MEN chce, by nauczyciele prowadzili zdalne lekcje

Szkoły i nauczyciele mają się przygotować do zdalnego prowadzenia lekcji i wystawiania uczniom ocen. A przy tym uwzględnić różne potrzeby uczniów, w tym tych z niepełnosprawnościami – tak wynika z założeń do projektu rozporządzenia MEN w sprawie kształcenia zdalnego

Minister edukacji Dariusz Piontkowski skierował do dyrektorów informację „w sprawie przygotowania szkół oraz placówek systemu oświaty do organizacji zajęć edukacyjnych i zajęć prowadzonych w ramach form pozaszkolnych kształcenia ustawicznego z wykorzystaniem metod, a także technik kształcenia na odległość”.

Jak zapowiada MEN, w najbliższych dniach wejdzie w życie rozporządzenie, które „ureguluje organizację kształcenia wykorzystującego metody tzw. zdalnego nauczania”.

O co konkretnie chodzi ministerstwu edukacji?

Dariusz Piontkowski chce, by dyrektorzy w ciągu dwóch najbliższych dni przeprowadzili „działania przygotowawcze” do zdalnego nauczania. Chodzi o:
* sprawdzenie czy szkoła, centrum kształcenia zawodowego, placówka kształcenia ustawicznego oraz centrum kształcenia zawodowego i ustawicznego mają kontakt za pośrednictwem internetu ze wszystkimi uczniami/słuchaczami, rodzicami i nauczycielami oraz czy posiadają ich aktualne numery telefonów
* przygotowanie „możliwości zdalnej realizacji programów nauczania np. z wykorzystaniem komunikatorów, grup społecznościowych, poczty elektronicznej, platform edukacyjnych, dziennika elektronicznego”
* przeanalizowanie możliwości „zdalnej realizacji tygodniowego/semestralnego rozkładu zajęć dla poszczególnych klas i oddziałów z uwzględnieniem jego modyfikacji”
* uwzględnienie w pracy zdalnej z uczniem ich „różnych potrzeb edukacyjnych”, w tym potrzeb uczniów z niepełnosprawnościami
* przygotowanie „możliwości zdalnego monitorowania i oceniania postępów uczniów, modyfikacji wewnątrzszkolnych systemów oceniania”

Ponadto dyrektorzy mają opracować informację dla nauczycieli, uczniów, ich rodziców o „kształceniu na odległość w szkole, z uwzględnieniem higieny pracy uczniów i nauczycieli oraz zasad bezpieczeństwa w sieci”.

A także informację dla rodziców dotyczącą tego, jak „zorganizować dzieciom warunki do nauki w domu, jak motywować i wspierać dzieci do systematycznego uczenia się poza szkołą, a także jak zadbać o bezpieczeństwo w sieci”.

Wszystko to – powtórzmy – należy zrealizować w ciągu dwóch dni.

Nie wiadomo jeszcze, czy ministerstwo edukacji w swoich planach uwzględni różnice w dostępie do sprzętu komputerowego poszczególnych uczniów i rodzin oraz generalnie dostęp do szybkiego internetu w różnych regionach kraju.

(PS, GN)