Minister Piontkowski liczy nauczycielskie etaty i obstaje przy 6 proc. podwyżce. Wciąż wirtualnej

Potwierdziłem to, co mówił pan premier w expose, tzn., że nauczyciele mogą spodziewać się 6-procentowej podwyżki od września 2020 r. – powiedział minister edukacji Dariusz Piontkowski po spotkaniu ze związkami zawodowymi. Dodał, że prawdopodobnie zostanie zmieniona kwota bazowa.

Pytany o środki na tę podwyżkę wskazał na to, że gdy planowana była wysokość subwencji oświatowej na 2020 r. zakładano wyższą liczbę etatów nauczycieli – na poziomie nieco ponad 530 tys. – niż wyszło z danych przekazanych przez dyrektorów szkół do Systemu Informacji Oświatowej na początku roku szkolnego.

– Według wstępnych wyliczeń jest to kwota około 1 mld 100 mln zł lub troszeczkę niższa, która można powiedzieć jest pewnym zapasem w subwencji oświatowej na przyszły rok – podał Piontkowski.

Jednocześnie poinformował, że skutki podwyżki od września do grudnia 2020 r. szacowane są na około 850 mln zł. – To wyraźnie pokazuje, że ta 6 proc. podwyżka przy obliczeniu realnej liczby etatów, które dziś są w szkołach, jest już „uwzględniona” w projekcie budżetu na 2020 r. – przekonywał.

W rozmowie z Głosem Krzysztof Baszczyński, wiceprezes ZG ZNP, który uczestniczył w spotkaniu w MEN stwierdził, że rozmowy nie wniosły niczego nowego do tematu podwyżek.

Po rozmowach MEN-związki o płacach w 2020 r. Krzysztof Baszczyński: to spotkanie niczego nie wyjaśniło

(JK, PAP)

Fot: MEN/Twitter