Ministerstwo Edukacji i Nauki nie planuje i nie rozważa możliwości zapewnienia uczniom bezpłatnych korepetycji wyrównawczych w okresie wakacyjnym – poinformował wiceminister edukacji Tomasz Rzymkowski
O zorganizowanie uczniom w okresie wakacji korepetycji wystąpił do MEiN Norbert Kaczmarczyk, poseł PiS z Tarnowa.
– Wbrew wielu głosom nie uważam, aby miniony rok był definitywnie stracony dla uczniów. Możemy wyciągnąć wiele wniosków płynących chociażby z prowadzenia edukacji w trybie zdalnym. Naturalnie ten rok był trudny zarówno dla nauczycieli, jak i uczniów – nie neguję tego, ale wiele środowisk w pewien sposób nie docenia dzieci i młodzieży – ocenił poseł partii rządzącej. – Ja wierzę w polskich uczniów i wiem, że są w stanie poradzić sobie z pewnymi brakami czy zaległościami – dodał.
Jego zdaniem, pandemia mogła wykształcić w uczniach „dodatkową samodyscyplinę i odpowiedzialność”. Dlatego należy umożliwić uczniom działania, które „pomogą im nadrobić ewentualne braki czy zaległości”. – W mojej ocenie dobrą ku temu drogą jest zorganizowanie cyklu darmowych korepetycji wyrównawczych w okresie wakacyjnym – stwierdził poseł PiS.
Resort edukacji nie zamierza jednak organizować dla uczniów dodatkowych zajęć w wakacje. – Ministerstwo Edukacji i Nauki nie planuje i nie rozważa możliwości zapewnienia uczniom bezpłatnych korepetycji wyrównawczych w okresie wakacyjnym – odpowiedział wiceminister Rzymkowski. – Czas ferii letnich jest wyczekiwanym czasem odpoczynku dla uczniów, jak i okresem urlopu wypoczynkowego dla nauczycieli – dodał.
A poza tym, za takie dodatkowe zajęcia należałoby nauczycielom zapłacić ekstra, co wiązałoby się z „z dodatkowymi kosztami wynagrodzeń dla nauczycieli, prowadzących te zajęcia”.
– Przede wszystkim jednak należy pamiętać, że brak jest podstawy prawnej do realizacji takich zajęć. W okresie ferii letnich szkoły nie prowadzą zajęć dydaktyczno-wychowawczych. Prowadzenie zajęć wyrównawczych nie jest więc możliwe – wyjaśnił Rzymkowski. – Natomiast jeżeli zajęcia te miałyby być oferowane tylko chętnym uczniom lub tylko w wybranych szkołach, to działania takie stanowiłoby wprost naruszenie zasady równego dostępu do edukacji, co gwarantuje art. 70 ust. 4 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej2, który stanowi: „Władze publiczne zapewniają obywatelom powszechny i równy dostęp do wykształcenia” – dodał.
MEiN zamierza natomiast umożliwić szkołom organizację dodatkowych zajęć z wybranych przedmiotów, w których uczniowie mogą mieć największe zaległości. Rzymkowski zapewnił, że zarezerwowano na ten cel w subwencji oświatowej 187 mln zł (w rzeczywistości, pieniądze te nie są „zaznaczone”, w efekcie czego samorządy mogą je wydać na jakikolwiek inny cel i nie muszą z nich sfinansować dodatkowych zajęć, o czym pisaliśmy w „Głosie”).
– Ponadto informuję, że każdy uczeń, w trakcie trwania roku szkolnego, może zostać objęty w szkole zajęciami dydaktyczno-wyrównawczymi organizowanymi w ramach pomocy psychologiczno-pedagogicznej. Zapewnienie uczniom pomocy psychologiczno-pedagogicznej, adekwatnej do rozpoznanych potrzeb, należy do kompetencji dyrektora szkoły, który w porozumieniu z organem prowadzącym, ustala formy udzielania tej pomocy, okres ich udzielania oraz wymiar godzin, w którym poszczególne formy będą realizowane z danym uczniem. Pomoc psychologiczno-pedagogiczna udzielana jest z inicjatywy m.in.: ucznia, rodziców ucznia, dyrektora przedszkola, szkoły lub placówki, wychowawcy, nauczyciela, poradni psychologiczno-pedagogicznej – stwierdził Rzymkowski.
(PS, GN)