Mija 10 lat od zamachu Breivika na wyspie Utoya. Norwegia oddaje hołd ofiarom

„Mija 10 lat od ataków terrorystycznych na wyspie Utøya oraz na placówki publiczne. 22 lipca to mroczny dzień w historii Norwegii, w którym 77 osób zostało brutalnie zabitych, a wiele rannych. W 10. rocznicę oddajemy hołd pamięci tych, którzy stracili życie, ale także przypominamy o konieczności przeciwstawiania się wszelkim formom mowy nienawiści, rasizmu i ekstremizmu” – czytamy na Facebooku ambasady Norwegii w Polsce.

22 lipca 2011 r. norweski ekstremista Anders Breivik najpierw zaatakował budynki rządowe w Oslo, a następnie na wyspie Utoya otworzył ogień do uczestników obozu młodzieżówki Norweskiej Partii Pracy. Łącznie w obu zamachach zginęło 77 osób.

W momencie przeprowadzenia zamachów Anders Breivik miał 32 lata. Kierował się pobudkami ideologicznymi — sympatyzował ze skrajną prawicą, należał do narodowo-konserwatywnej Partii Postępu. Planował swój atak co najmniej od dwóch lat.

Po przybyciu policji Breivik nie stawiał żadnego oporu i oddał się w ręce służb. Przed sądem przyznał się do winy i nie żałował tego, co zrobił. Podczas rozpraw sądowych wznosił faszystowskie gesty. Został skazany na 21 lat więzienia – to najwyższa możliwa kara w Norwegii. Kara ta może być wielokrotnie przedłużana, jeśli sąd uzna, że mężczyzna zagraża społeczeństwu. W 2017 r. Breivik zmienił swoje imię i nazwisko.

W przeddzień rocznicy na wyspie Utoya z ocaleńcami spotkali się m.in. premierka Norwegii, premier Szwecji i szef Partii Pracy Jonas Gahr Store. W Oslo politycy, członkowie rodziny królewskiej i rodziny ofiar wezmą w czwartek udział w uroczystościach w budynku rządu. W ich trakcie odczytane będą nazwiska zamordowanych.

(JK, GN)

Fot: Ambasada Norwegii w Polsce/Facebook

Kazań. Nowe informacje ws. strzelaniny w szkole. Zginęło siedmioro uczniów i dwie nauczycielki, w tym 25-latka