Grupa naukowców opublikowała w internecie „przepis” na szczepionki Pfizer/BioNTech oraz Moderny. Ich zdaniem, jest to ważny element walki z pandemią
Naukowcy z Uniwersytetu Stanforda w USA w resztkach po szczepionkach mRNA znalezionych w fiolkach przeznaczonych do utylizacji znaleźli materiał pozwalający na odczytanie sekwencji kodu genetycznego tego specyfiku. A następnie opublikowali wyniki swojej pracy w serwisie internetowym GitHub.
Ich zdaniem, taki krok jest konieczny, aby naukowcy na całym świecie mogli podczas analizy próbek pochodzących od osób zakażonych odróżnić sekwencję koronawirusa od sekwencji szczepionki. W tej chwili bowiem testy dają fałszywie pozytywne wyniki. To znaczy – testy traktują szczepionkę tak, jakby miały do czynienia z COVID-19.
Jak wyjaśnili Andrew Fire i Massa Shoura z Uniwersytetu Stanforda, zdecydowali się na publikację „przypuszczalnej sekwencji dwóch syntetycznych cząsteczek RNA, które stały się rozpowszechnione w środowisku medycznym i biologicznym człowieka w 2021 r.” po to, aby umożliwić naukowcom szybkie sprawdzenie, czy sekwencje, na które patrzą pod mikroskopem mają pochodzenie lecznicze czy zakaźne.
O ile sekwencja szczepionki Pfizef/BioNTech została już wcześniej upubliczniona, o tyle w przypadku Moderny naukowcy spotkali się z oporem ze strony tego koncernu.
(PS, GN)