Jutro kolejna tura rozmów w MEiN o wynagrodzeniach

Na środę 16 czerwca zaplanowano kolejną turę rozmów przedstawicieli MEiN, samorządów i nauczycielskich związków zawodowych. Spotkanie ma dotyczyć systemu wynagradzania i czasu pracy nauczycieli

Rozmowy o kluczowych dla całego środowiska sprawach toczą się w ramach ministerialnego Zespołu ds. statusu zawodowego pracowników oświaty. Na jutro na godz. 11.00 zapowiedziano spotkanie podzespołu (grupy roboczej) ds. wynagrodzeń i czasu pracy nauczycieli.

W delegacji ZNP znajdą się: wiceprezes ZG Krzysztof Baszczyński i przewodnicząca Komisji Ochrony Pracy ZG Urszula Woźniak.

Rozmowy toczą się wokół przedstawionego przez MEiN 11 maja związkom zawodowym i korporacjom samorządowym dokumentu pt. “Propozycje zmian statusu zawodowego nauczycieli”.

Podwyżki kosztem pensum i dodatków. Jakie plany wobec nauczycieli ma MEiN?

Co zaproponował resort Przemysława Czarnka?

Jeśli chodzi o czas pracy nauczycieli:
* podwyższenie pensum o 2 godziny. Jednak nie wszystkim nauczycielom. Propozycja nie dotyczy bowiem nauczycieli przedszkoli, w przypadku których pensum ma pozostać na obecnym poziomie. Podwyżka pensum ma się natomiast wiązać z “ruchami kadrowymi” (zwolnieniami?). Ministerstwo planuje też wprowadzenie 3-letniego okresu przejściowego i “działania osłonowe dla nauczycieli”
* podwyższenie pensum ma być związane ze wzrostem wynagrodzenia. Zachowanie dotychczasowego pensum ma oznaczać “ustalenie proporcjonalnego wynagrodzenia zasadniczego”
* określenie wymiaru zajęć dodatkowych poza pensum do obowiązkowej realizacji przez nauczycieli przedmiotów, które – zdaniem MEiN – “wymagają mniej czasu na przygotowanie się do zajęć lub sprawdzanie prac pisemnych”. Chodzi o nauczycieli WF, plastyki i muzyki, którzy musieliby zrealizować dodatkowo 2 godziny takich zajęć

Jeśli chodzi o system wynagradzania nauczycieli i “uprawnienia o charakterze socjalnym”:
* likwidację tzw. średnich wynagrodzeń nauczycieli. Przypomnijmy – zapisane w Karcie Nauczyciela średnie wynagrodzenie jest bezpiecznikiem chroniącym nauczycieli przed stosowaną przez niektóre samorządy praktyką obcinania pensji i różnego rodzaju dodatków. Likwidacja średnich oznacza likwidację dodatku uzupełniającego
* podwyżkę wynagrodzenia zasadniczego w zamian za likwidację dodatku uzupełniającego w wysokości średniej kwoty wypłaty takiego dodatku z ostatnich 3 lat
* uzależnienie wynagrodzenia zasadniczego od poziomu wykształcenia oraz “etapu rozwoju zawodowego nauczyciela”
* uzależnienie wysokości wynagrodzenia zasadniczego od wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę. Nauczyciel rozpoczynający pracę w zawodzie otrzymywałby wynagrodzenie w wysokości 125 proc. minimalnego wynagrodzenia. Przypomnijmy – ZNP od dłuższego czasu proponuje powiązać wynagrodzenie zasadnicze ze średnim wynagrodzeniem w gospodarce. Wynagrodzenie minimalne jest bowiem uzależnione od arbitralnej decyzji rządu, a nie od obiektywnych wskaźników gospodarczych
* zwiększenie wynagrodzenia poprzez włączenie do niego części środków z odpisu na ZFŚS
* ograniczenie dodatkowych składników wynagrodzenia do: dodatku za wysługę lat, wynagrodzenia za godziny ponadwymiarowe i doraźnych zastępstw, wynagrodzenia za pełnienie powierzonych funkcji, dodatku za specjalizacje zawodowe, dodatku za warunki pracy, dodatku motywacyjnego, innych składników wynikających ze stosunku pracy (nagród, odpraw, “trzynastki”, dodatku za pracę w nocy).
* określenie, w drodze rozporządzenia, kwotowych minimalnych stawek dodatków do wynagrodzenia zasadniczego
* wprowadzenie dodatku za specjalizacje zawodowe. Nauczyciel dyplomowany mógłby go otrzymać za uzyskanie dwóch specjalizacji
* likwidację wprowadzonego przez Annę Zalewską dodatku “na start” i jednoczesne zwiększenie wynagrodzenia nauczycieli rozpoczynających pracę
* zmianę sposobu obliczania dodatku wiejskiego. Obecnie dodatek wiejski wynosi 10 proc. wynagrodzenia zasadniczego nauczyciela. MEiN chce zastąpić go stałą kwotą. Nie podano, jak wysoką

MEiN policzyło, że wszystkie te zmiany oznaczałyby dla nauczycieli wzrost wynagrodzenia zasadniczego w wysokości (w porównaniu do obecnych stawek):
* stażysta – 551 zł brutto
* kontraktowy – 466 zł
* mianowany – 455 zł
* dyplomowany – 454 zł

Należy jednak pamiętać, że podwyżka ta wiązałaby się z pensum większym o 2 godziny tygodniowo. Co z kolei oznaczałoby, że nauczyciele otrzymujący wynagrodzenie za godziny ponadwymiarowe albo straciliby ten składnik pensji albo uległby on zmniejszeniu (bo ich godziny ponadwymiarowe “weszłyby” do pensum). Nauczyciele straciliby też prawo do dodatku uzupełniającego. Nie mogliby ponadto korzystać w takim stopniu, jak obecnie, z ZFŚS. Młodzi nauczyciele dodatkowo straciliby dodatek “na start”. Nauczyciele WF, plastyki i muzyki musieliby zaś zrealizować 2 godziny zajęć dodatkowych. Proponowana przez MEiN podwyżka w rzeczywistości zostałaby w dużej mierze (jeżeli nie w całości) sfinansowana z kieszeni samych nauczycieli – poprzez ograniczenie innych uprawnień i składników wynagrodzenia.

W odpowiedzi Związek Nauczycielstwa Polskiego skierował wniosek do marszałek Sejmu Elżbiety Witek o uruchomienie prac nad obywatelskim projektem ustawy o zmianie ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego oraz niektórych innych ustaw przez właściwe komisje sejmowe. Projekt ten – zainicjowany przez ZNP – dotyczy finansowania wynagrodzeń nauczycieli w formie dotacji celowej z budżetu państwa.

Wniosek ZNP o wznowienie prac nad projektem „Pensje nauczycieli z budżetu”

Związek zapowiedział też zbiórkę podpisów pod obywatelskim projektem ustawy uzależniającej wynagrodzenie zasadnicze nauczycieli od przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce. Takie rozwiązanie oznaczałoby podwyżkę w wysokości nawet ponad 1 tys. zł.

Ile zyska nauczyciel na zmianach proponowanych przez ZNP, a ile na zmianach MEiN? Mamy symulację

(PS, GN)