„Sądziliśmy, że deklaracja złożona przez Pana Ministra i wiceministra Dariusza Piontkowskiego o likwidacji wartości punktowych przy dokonywaniu oceny pracy nauczycieli i uzgodniona podczas ostatniego spotkania Zespołu do spraw statusu zawodowego pracowników oświaty jest wiążąca. Niestety, obecnie proponowane są rozwiązania pozostawiające punktację – pisze m.in. ZNP w liście do szefa MEiN. Związek Nauczycielstwa Polskiego proponuje likwidację wartości punktowych przy dokonywaniu poziomu spełnienia kryteriów oceny pracy. List publikujemy w całości.
List ZNP do ministra edukacji ws. przebiegu rozmów z pracownikami Ministerstwa Edukacji i Nauki – Departamentu Współpracy z Samorządem Terytorialnym dotyczących nowelizacji rozporządzenia o ocenie pracy nauczycieli.
Pan Przemysław Czarnek
Minister Edukacji i Nauki
Związek Nauczycielstwa Polskiego po rozmowach 6 grudnia 2022 r. z pracownikami Ministerstwa Edukacji i Nauki – Departamentu Współpracy z Samorządem Terytorialnym w kwestii nowelizacji rozporządzenia w sprawie oceny pracy nauczycieli jest zaniepokojony kierunkiem tych rozmów. Sądziliśmy, że deklaracja złożona przez Pana Ministra i wiceministra Dariusza Piontkowskiego o likwidacji wartości punktowych przy dokonywaniu oceny pracy nauczycieli i uzgodniona podczas ostatniego spotkania Zespołu do spraw statusu zawodowego pracowników oświaty jest wiążąca. Niestety, obecnie proponowane są rozwiązania pozostawiające punktację.
Związek Nauczycielstwa Polskiego, po przeprowadzeniu konsultacji z nauczycielami i dyrektorami szkół, podtrzymuje swój postulat likwidacji wartości punktowych przy dokonywaniu poziomu spełnienia kryteriów oceny pracy, ponieważ obowiązujące regulacje powodują bezprawne tworzenie regulaminów i wskaźników oceny pracy nauczycieli. Ponadto, taka praktyka prowadzi do tworzenia w szkołach zbędnej biurokracji.
W związku z powyższym zwracamy się do Pana Ministra o zajęcie jednoznacznego stanowiska.
Z poważaniem,
Sławomir Broniarz /-/
Prezes ZNP
(GN)
Co torpeduje porozumienie ZNP i MEiN w sprawie oceny pracy? Dziwny finał rozmów