„Należy bezwzględnie utrzymać obowiązkowy charakter przedmiotu edukacja zdrowotna, tak jak to było pierwotnie planowane” – podkreśliło m. in. w opublikowanym stanowisku prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej . Według lekarzy „rola i znaczenie tego przedmiotu są wartościami nie do przecenienia”.
Prezydium NRL „z dużym niepokojem przyjmuje pojawiające się w przestrzeni medialnej wypowiedzi niektórych polityków sugerujące, że wprowadzany od nowego roku szkolnego do nauczania przedmiot ma mieć charakter fakultatywny”.
Prezydium @NaczelnaL w sprawie wypowiedzi medialnych polityków odnośnie przedmiotu #edukacjazdrowotna 👇
‼️ Rola i znaczenie tego przedmiotu są wartościami nie do przecenienia w budowaniu zdrowego i silnego społeczeństwa obywatelskiego w naszym kraju. Nauczanie dzieci tego, jak… pic.twitter.com/GYGMYgotEN
— Naczelna Izba Lekarska (@NaczelnaL) January 14, 2025
NRL wskazała, że problematyka profilaktyki zdrowotnej, zapobiegania chorobom cywilizacyjnym, propagowanie szczepień ochronnych, promowanie prawidłowych zachowań prozdrowotnych, higieny zdrowia psychicznego i inne elementy zdrowia publicznego, powinny stanowić obowiązkowy element nauczania na wszystkich etapach edukacji.
„Rola i znaczenie tego przedmiotu są wartościami nie do przecenienia w budowaniu zdrowego i silnego społeczeństwa obywatelskiego w naszym kraju. Nauczanie dzieci tego, jak należy zadbać o długie i zdrowe życie powinno być priorytetem wszystkich sprawujących władzę” – podkreślono w stanowisku.
Naczelna Izba Lekarska tłumaczy, że wprowadzenie na etapie nauki w szkołach podstawowych kształcenia z zakresu siatki pojęciowej dotyczącej zdrowia, dobrostanu psychicznego i budowania samoświadomości w aspektach medycznych od lat stanowiło postulat samorządu lekarzy i lekarzy dentystów.
„Kwestie dotyczące funkcjonowania ochrony zdrowia w Polsce – tłumaczone od najmłodszych lat – przełożą się również na fundamenty gospodarczo- ekonomiczne naszego kraju, pozwalając na budowanie dalekosiężnej strategii prozdrowotnej, która nie będzie li i tylko pustym hasłem. Dostęp do takiej bazy wiedzy stanowić będzie mocny punkt w kreowaniu prawidłowo działających programów zdrowotnych przeciwdziałających problemom m.in. otyłości, cukrzycy czy depresji” – uważają lekarze.
„Dostęp do takiej bazy wiedzy stanowić będzie mocny punkt w kreowaniu prawidłowo działających programów zdrowotnych przeciwdziałających problemom m.in. otyłości, cukrzycy czy depresji” – dodała Rada.
Przypomnijmy, że w niedzielę wicepremier, minister obrony narodowej, lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz oznajmił, że edukacja zdrowotna będzie przedmiotem nieobowiązkowym. Za takim rozwiązaniem opowiedział się też prezydent Warszawy i kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski.
Premier Donald Tusk pytany na konferencji prasowej, czy edukacja zdrowotna powinna być dobrowolnym, czy obowiązkowym przedmiotem szkolnym, szef rządu odpowiedział: „jestem raczej zwolennikiem, żeby w takiej sytuacji stawiać raczej na dobrowolność niż na przymus”. Dodał, że namawia rodziców, by poznali, jakie treści będą przekazywane uczniom i zastanowili się, nim podejmą decyzję.
Przedmiot ma być wprowadzony do szkół od roku szkolnego 2025/2026 w miejsce wychowania do życia w rodzinie (WDŻ). Wiosną ubiegłego roku, zapowiadając wprowadzenie nowego przedmiotu, ministra edukacji Barbara Nowacka poinformowała, że będzie to przedmiot obowiązkowy.
(GN)