Oświatowa „Solidarność” rozbiła wspólny front związków w negocjacjach z MEiN na temat zmian w pragmatyce zawodowej, a teraz przyznaje się do fiaska swoich rozmów z szefem MEiN? Tak wynika przynajmniej z najnowszego komunikatu Zespołu Negocjacyjnego i Prezydium Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „S”.
„Podczas kolejnych spotkań MEiN z uporem proponuje przyjęcie nowego systemu wynagrodzeń tylko pod warunkiem powiązania go z tzw. pragmatyką zawodu nauczyciela, która fundamentalnie zmieni jego status zawodowy. Z tego powodu zrezygnowaliśmy z udziału w spotkaniu zaplanowanym na 5 stycznia 2022 r., oczekując od ministerstwa jasnej deklaracji dotyczącej przedmiotu negocjacji” – czytamy m.in. w komunikacie związku.
„Powrót do rozmów jest możliwy pod warunkiem, że negocjacje będą dotyczyły tylko nowego systemu wynagrodzeń dla nauczycieli opartego na proporcjach do przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej. W razie braku porozumienia z MEiN w sprawie nowego systemu wynagrodzeń dla nauczycieli opartego na proporcjach do przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej, KSOiW NSZZ „Solidarność” będzie domagała się od ministerstwa waloryzacji wynagrodzenia nauczycieli od 1 stycznia 2022 r., która >>zrekompensuje skutki inflacji oraz zapobiegnie dalszej pauperyzacji pracowników szkół i placówek oświatowych<< – wskazano.
W komunikacie podkreślono też, że nie ma i nie będzie zgody KSOiW NSZZ „Solidarność” na zwiększenie pensum dydaktycznego nauczycieli z 18 do 22 godzin tygodniowo, jak planuje MEiN.
„Solidarność” szacuje, że zwiększenie pensum doprowdzi do zwolnienia co najmniej 50 tys. nauczycieli” i podkreśla, że „obrona miejsc pracy jest priorytetem” oraz że „przyjmuje z zadowoleniem wielokrotnie zapowiadane przez ministra edukacji i nauki przywrócenie zapisu art. 88 Karty nauczyciela, dotyczącego możliwości przejścia na wcześniejsza emeryturę”.
Pełny komunikat można znaleźć tutaj
(JK, GN)
Nauczyciele komentują negocjacje MEiN z jednym związkiem. „O co tu chodzi? O nieSolidarność”