Parlament Europejski broni polskich nauczycieli

Parlament Europejski jest „głęboko zaniepokojony” m.in. pomysłami karania nauczycieli za prowadzenie w szkołach edukacji seksualnej. Punkt dotyczący tej sprawy znalazł się w przyjętym dziś przez Komisję Wolności Obywatelskiej PE sprawozdaniu na temat naruszeń praworządności w Polsce

KWO przyjęła dziś projekt sprawozdania okresowego, przygotowanego przez przewodniczącego Juana Fernando Lópeza Aguilara. Projekt poparło 52 eurodeputowanych, przeciw było 15.

Komisja Wolności Obywatelskich widzi „przytłaczające dowody” łamania zasad państwa prawa w Polsce i zwróciła się do Rady Europejskiej oraz Komisji Europejskiej o wzięcie pod uwagę problemu poszanowania praw podstawowych w Polsce.

W tekście skoncentrowano się na nieustannie pogarszającej się sytuacji w Polsce, w zakresie funkcjonowania systemu legislacyjnego i wyborczego, niezależności sądownictwa i praw sędziów oraz ochronie praw podstawowych. Wezwano w nim Radę i Komisję do powstrzymania się od wąskiej interpretacji zasady praworządności oraz do „wykorzystania w pełni możliwości procedury przewidzianej w art. 7 ust. 1 TUE (Traktatu o UE – przyp.red.) w odniesieniu do wszystkich zasad zapisanych w art. 2 TUE, w tym demokracji i praw podstawowych”.

Europarlamentarzyści wezwali Radę do „podjęcia ostatecznego działania […] poprzez stwierdzenie, że istnieje wyraźne ryzyko poważnego naruszenia przez Rzeczpospolitą Polską wartości, o których mowa w art. 2 TUE, w świetle przytłaczających dowodów na ich istnienie”.

– W związku z powtarzającymi się zarzutami PiS i władz polskich, że wobec Polski stosowane są inne standardy w porównaniu do pozostałych państw członkowskich UE, w niniejszym raporcie stwierdza się, że poza Węgrami, również podlegającymi toczącej się procedurze na podstawie art. 7, nie ma innego takiego państwa w Unii, które w tak krótkim czasie, w ciągu ostatnich pięciu lat, stworzyłoby podobną kaskadę reform prawnych w ramach procedury nadzwyczajnej, przy wyłącznym poparciu rządzącej większości i bez żadnych ustępstw wobec opozycji parlamentarnej lub jakiejkolwiek mniejszości oraz poważnie naruszając rządy prawa – ocenił Juan Aguilar.

– Ponadto żaden inny rząd nie stoi w obliczu czterech postępowań w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego z powodu ignorowania orzeczeń TSUE. Przestrzeganie prawa UE jest tym, na czym polega bycie państwem członkowskim – dodał.

W sprawozdaniu znalazł się m.in. fragment dotyczący próby ograniczenia niezależności polskich nauczycieli. Chodzi o złożony przez komitet “Stop pedofilii” obywatelski projekt ustawy penalizujący “pochwalanie podejmowania przez małoletniego obcowania płciowego lub innej czynności seksualnej” w związku z “wychowywaniem, edukacją, leczeniem małoletnich lub opieką na terenie szkoły”. Za co miałoby grozić do 3 lat więzienia. 16 października ub.r. posłowie zdecydowali, że Sejm zajmie się projektem, a dokument trafi do sejmowych komisji.

W sprawozdaniu dla PE Komisja Wolności Obywatelskiej potwierdziła „swoje głębokie zaniepokojenie” projektem zmian w Kodeksie karnym ze względu na jego „niezwykle niejasne, szerokie i nieproporcjonalne przepisy, które de facto mają na celu uznanie za przestępstwo rozpowszechnianie edukacji seksualnej wśród nieletnich oraz których zakres potencjalnie zagraża wszystkim osobom, w szczególności rodzicom, nauczycielom i edukatorom seksualnym karą do trzech lat więzienia za nauczanie o ludzkiej seksualności i zdrowiu, a także o intymnych relacjach”.

„Projekt ustawy kryminalizującej edukację seksualną nieletnich wzbudził poważne obawy w Parlamencie Europejskim, a także w innych międzynarodowych organach i organizacjach społeczeństwa obywatelskiego” – podkreślili europosłowie.

To kolejna reakcja PE na pomysły uderzenia w wolność polskich nauczycieli. W listopadzie 2019 r. Parlament Europejski przyjął specjalną rezolucję protestującą przeciwko przepisom grożącym nauczycielom edukacji seksualnej więzieniem. “Parlament Europejski potępia zmiany, które spowodują dezinformację ludzi młodych oraz stygmatyzację i wykluczenie seksualności z programu edukacji. Posłowie wzywają polski sejm do nie przyjmowania zmian, którym towarzyszyły również niedawne próby ograniczania praw reprodukcyjnych w Polsce, w tym prawa do aborcji” – orzekł PE.

Zgodnie z art. 7 Traktatu o UE, Rada może stwierdzić, że istnieje wyraźne ryzyko poważnego naruszenia wartości UE w danym kraju, po uprzednim wysłuchaniu przez ministrów UE opinii organów krajowych. Władze polskie trzykrotnie stawały przed Radą między czerwcem a grudniem 2018 roku.

Rada Europejska ma prawo też orzec – jednomyślnie i za zgodą Parlamentu – poważne i trwałe naruszenie praworządności, demokracji i praw podstawowych. Może to ostatecznie doprowadzić do sankcji, w tym do zawieszenia prawa do głosowania w Radzie.

Sondaż: Polacy za edukacją seksualną w szkołach

(PS, GN)