Marzena Papis: Jeden z moich uczniów stwierdził, że geografia uczy szerokiego spojrzenia. Trafił w sedno

Kiedy w tym roku wracaliśmy z etapu okręgowego Olimpiady Geograficznej mój uczeń nagle stwierdził, że geografia uczy szerokiego spojrzenia. Trafił w sedno. Nabywane w czasie zajęć umiejętności zapewniają uczniom wszechstronność, wnikliwość obserwacji otoczenia, kształtują estetykę i zachęcają do działania.

Z Marzeną Papis, nauczycielką geografii w I Liceum Ogólnokształcącym im. Stefana Żeromskiego w Opocznie, Nominowaną do tytułu Nauczyciel Roku 2019, rozmawia Halina Drachal

Jakie jest zainteresowanie wyborem geografii na maturze w Pani liceum?

– Jest to przedmiot najczęściej wybierany przez uczniów. Każdą pierwszą lekcję z licealistami zaczynam od rozmowy o tym, dlaczego warto uczyć się geografii.

No właśnie, dlaczego?

– Kiedy w tym roku wracaliśmy z etapu okręgowego Olimpiady Geograficznej mój uczeń nagle stwierdził, że geografia uczy szerokiego spojrzenia. Trafił w sedno. Nabywane w czasie zajęć umiejętności zapewniają uczniom wszechstronność, wnikliwość obserwacji otoczenia, kształtują estetykę i zachęcają do działania.

(…)

Jak wygląda Pani pracownia geograficzna?

– Korzystamy z map w wersji zdigitalizowanej, mamy tablicę multimedialną, projektor, laptop, drukarkę, klasyczne mapy papierowe, również bogatą kolekcję skał, stację meteorologiczną umożliwiającą badanie stanu środowiska. Chciałabym zamienić swoją pracownię geograficzną na webinar georoom. W zespole napisaliśmy projekt, chodzi mi o pozyskanie środków na tablety dla każdego ucznia w tej sali, okulary VR.

Jak udało się Pani wychować olimpijczyków i laureatów konkursów krajoznawczych, fotograficznych, geologicznych?

– Były takie lata, że 20 uczniów przystępowało do olimpiady i przechodziło do kolejnych jej etapów. Choć nie wszyscy zostawali laureatami i tak się cieszyłam. Dla mnie każdy uczeń jest jak diament, który próbuję oszlifować, wskazywać kierunek rozwoju. Bardzo lubię krajoznawstwo. W konkursie „Poznajemy Ojcowiznę” moi uczniowie zdobywali kilkakrotnie Grand Prix. Lubię poszukiwania w terenie, obserwowanie środowiska. To zaowocowało np. uczniowską pracą Historia drzewami pisana. Z typowych projektów geograficznych realizujmy np.: „Z biegiem Drzewiczki”, „Poszukiwacze jeszcze nie zaginionej Arki przyrody”, „Kamienny świat – badania w kamieniołomach”, „Globalizacja w Opocznie”, „Nasza recepta na głód globalny”, „Iść w stronę słońca – badania i pomiary astronomiczne”, „W krainie wiatrów – analiza lokalnych wiatrów”, „Nie tylko Skandynawia – Krainy Fiordów na świecie”. No i jeszcze „Geografia w literaturze”. Tworzymy karty Piotruś o wybranych zakątkach świata, „Panteon wielkich geografów”. Dużo tego było i wciąż jest.

W tym roku na Kongresie Geograficznym w Warszawie miałam prezentować sprawdzone sposoby na zajęcia terenowe w ciągu 45 minut. Są one moją ulubioną metodą pracy, stwarzają szansę podjęcia każdego zagadnienia z podstawy programowej.

(…)

Jak nauczycielka, która tak dużo zajęć prowadzi w terenie, radzi sobie podczas zdalnego nauczania?

– Dziś zgłosiło się na lekcje online 30 osób na 36 osobową klasę. To są dzieci, którym się chce coś robić, a my mamy nie tylko zdalne lekcje. Na początku pandemii w czasie największych restrykcji udało się nam zorganizować konkurs fotograficzny. Uczniowie mieli sfotografować pogodę za swoim oknem w południe umówionego dnia. Przysłali wspaniałe zdjęcia. Jurorami są członkowie renomowanych towarzystw fotograficznych. Brakuje bezpośredniego kontaktu, ale zapraszamy na lekcje online gości z naszych projektów, m.in. europejskiego projektu Edu-Arctic, którego inicjatorem i koordynatorem jest Instytut Geofizyki Polskiej Akademii Nauk. Bierzemy udział w międzynarodowych, międzymiastowych spacerach, w webinariach SGH – ostatnie pod wymownym tytułem „Jak zostać bogatym?” Przeprowadziliśmy plebiscyt Primus Inter Pares SGH – Żeromski, chcąc nagrodzić najbardziej zaangażowanych uczniów. Nie dało się wybrać jednej osoby, powstała cała galeria wspaniałych.

Dziękuję za rozmowę.

***

To jest fragment rozmowy opublikowanej w Głosie Nauczycielskim nr 25-26 z 17-24 czerwca br. Całość w wydaniu drukowanym GN i elektronicznym (ewydanie.glos.pl)

Fot. Rajmund Nafalski