„Czujemy się zobowiązani zaprotestować przeciwko fali hejtu, której doświadczamy od kilku dni. Stanowczo protestujemy przeciwko oszczerstwom, manipulacji faktami, szerzeniu publicznie nieprawdy na nasz temat i wulgaryzmom kierowanym pod naszym adresem” – czytamy m.in. w liście otwartym grona pedagogicznego ZSS nr 103 im. Marii Grzegorzewskiej w Poznaniu.
„Każdy z nas codziennie oddaje całą swoją energię, umiejętności i serce, by pomóc powierzonym nam dzieciom i młodzieży. Zdajemy sobie sprawę, że bardzo łatwo całkowicie opacznie zrozumieć nasze działania, zwłaszcza jeśli ktoś nie jest pedagogiem specjalnym. Dlatego zawsze jesteśmy gotowi do rozmowy z rodzicami czy opiekunami” – podkreśla dyrekcja, nauczyciele i pracownicy szkoły specjalnej.
Przypomnijmy, że na początku stycznia w poznańskiej szkole specjalnej pojawiła się policja. Została wezwana przez matkę jednego z uczniów. Jak tłumaczyła wówczas Marta Mróz z poznańskiej policji, kobieta zarzucała opiekunom z placówki stosowanie niewłaściwych metod terapii wobec jej syna.
Mama chłopca upubliczniła zdjęcie syna w tunelu sensorycznym. „Wpadłam do świetlicy, zobaczyłam mojego syna siedzącego w samotności na końcu sali i świat się zatrzymał. Krzyknęłam tylko „K**WA CO TO JEST?!” i podbiegłam do Kuby. Panie ze świetlicy siedziały tyłem do niego zupełnie nie patrząc co się z nim dzieje, ale wcale mnie to nie dziwi. Tak go skrępowały tunelem sensorycznym , że nie miał jak się ruszyć. Dla pewności zahaczyły tunel o rączki wózka, nawet ja miałam problem, żeby to odhaczyć. Potraktowały tunel jak kaftan bezpieczeństwa!”- grzmiała kobieta w mediach społecznościowych.
Policja wyjaśnia sprawę. Tymczasem list otwarty napisali pracownicy Zespołu Szkół Specjalnych nr 103 w Poznaniu, w którym doszło do incydentu.
Jak tłumaczą dla każdego ucznia przygotowywany jest indywidualny tryb pracy z indywidualnie dobranymi metodami, a każdy rodzic / opiekun podpisuje program terapeutyczny, tym samym akceptując stosowane metody.
W liście piszą, że to co się teraz dzieje, przeraża nie tylko ich samych, „ale również rodziców i opiekunów, dla których życie osób niepełnosprawnych jest najważniejsze”.
„Wszystkie nasze działania są oparte na wiedzy i doświadczeniu, które pogłębiamy rzetelnie przez całe nasze zawodowe życie. W pracy wykorzystujemy profesjonalne pomoce dydaktyczne przeznaczone dla osób z niepełnosprawnością intelektualną i zaburzonym funkcjonowaniem zmysłów. Zdajemy sobie sprawę, że bardzo łatwo całkowicie opacznie zrozumieć nasze działania – ich celowość, używane metody i środki, zwłaszcza jeśli ktoś nie jest pedagogiem specjalnym” – wskazują.
Pedagodzy podkreślają, że zawsze są gotowi do rozmowy z rodzicami i opiekunami powierzonych dzieci i młodzieży, a prowadzona indywidualna dokumentacja dla każdego ucznia zawiera opis stosowanych form, środków i metod pracy, jak również ich celowość.
„Fala hejtu, gróźb karalnych jaka wylała się na nas jest przytłaczająca. Poraża, paraliżuje, sieje zwątpienie, rujnuje wzajemne zaufanie” – podkreślają w liście nauczyciele.
Zespół Szkół Specjalnych nr 103 im. Marii Grzegorzewskiej w Poznaniu jest jedyną na terenie miasta Poznania placówką przeznaczoną w całości dla dzieci głębiej (czyli umiarkowanie, znacznie i głęboko) niepełnosprawnych intelektualnie.
Cały list otwarty można przeczytać tutaj
(JK, GN)
Szkoły specjalne. Sebastian Zieliński: Nie po raz pierwszy musimy radzić sobie sami