„Oczywiście, tolerancja jest istotna, musimy być tolerancyjni, ale wychowanie według wartości, takich polskich, tradycyjnych, to jest bardzo istotne. Dom bardzo rzadko się tym zajmuje i tę funkcję musi pełnić szkoła. Nie ma innego wyjścia.” – deklaruje Iwona Michałek, nowa wiceminister edukacji i pełnomocnik rządu do spraw wspierania wychowawczej funkcji szkoły
Jednego z pierwszych wywiadów po swoim awansie Michałek, toruńska posłanka z Porozumienia Jarosława Gowina, udzieliła Polskiemu Radiu Pomorza i Kujaw.
– W rozmowach okrągłego stołu edukacji, w których uczestniczył premier Mateusz Morawiecki, podjętych zostało wiele różnych tematów wychowawczych. Premier uznał, że jest tego tak dużo, że warto powołać osobę, która się tymi sprawami zajmie. Cieszę się, że to mnie pan premier Mateusz Morawiecki wybrał do tej funkcji – oświadczyła.
– Być może uznał, że moje doświadczenie zawodowe, i to, że pełniłam funkcję rzecznika praw ucznia przez 4 lata w Kuratorium Oświaty w Bydgoszczy, w delegaturze toruńskiej, i różne inne moje działania oświatowe, i nie tylko oświatowe, dają mi na tyle dużo kompetencji, że powinnam się tym zająć – zastanawiała się.
Według Michałek, szkoła powinna wspomagać w wychowaniu dzieci rodziców. – Mamy różne przykłady w szkołach na to, że rodziny często nie spełniają swojej funkcji wychowawczej, no i wtedy szkoła musi przejąć rolę rodziców. Chciałabym, żeby szkoła współpracowała z rodzicami bardzo mocno. Rodzice tego oczekują, nie chcą kierować szkołą. Rodzice chcą być wysłuchani i chcą mieć wpływ na to, jak szkoła prowadzi ten proces wychowawczy – stwierdziła.
Całego wywiadu można posłuchać tutaj.
(JK, GN)
FOT: MEN/Twitter