Zakaz działalności w szkole organizacji „promujących zagadnienia związane z seksualizacją dzieci”, obowiązek monitorowania organizacji działających w szkole (dla rady rodziców) oraz obowiązek (dla dyrektora) informowania kuratora i organu prowadzącego o organizacjach zamierzających działać w szkole. To niektóre z założeń obywatelskiego projektu ustawy o zmianie ustawy – Prawo oświatowe. Projekt zwany przez zwolenników „Chrońmy dzieci”, a przez krytyków „Lex Czarnek 3.0”, został skierowany do pierwszego czytania w Sejmie.
Projekt wpłynął do Sejmu 19 lipca br., a już 21 lipca br. został skierowany do pierwszego czytania (druk nr 3520). Autorzy założyli także ćwierć miliona podpisów poparcia dla forsowanych zmian. Inicjatywa cieszy się jednak przede wszystkim poparciem czołowych polityków PiS, co już wróży jej sukces. Przedstawiciele partii rządzącej nie ukrywają, że zależy im na szybkim procedowaniu tej ustawy, szczególnie, że ma ona wejść w życie już od 1 września br., czyli mniej więcej za miesiąc.
Jej zwolenniczką jest marszałek Sejmu Elżbieta Witek , która tak mówiła o tej inicjatywie:
– Ten projekt ustawy nie rozwiązuje wszystkich problemów. To pierwszy krok, następne przed nami. Podpiszę się pod każdym projektem, który będzie chronił nasze dzieci, bo to jest nasza przyszłość, nasza polska racja stanu (cytat za sejm.gov.pl).
W projekcie powielono niektóre rozwiązania forsowane wcześniej w dwóch inicjatywach zwanych lex Czarnek (rządowej i poselskiej), zawetowanych przez Prezydenta RP. Zrezygnowano tym razem z rozwiązania, które w najbardziej jaskrawy sposób przeczyło narracji o wzmacnianiu prawa rodziców do decydowania o tym czego uczą się ich dzieci. W dwóch poprzednich wersjach lex Czarnek to kurator oświaty miał dokonać wstępnej selekcji stowarzyszeń i fundacji zainteresowanych prowadzeniem w szkole zajęć z dziećmi. Rodzice mieli natomiast wybierać spośród tych organizacji, które otrzymały zgodę kuratora.
Ankieta Głosu. Zapraszamy do udziału w głosowaniu!
W nowej wersji ustawy, która trafiła do Sejmu jako inicjatywa obywatelska, utrzymano rozwiązanie z lex Czarnek nakazujące organizacjom zamierzającym podjąć działalność w szkole przedstawienie dyrektorowi informacji zawierających:
>> opis dotychczasowej działalności;
>> cele i treści, które mają być realizowane w szkole;
>> opis materiałów wykorzystywanych do realizacji tychże celów i treści.
Projekt przewiduje wprowadzenie zmian przede wszystkim w dotychczasowym art. 86 ustawy – Prawo oświatowe.
Obecnie przepis ten stanowi, że w szkole i placówce mogą działać stowarzyszenia i inne organizacje „których celem statutowym jest działalność wychowawcza albo rozszerzanie i wzbogacanie form działalności dydaktycznej, wychowawczej, opiekuńczej i innowacyjnej szkoły lub placówki” (ust. 1). Nie ma tu mowy o żadnej „samowolce”. W obowiązującym przepisie znajduje się zastrzeżenie, że podjęcie takiej działalności „wymaga uzyskania zgody dyrektora szkoły lub placówki, wyrażonej po uprzednim uzgodnieniu warunków tej działalności oraz po uzyskaniu pozytywnej opinii rady szkoły lub placówki i rady rodziców (ust. 2).
Według autorów projektu opracowanego pod hasłem „Chrońmy dzieci”, zgoda dyrektora, uzgodnienie warunków działalności organizacji oraz pozytywna opinia rady szkoły i rady rodziców to za mało. Potrzebne są dodatkowe obwarowania.
I tak, do art. 86 ma zostać dodany ust. 1a, zgodnie z którym w szkole zabroniona jest działalność „stowarzyszeń i innych organizacji promujących zagadnienia związane z seksualizacją dzieci”. Nie zdefiniowano co oznacza „promowanie”, ani czym jest „seksualizacja”, co powoduje, że przepis ten będzie można różnie interpretować.
W art. 86 mają się znaleźć także ustępy od 2a do 2 f. To m.in. wspominany już obowiązek przedstawienia dyrektorowi przez organizację informacji o swojej działalności, celach i treściach oraz wykorzystywanych materiałach (ust. 2a). Natomiast dyrektor szkoły i placówki po otrzymaniu tych informacji będzie miał obowiązek niezwłocznie (!) zwrócić się do rady szkoły lub placówki oraz do rady rodziców o wyrażenie opinii w tej sprawie (ust. 2b). Jednocześnie dyrektor będzie musiał poinformować organ prowadzący oraz kuratora oświaty o zgłoszeniu się organizacji zainteresowanej podjęciem działań w szkole (ust. 2b).
Dyrektor będzie miał także obowiązek umożliwić rodzicom uczniów zapoznanie się z opiniami rady szkoły i rady rodziców w sprawie organizacji zamierzających działać w szkole (ust. 2c). Nie określono formy czy sposobu zapoznania z tym rodziców. Będzie to zależeć od dyrektora. W tym projekcie nie ma też wymogu uzyskiwania zgody ogółu rodziców, jak we wcześniejszych wersjach.
Natomiast ustawa ma nałożyć nowe zadania na rady rodziców. Otóż kompetencją rady rodziców stanie się:
>> monitorowanie działalności organizacji działających w szkole oraz
>> informowanie rodziców o wynikach monitorowania.
Rady rodziców będą musiały określić w swoich regulaminach sposób informowania rodziców o wydanych opiniach w sprawie organizacji oraz o wynikach monitoringu tych organizacji.
Wydanie przez radę szkoły i radę rodziców pozytywnych opinii jest warunkiem koniecznym umożliwienia organizacjom społecznym podjęcia działalności w szkole. Zapisano wprost, że brak takich opinii skutkuje uniemożliwieniem takiej działalności (ust. 2d).
Autorzy projektu chcą także doprecyzowania, że udział w zajęciach prowadzonych przez stowarzyszenie (organizację) działające w szkole, wymaga pisemnej zgody rodziców ucznia (a więc obojga rodziców) lub samego ucznia, jeśli jest pełnoletni (ust. 2e).
Podobnie jak w przypadku lex Czarnek z nowej procedury dopuszczania organizacji do działania w szkole zwolnione będą organizacje:
>> prowadzące zajęcia w ramach zadania zleconego z zakresu administracji rządowej;
>> prowadzące zajęcia w ramach zadań Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom;
>> harcerskie objęte Honorowym Protektoratem Prezydenta RP (obecnie jest to 12 organizacji, z czego pięć działa w innych krajach).
Z obowiązku przebrnięcia przez meandry nowej procedury będzie wyłączony również Polski Czerwony Krzyż.
Inicjatorzy zmian chcą, by weszły one w życie już 1 września br. Oznacza to, że procedura legislacyjna w parlamencie musi przebiegać w iście błyskawicznym tempie.
Nie dla wszystkich obywatelskich inicjatyw przewidziano na Wiejskiej szybką ścieżkę. W sejmowej „zamrażarce” utknęły dwa obywatelskie projekty ZNP dotyczące wynagrodzeń nauczycieli (w sprawie powiązania płac nauczycieli z przeciętnym wynagrodzeniem w kraju oraz finansowania ich w całości z budżetu państwa w postaci dotacji). Zamrożeniu uległ także poselski projekt zgłoszony na wniosek ZNP gwarantujący nauczycielom w tym roku 20 proc. podwyżki płac z wyrównaniem od 1 lipca (nie nadano mu nawet numeru druku sejmowego).
(DK, GN)
Fot. Dreamstime