zaniepokojona skalą przemocy w Afganistanie oraz zagrożeniami dla edukacji w związku z przejęciem władzy w tym kraju przez radykalnych islamistów – talibów. Organizacja obawia się o bezpieczeństwo uczniów i nauczycieli podkreślając, że szkoły są miejscami do nauki, a nie siania terroru.
Międzynarodówka Edukacyjna (Education International – EI) zrzesza związki zawodowe pracowników edukacji i nauki ze 178 krajów (w tym ZNP). Organizacja jest zaniepokojona ostatnimi wydarzeniami w Afganistanie. Przypomnijmy – w poniedziałek 16 sierpnia, po zaskakująco skutecznej operacji wojskowej oraz po ucieczce prezydenta Afganistanu Aszrafa Ghaniego, talibowie wkroczyli do Kabulu, stolicy tego kraju. Krótko potem ogłosili powstanie Islamskiego Emiratu Afganistanu.
Afganistan w rękach talibów. Co dalej z edukacją dziewcząt i chłopców?
Przedstawiciele nowych władz zaapelowali do nauczycieli, by kontynuowali swoją pracę. Wielu Afgańczyków nie wierzy jednak w dobre intencje radykalnych islamistów i próbuje wydostać się z kraju. Cały świat od kilku dni żyje wstrząsającymi zdjęciami z lotniska w Kabulu obleganego przez dziesiątki tysięcy obywateli tego kraju obawiających się o swoje życie po opanowaniu Afganistanu przez talibów. Talibowie wezwali wprawdzie nauczycieli oraz szkoły do pracy na dotychczasowych zasadach oraz kształcenie zarówno chłopców jak i dziewcząt. Z wielu miejsc w kraju docierają jednak informacje o represjach wobec nauczycieli oraz uniemożliwianiu nauki uczennicom.
David Edwards, sekretarz generalny Międzynarodówki Edukacyjnej, przyznał, że choć członkowie EI w Afganistanie są w tej chwili bezpieczni, to jednak bardzo martwi się o ich los, a także o los ich uczniów.
Relieved to hear that our @eduint members in #Afghanistan are currently safe, but deeply worried about them & their students. Also, pleased to speak to @jordannaidoo1 of @unesco who unsurprisingly is spending his first day out trying to figure out how to get back in to help.
— David Edwards (@daveswords) August 19, 2021
W związku z narastającą skalą przemocy w Afganistanie EI „wyraża poważne obawy co do bezpieczeństwa nauczycieli oraz równego dostępu dzieci do edukacji dla wszystkich, zwłaszcza dla dziewcząt”. Międzynarodówka Edukacyjna zapewniła też o „pełnym poparciu” dla zrzeszonych w EI organizacji nauczycielskich z Afganistanu – Narodowej Rady Nauczycieli Afganistanu (NTEC) oraz Afgańskiego Stowarzyszenia Wspierania Nauczycieli (ATSA) i przypomniała, że szkoły są „ośrodkami nauki, inspiracji i rozwoju i nigdy nie mogą być celem terroryzmu i przemocy”.
EI zaapelowała o to, by szkoły stały się „bezpiecznymi sanktuariami” oraz o zapewnienie im ochrony w czasie konfliktu. „Szkoły powinny być szanowane jako strefy pokoju, w których dzieci, młodzież i dorośli mogą budować zdrowe społeczności” – czytamy w stanowisku EI.
Organizacja podkreśliła ponadto prawo dziewcząt do nauki i zdobywania wiedzy, a także do „pełnego korzystania z możliwości, jakie daje edukacja”. „Rządy na całym świecie mają obowiązek zrobić wszystko, co w ich mocy, aby chronić prawo dziewcząt do chodzenia do szkoły i rozwoju wolnego od uprzedzeń, nękania i przemocy. Ochrona praw dziewcząt do edukacji jest podstawowym krokiem do zapewnienia wszystkim wysokiej jakości oświaty” – czytamy w stanowisku EI.
„Nasza praca dla kobiet i dzieci w Afganistanie jest dziś ważniejsza niż kiedykolwiek” – podkreślił natomiast UNICEF. Organizacja zadeklarowała, że jej biuro w tym kraju nadal będzie działało, aby nieść pomoc ponad 18 mln osób, w tym 10 mln dzieci, które potrzebują pomocy humanitarnej.
Our work for women and children in Afghanistan is more important than ever.
Half of the population – more than 18 million people, including nearly 10 million children – need humanitarian assistance.
We won't stop, #ForEveryChild. pic.twitter.com/Re42C6Syub
— UNICEF (@UNICEF) August 17, 2021
(PS, GN)
fot. Al-Jazeera/Facebook