Nauczyciele w przedszkolu mają dużo większą szansę zakazić się koronawirusem niż nauczyciele w szkołach podstawowych. Tak wynika z ogólnopolskiej akcji testowania nauczycieli, którą właśnie podsumowało ministerstwo edukacji
Przypomnijmy – nauczyciele klas I-III i szkół specjalnych zostali przetestowani po raz pierwszy tuż przed powrotem do szkół po feriach 18 stycznia br. Wówczas koronawirusa stwierdzono u 2 proc. przebadanych.
Po raz drugi nauczycieli testowano między 7 a 19 lutego w dwóch turach. Tym razem badaniem objęto nie tylko nauczycieli szkół podstawowych i specjalnych, ale także przedszkoli.
Od 7 lutego wymazy pobrano od prawie 25 tys. nauczycieli klas I-III i szkół specjalnych. Jak poinformował resort edukacji, pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa stwierdzono u 490 osób, tj. 2 proc. przebadanych.
Z kolei w piątek, 19 lutego, zakończono testowanie nauczycieli przedszkoli, w tym pomocy nauczyciela i wychowawcy w przedszkolach. Od 14 do 19 lutego wymazy pobrano od ponad 14,3 tys. osób. Pozytywny wynik otrzymało 415 osób, tj. 2,9 proc. przebadanych.
Statystycznie więc nauczyciele w przedszkolu mają o prawie 50 proc. więcej szans zachorować na COVID-19, niż nauczyciele w szkole podstawowej.
„Badania przesiewowe nauczycieli miały służyć określeniu skali ewentualnych zakażeń, a ich analiza pomoże w dalszym planowaniu działań zwiększających poziom bezpieczeństwa w przedszkolach i szkołach” – czytamy w komunikacie MEiN.
(PS, GN)