W przyszłym roku wszyscy uczniowie w Polsce będą mieli ferie w tym samym terminie. Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek podpisał stosowne rozporządzenie, które zostało już opublikowane w Dzienniku Ustaw*.
Zgodnie z decyzją MEN, w roku szkolnym 2020/2021 ferie zimowe odbędą się nie, jak dotychczas, w turach i w kilku różnych terminach, ale zostaną skumulowane w jednym okresie. Uczniowie będą więc mieli przerwę od 4 do 17 stycznia.
Po raz pierwszy w środku ferii wypadał też będzie ustawowe święto – Święto Trzech Króli 6 stycznia oraz dzień wolny od pracy. Decyzja ta oznacza też, że uczniowie będą mieli prawdopodobnie najdłuższą przerwę zimową w nauce w historii. Przerwa świąteczna wraz z feriami potrwa bowiem aż 26 dni.
W związku z decyzją szefa MEN, w roku szkolnym 2020/2021 ustalone wcześniej dodatkowe dni wolne od zajęć dydaktycznych dyrektor będzie mógł zmienić po zasięgnięciu opinii rady pedagogicznej, a następnie poinformuje o tym niezwłocznie nauczycieli, rodziców i uczniów.
Kumulację ferii zimowych zapowiedział premier Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej 21 listopada br. – Ferie będą skumulowane w jednym okresie, między 4 stycznia a 17 stycznia. Ferie, które zwykle były rozłożone na różne województwa, w różnym czasie po to, żeby ruch turystyczny, ruch w gospodarce był większy, w 2021 r. muszą być skumulowane w jednym okresie – tłumaczył premier.
– By ten ruch był jak najmniejszy, by nie zamawiać wyjazdów, by nie wyjeżdżać – ani za granicę, bo może się okazać, że będzie potrzebna kwarantanna po powrocie, żeby siedzieć w domu, przerwać łańcuch zakażeń, by mobilność była jak najmniejsza – dodał.
Kumulacja ferii wywołała protesty branży turystycznej, głównie z południa Polski. Chodzi nie tylko o otwarcie hoteli i pensjonatów w sezonie narciarskim, ale także o umożliwienie jak największej grupie dzieci i młodzieży odpoczynek w górach.
– Wysiłek związany z walką z koronawirusem nie może być zaprzepaszczony przez krótkoterminową przyjemność – ocenił te apele minister zdrowia Adam Niedzielski. – Dlatego rozwiązanie, które dotyczy ferii, ma nas uchronić przed trzecią falą pandemii koronawirusa, która z kolei spotkałaby się z falą zachorowań na grypę na przełomie lutego i marca – dodał.
Warto tu przypomnieć, że niektóre kraje, jak np. Wielka Brytania i Irlandia, wykorzystały tradycyjne w tych krajach ferie jesienne na przełomie października i listopada do wprowadzenia lockdownu.
Wcześniej ministerstwo edukacji zdecydowało o przedłużeniu nauki zdalnej do 3 stycznia 2021 r.
(PS, GN)
*Rozporządzenie Ministra Edukacji i Nauki z dnia 27 listopada 2020 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie szczególnych rozwiązań w okresie czasowego ograniczenia funkcjonowania jednostek systemu oświaty w związku z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19 (Dz.U. 2020, poz. 2111)