„Tegoroczny i przyszłoroczny rocznik są szczególnie pokrzywdzone reformą oświaty oraz długotrwałym, zdalnym nauczaniem. Nie zgadzamy się na absurdalne ocenianie prac pisemnych z języka polskiego” – podkreśla m.in. Dariusz Martynowicz, Nauczyciel Roku 2021, jeden z autorów petycji – manifestu „o ludzki wymiar nowej matury z języka polskiego, czyli murem za maturzystami (albo głową w mur)”. Do poniedziałku w południe podpisało się pod nią prawie 25 tys. osób.
Jak przypomina na Facebooku Martynowicz, według nowych kryteriów,:
>>uczeń, który popełni więcej niż 18 błędów językowych, otrzyma 0 (słownie zero) pkt za język wypowiedzi, niezależnie od tego, czy praca liczyć będzie trochę ponad 300 czy np. 1000 słów, bo jakiś cymbał wymyślił, żeby na maturze z języka polskiego… liczyć błędy uczniów. To samo dotyczy oczywiście ortografii i interpunkcji.
>> kryteria oceny kompetencji literackich, kulturowych są niejasne, skomplikowane i absurdalne. Dodatkowo od 16 pkt egzaminator będzie ODEJMOWAŁ punkty za KAŻDY błąd rzeczowy.
>> jeśli uczeń, w nawet erudycyjnej pracy, nie odwoła się do lektury obowiązkowej, praca, niezależnie od jej wartości, będzie WYZEROWANA.
„Dodatkowo stawki za sprawdzanie pracy maturalnej z języka polskiego są po prostu żenujące, patrząc na specyfikę tego egzaminu i jego objętość. Kryteria oceniania tego egzaminu liczą prawie 20 stron, a wypełniają je nieczytelne, skomplikowane tabelki. Może zabraknąć egzaminatorów. Większość z moich znajomych nie zgłasza się w tym roku do sprawdzania egzaminu. Ja także rezygnuję. Egzaminu ocenianego według tak absurdalnych, niesprawiedliwych i nieludzkich kryteriów poprawiać nie zamierzam” – zaznaczył nauczyciel.
Poza Martynowiczem inicjatorami manifestu są Marcin Dzierżawski („Belfer na zakręcie”), Aleksandra Korczak (finalistka konkursu Nauczyciel Roku 2022), Paweł Lęcki (nauczyciel języka polskiego, felietonista), Wojciech Rzehak („Ponury Polonista”).
„Nie wzywamy nikogo do bojkotu oceniania matury, uważamy po prostu, że naszym obowiązkiem jest, by w maju 2023 stanąć po stronie uczniów, a nie przeciwko nim. Nie zamierzamy też ulegać szantażowi moralnemu, powtarzanym od lat zaklęciom o „wyższej racji”, „powołaniu”, „dobru ucznia”. Dobro ucznia wymaga, byśmy wreszcie powiedzieli „DOŚĆ”. My egzaminu maturalnego w takiej formule OCENIAĆ NIE BĘDZIEMY” – czytamy m.in. w petycji.
Petycję można podpisać tutaj
(JK, GN)