MEiN opublikowało na swojej stronie raport z prac zespołu do spraw oceny podręczników i podało przykłady „błędów”

Pomimo zgodności podręczników z podstawą programową, niektóre z nich zawierają nieścisłości, a nawet błędy merytoryczne” – czytamy w  komunikacie MEiN po analizie podręczników z historii, języka polskiego oraz wiedzy o społeczeństwie. Opublikowany na stronie resortu raport liczy 25 stron. Znalazły się w nim nazwiska ekspertów oceniających podręczniki oraz „mankamenty i postulaty” dotyczące treści.

„Według opinii zespołu ekspertów w podręcznikach prezentowane jest utylitarne podejście do literatury i sztuki, co powoduje, że uczniowie nie są w wystarczającym stopniu wprowadzani w podstawy kultury europejskiej. Takie podejście utrudnia zrozumienie tego, czym jest humanistyka. W raporcie wskazano także wiele elementów utrudniających osiąganie celów kształcenia ogólnego zawartych w podstawie programowej” – napisano w komunikacie MEiN.

Autorzy raportu podkreślają, że „kształcenie powinno przede wszystkim wprowadzać ucznia w określony kanon kulturowy i przybliżać mu główne wartości, na których ten kanon jest oparty: prawda, dobro i piękno”. „Wnioski te wskazują również na potrzebę pewnych korekt w samych podstawach programowych oraz zmian w wykazie lektur szkolnych” – czytamy.

„W jednym z podręczników przy omawianiu tematu społeczeństwa otwartego autor jako przykład fundacji dążącej do zbudowania społeczeństw tolerancyjnych w państwach demokratycznych podał wyłącznie Fundację Społeczeństwa Otwartego. W publikacji przedstawiono również postać twórcy fundacji, czyli Georg’a Sorosa jako osoby wspierającej wiele inicjatyw mających na celu podniesienie jakości wymiaru sprawiedliwości, edukacji, etc. Autor nie odnosi się do innych przykładów i nie prezentuje innych opinii nt. George’a Sorosa” – wytyka np. jeden z ekspertów MEiN.

Wątpliwości budzi także przedstawienie tematu antysemityzmu. W jednym z podręczników, na podstawie źródła prasowego, będącego odniesieniem do cytatu z „Gazety Wyborczej” („Antysemityzm w Polsce”) oraz przytoczonych badań statystycznych, uczeń ma rozstrzygnąć czy antysemityzm w Polsce w ostatnich latach się nasilił.

„Antysemityzm w podręczniku omawiany jest razem z rasizmem, jednak o antysemityzmie autor zamieszcza tylko jedno zdanie: >>Polityka antysemityzmu (niechęci i wrogości wobec Żydów) doprowadziła do Holocaustu i niewolnictwa w III Rzeszy<<. Uczeń ma odnieść się do zamieszczonego w tym tekście wyniku badania dokonanego przez OKO.press wskazującego, że w Polsce wzrasta procent Polaków uważających, że Jezusa zabili Żydzi. Zadanie to nie uwzględnia innego materiału źródłowego i dodatkowo zawiera wątek religijny przedstawiony w przerysowany, kontrowersyjny sposób” – ocenia inny ekspert MEiN.

Wśród kwestii, na które zwrócili uwagę eksperci resortu edukacji, pojawiło się też zestawienie religii świata. „Autor podręcznika wymienia najpopularniejsze religie w kolejności: islam, chrześcijaństwo, hinduizm, konfucjanizm, buddyzm i judaizm. To błąd, ponieważ chrześcijaństwo nadal jest największą religia świata” – wytknięto.

Ekspertom MEiN nie spodobało się też, że przy omawianiu „Praw osób homoseksualnych oraz kwestii związków partnerskich” (temat „Współczesne spory światopoglądowe”) pod hasłem >>Warto wiedzieć<< autor podręcznika podaje przykład homoseksualnych zachowań wśród ok. 1500 gatunków zwierząt oraz przykład łabędzi czarnych wychowywanych w około 40 proc. przez pary jednopłciowe. „Do innych zachowań ludzkich autor podręcznika nie podaje przykładów ze świata zwierząt” – czytamy na stronie resortu.

Więcej na temat prac zespołu oraz cały raport MEiN można znaleźć tutaj. Przypomnijmy, że naukowcy, którzy analizowali treść podręczników, nie pracowali za darmo. Do przejrzenia mieli kilkadziesiąt książek. Każdy podręcznik był opiniowany przez dwie osoby. Jak podawał Onet każdy z ekspertów otrzymał wynagrodzenie w wysokości 475 zł za jeden tytuł.

(JK, GN)

Eksperci MEiN zakończyli przegląd treści podręczników do historii i WOS. Czarnek: „Ocena pozytywna”